The World Games 2017 – finały męskie rozprowadza Yoshiyuki Ogata

Męskie finały za nami, damskie właśnie trwają. W znakomitej rundzie wygrał młody Japończyk Ogata Yoshiyuki, jedynym kompletem topów! Teza o nadchodzącej epoce kwitnącej wiśni w sportowym boulderingu znajduje tym samym kolejne potwierdzenie. Świetna praca chwytowych, dzięki którym finał był jednym z najlepszych, jakie oglądałem w ostatnim czasie. Oto relacja w reporterskim skrócie.

Ściana na Nowym Targu, wspina się Aleksej Rubcow

Rozpoczęło się lekko, tak lekko, że dzierżący mikrofon Adam Pustelnik musiał uspokajać publiczność zapewnieniem, że rozbiegowa jedynka często jest topowana przez wielu zawodników. Prawdziwe problemy znaleźli na nim tylko: startujący jako pierwszy Manu Cornu oraz, o dziwo!, najlepszy po eliminacjach Tomoa Narasaki. Telegraficzna formuła sprawozdania uprawnia mnie do uprzedzenia faktów – Tomoa ukończył jedynie najprostszy, ostatni boulder (jak wszyscy), zajął piąte miejsce (przed wspomnianym Manu), jednym słowem – zawiódł. Trochę niespodzianka; wspinałem się po eliminacyjnych kłopotach i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że trzy topy Japończyka zrobiły na mnie niezwykłe wrażenie.

Yoshiyuki Ogata bezapelacyjnie najlepszy

Manu Cornu, jak rzekłem, ostatni, ale nie byłby sobą, gdyby nie dał się zapamiętać wrocławskiej publiczności. Jego nieledwie paniczna walka na czwórce przeszłaby do historii tego finału, gdyby takową ktoś kiedyś miał napisać. Nie był to występ jego życia, a przecież ten nieco arogancki, młody Francuz potwierdził nim swoją niezwykłą sportową osobowość.

Na jedynce najlepiej wyglądał Jan Hojer i gdyby nie było problemu numer dwa, pewnie wygrałby zawody. Niemniej, problem numer dwa był – co więcej, pełniąc rolę fizycznej kulminacji rundy oraz najtrudniejszego balda. Jan nie wyszarpał na nim nawet bonusa (podobnie jak Manu i Tomoa), Ogata nie zauważył trudności ani na dojściu do niego (dziwaczna, patenciarska, a przy tym siłowa sekwencja), ani na ostatnim ruchu. Ostatni ruch zrzucał raz za razem Aleksego Rubcowa, tyle w temacie jego trudności.

Połóg (trójka) piękny, a ponadto bardzo czytelnie pokazujący publiczności naturę tego rodzaju wspinania; do tego wizualnie estetyczny. Rosjanin zupełnie nie umiał się na nim zachować, odpadł z walki o złoto; ostatecznie, jedną próbą obronił trzecie miejsce przed Francuzem Mawemem. Drugi Janek Hojer; jego spojrzenie w kierunku publiczności na ostatnim ruchu czwórki przejdzie do klasyki wspinaczkowego aktorstwa. Szkoła Japońska umacnia swój prymat i mistrzostwo w szkoleniu młodzieży – zwycięzca World Games ma 19 lat (sic!). Finał kobiet właśnie się rozpoczął, więc kończę. Pa!

  1. OGATA Yoshiyuki JPN 4t9 4b6
  2. HOJER Jan GER 3t6 3b4
  3. RUBTSOV Alexey RUS 2t3 4b8
  4. MAWEM Mickael FRA 2t4 4b7
  5. NARASAKI Tomoa JPN 1t4 2b5
  6. CORNU Manuel FRA 1t5 3b8



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum