28 kwietnia 2017 07:17

Millet Dry Microloft Hoodie – lekka i praktyczna

Od dłuższego czasu mam okazję testować kurtkę Millet Dry Microloft Hoodie. To lekka, dopasowana, ocieplana kurtka, która miała szansę sprawdzić się w różnych outdoorowych okolicznościach. Oto moje wrażenia.

Zastosowane materiały

O tym, że sztuczne ociepliny stały się ciekawą alternatywą dla naturalnego puchu, nie trzeba już nikogo przekonywać. Z pewnością zwiększyły one uniwersalność ocieplanych kurtek. Ich użyteczność zależy jak zawsze od zastosowanych materiałów, ich gramatury oraz połączenia.

W testowanej kurtce informację o zastosowanej ocieplinie dostajemy od razu, jest bowiem tożsama z nazwą modelu – Dry Microloft to materiał wykonany z włókien Dupont Sorona, które tworzą przestrzenne kłębki, kuleczki, symulując przy tym zachowanie naturalnego puchu. Co więcej, ocieplina w 100% bazuje na włóknach roślinnych. W efekcie, jak zapewnia producent, otrzymujemy dobrą izolację termiczną, dużą wytrzymałość włókien oraz ich odporność na wilgoć.

Zimowy marszobieg w Beskidach (fot. 4outdoor.pl)

Ważnym elementem kurtki jest materiał zewnętrzny, który został wykonany z Pertex Quantum. To właśnie on odpowiada za kilka jej ważnych cech, takich jak: wytrzymałość, lekkość, dobrą współpracę z ociepliną, zabezpieczenie przed wilgocią oraz wiatroodporność. Wyściółka została wykonana z miłego w dotyku Pertex Quantum Rip Stop.

Krój i dopasowanie

Do testów otrzymaliśmy model w rozmiarze M, który pasował mi doskonale (178 cm i szczupła budowa ciała). Kurtka ma bardzo dobrze dopasowany, techniczny krój, charakteryzujący się również minimalizmem. Rękawy są odpowiednio skrojone, tak aby przy podnoszeniu rąk do góry zbytnio nie ciągnąć za sobą dołu kurtki. Zaletą kroju jest bez wątpienia odpowiednio uszyta zarówno przednia, jak i tylna część kurtki – na brzuchu nie mamy nadmiaru materiału, natomiast tył kurtki jest lekko wydłużony.

We wszystkich miejskich i niewymagających dużej aktywności outdoorowych sytuacjach kurtka radzi sobie w temperaturach sięgających minimalnie 5°C (fot. 4outdoor.pl)

Istotnym elementem Dry Microloft Hoodie jest całkowicie zintegrowany z kurtką kaptur. Otrzymujemy dzięki temu bardzo pewną ochronę przed wiatrem. Komfort zwiększa również wysoka garda oraz listwa przy zamku głównym. Wspomniany już wyżej minimalizm przejawia się m.in. w tym, że nie znajdziemy żadnej regulacji. Elementem odpowiadającym za dopasowanie, zarówno kaptura, mankietów, jak i dołu kurtki, jest elastyczny, „lajkrowaty” ściągacz-lamówka.

Mimo braku regulacji kaptur dość dobrze dopasowuje się do głowy, nie zostawiając zbyt dużych prześwitów. Jego wielkość nie jest przez to zbyt duża, przez co nie ma szans, aby założyć go na kask. Jedyną opcją jest ubranie kasku na kaptur.

Wytrzymałość na warunki zewnętrzne

Kurtkę mieliśmy okazję testować w różnych warunkach i sytuacjach – od miejskiego użytkowania i jazdy na rowerze, poprzez wypady w skały, na narty, skitoury, aż po górskie, zimowe marszobiegi. Jako że mamy do czynienia z ocieplanym modelem, od razu nasuwa się pytanie o jej właściwości termiczne.

Istotnym elementem Dry Microloft Hoodie jest całkowicie zintegrowany z kurtką kaptur oraz wysoka garda (fot. 4outdoor.pl)

We wszystkich miejskich i niewymagających dużej aktywności outdoorowych sytuacjach kurtka radzi sobie w temperaturach sięgających minimalnie 5°C. Oczywiście, muszę poczynić dwa założenia – jedno to takie, że jestem zmarzluchem, a drugie, że opisuję tutaj sytuacje, w której kurtka jest założona na jakąś lekką bluzę bawełnianą lub bieliznę termiczną.

Gdy dodamy do ubioru cieplejszy polar to w takiej konfiguracji komfort czułem do ok. 0°C.

Proporcje zmieniają się, gdy zaczniemy używać kurtki do bardziej aerobowych aktywności. Choćby takich jak jazda na nartach, podchodzenie na skitourach czy marszobieg. Wtedy też kurtka oferuje nam to, do czego tak naprawdę została stworzona, czyli komfort podczas uprawiania sportów outodoorowych. Zakres temperatur przesuwa się wtedy do ok. -5°C, a w przypadku naprawdę szybkich podejść do ok. -10°C (w moim przypadku) oraz -15°C, kiedy kurtki używał mój redakcyjny kolega. Oczywiście to, czy spocimy się czy nie, zależy wtedy od naszej formy, tego czy niesiemy plecak czy nie, oraz jak dodatkowo jesteśmy ubrani. Niemniej podczas górskich wycieczek komfort czułem w temperaturach oscylujących właśnie ok. -5°C.

Podczas wzmożonego wysiłku kurtka zapewnia komfort w temperaturach nawet do -15°C (fot. 4outdoor.pl)

Trzeba wspomnieć również o tym, że kombinacja bielizny termicznej oraz Dry Microloft zapewnia szybki powrót do równowagi po przegrzaniu. To zaleta „oddychających” materiałów – najważniejszy jest oczywiście fakt, że to działa. Nawet gdy się spocimy i zrobi nam się za gorąco na podejściu, to dość szybko wraca komfort. Przed wychłodzeniem będzie nas chronił wiatroszczelny materiał zewnętrzny.

Co więcej, Pertex Quantum radzi sobie również w wilgotnych warunkach – opad mokrego śniegu, lekka mżawka. Również wtedy kurtka dostarcza ochrony, nie tracąc swoich termicznych właściwości.

Uniwersalność Dry Microloft Hoodie docenimy również podczas wiosennych wypadów w skały – tak jak sprawdzała się ona jesienią podczas asekurowania w temperaturach ok. 8°C oraz przy dużym wietrze.

Ważną cechą kurtki jest to, że sprawdzi się ona również jako wewnętrzna warstwa termiczna, ubrana pod kurtkę hardshell. W warunkach, kiedy mamy do czynienia ze śnieżną zamiecią czy bardzo silnym wiatrem.

Millet – Dry Microloft Hoodie

Pozostałe cechy kurtki

Minimalistyczny krój kurtki przejawia się w braku jakichkolwiek zewnętrznych dodatków oraz nadmiaru kieszeni. Model wyposażony jest tylko w dwie boczne kieszenie oraz dwie wygodne wewnętrzne kieszenie (bardzo dobrze nadające się do schowania czapki, rękawiczek etc.).

Niestety, wszystkie te kieszenie usytuowane są dość nisko – tak więc założenie uprzęży powoduje, że przestają być użyteczne.

Dodatkowe zalety kurtki to jej niska waga (440 g) i duża kompresja – kurtkę możemy spakować do jednej z kieszeni; otrzymamy wtedy zgrabny pakunek o wymiarach 29x13x8 cm.

Kurtka dostępna jest w różnych kolorach – uniwersalnym czarnym, jasnym niebieskim, czerwonym oraz zielonym (taki kolor mieliśmy okazję testować).

Bardzo lekki i uniwersalny model

Generalnie Dry Microloft Hoodie to bardzo praktyczna kurtka, której atutem jest dobry stosunek gramatury (a co za tym idzie również wagi) do jej właściwości termicznych. Jeszcze raz trzeba podkreślić, że jest to model przeznaczony do outdoorowych aktywności. To właśnie wtedy, w temperaturach dobrze poniżej zera, może zapewnić nam ona ochronę przed wiatrem i nadmiernym zimnem. Nie jest to zimowa kurtka „stanowiskowa” – taką rolę, i to z powodzeniem, może pełnić w pozostałych trzech porach roku.

Dry Microloft Hoodie jest przy tym lekka, łatwo się kompresuje, przez co możemy ją z łatwością wsadzić do plecaka. Materiał zewnętrzny jest wytrzymały (po pół roku użytkowania nie zanotowałem żadnych uszkodzeń, wyciągniętych nitek etc.). Ważną cechą jest również atrakcyjny wygląd i dobrze dopasowany krój.

Zalety:

  • dobry stosunek gramatury ociepliny do właściwości termicznych,
  • niska waga i dobra kompresja,
  • atrakcyjny i minimalistyczny design,
  • dobre właściwości przeciwwiatrowe.

Wady:

  • założenie uprzęży na kurtkę powoduje zakrycie kieszeni bocznych.

Piotr Turkot




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum