Maraton „Joe Mama” 9a+, a „przebiega” go Matty Hong
Kolejny dzień do zapamiętania w Hiszpanii… Matty Hong wszystko, co najtrudniejsze poprowadził właśnie tam. Tym razem sięgnął po niemiłosiernie testującą wytrzymałość Joe Mama 9a+ w Olianie.
Amerykanina nie zniechęciły wysokie temperatury, w jakich musiał patentować Joe Mama. A prawdę mówiąc, tylko zahartowały. Spompowany, z krwawiącymi palcami Hong doszedł w końcu do łańcucha (na jakimś 45 metrze wysokości), zapisując na konto kolejny ekstrem w tym roku. Znów ekstrem hiszpański.
Joe Mama jako pierwszy poprowadził Klemen Bečan, pierwsze powtórzenie zrobił Chris Sharma:
Przed Joe Mama (droga pomysłu rodaka Honga, Joe Kindera, ale pokonana po raz pierwszy w sezonie 2016 przez wspomnianego wyżej Słoweńca Klemena Bečana) Amerykanin wspiął się w lutym br. na La Ramblę 9a+ w Siuranie (byliśmy świadkami podwójnego amerykańskiego przejścia, bo niedługo po Hongu słynną linię zdobyła także Margo Hayes). Natomiast rok temu poprowadził w Olianie Papichulo Chrisa Sharmy i właśnie tą drogą wszedł na poziom 9a+.
Brunka
źródło: gripped.com