13 lutego 2017 10:46

Niecały miesiąc do IV Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego

Śnieg po kolana, zacinający deszcz, gęsta mgła, mroźny wiatr a może ostre zimowe słońce? Ekstremalnie zimowe warunki? Czy może delikatny powiew wiosny? Tego nie wie nikt. Marcowe warunki pogodowe w Karkonoszach bardzo ciężko przewidzieć. Nie odstraszyło to jednak 350 śmiałków, którzy 11 marca 2017 roku zdecydowali się wystartować w kolejnej edycji Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego.

To właśnie w Karkonoszach odbędzie się już czwarta edycja biegu. Przed zawodnikami niełatwe zadanie – zmagać będą musieli się z ciężkimi warunkami atmosferycznymi, długim dystansem, limitem czasowym, który wynosi 10,5 godziny, dużymi podbiegami (ich suma to blisko 1800 metrów) i przede wszystkim z samym sobą. Dla wielu to ciężka próba charakteru i sprawdzenia się w tak ekstremalnych warunkach. Nie ma tu miejsca na przypadkowych zawodników. Zgodnie z regulaminem w biegu mogą wystartować osoby, które mają na swoim koncie ukończone przynajmniej dwa biegi górskie na dystansie minimum maratonu.

Zawodnicy wystartują z Polany Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie. Dalej pobiegną przez Szrenicę, Śnieżne Kotły, Przełęcz Karkonoską aby wbiec na Śnieżkę i dalej w kierunku Przełęczy Okraj. Cała trasa to 53 km biegnące malowniczym grzbietem Karkonoszy, skąd rozpościerają się przepiękne widoki na okoliczne miasta. Na szlaku nie zabraknie punktów odżywczych, które rozstawione będą co ok 10-15 km, gdzie spragnieni i zmęczeni biegacze będą mogli uzupełnić płyny i choć minimalnie zregenerować siły. Meta znajduje się na deptaku w samym sercu Karpacza.

W biegu nie ma miejsca na przypadkowych zawodników

Zapisy na bieg już się zakończyły. Rozpoczęły się 18 listopada i trwały zaledwie 3 dni. Ten czas w zupełności wystarczył, aby na bieg zgłosiło się ponad trzykrotnie więcej zawodników niż w edycjach poprzednich. Aby wyłonić śmiałków, którzy za niecały miesiąc pojawią się na linii startu, potrzebne było losowanie.

Zimowy Ultramaraton Karkonoski to przepiękna inicjatywa mająca na celu zachowanie pamięci o Tomku Kowalskim, który sam był ultramaratończykiem, zapalonym sportowcem, alpinistą. Góry kojarzą się z nim nierozerwalnie. W nich trenował, wspinał się, tam został na zawsze.

Do tej pory w gronie partnerów znalazły się firmy takie jak: Inov-8,  Black Dimond, Arcteryx, Cisowiaka, Zero Point oraz Termy Cieplickie.

Informacja prasowa




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum