28 lutego 2017 08:04

Adam Karpierz z Hiszpanii… – wspinaczkowo i o rehabilitacji Kasi Cieślak

W cieniu zdarzeń związanych z wypadkiem Katarzyny Cieślak udało mi się zrobić kilka ciekawszych przejść. W okresie listopad-styczeń byliśmy z Kasią na wymianie studenckiej w Cordobie.

Kasia studiowała na tamtejszym Uniwersytecie, a ja w ramach praktyk wykazywałem się jako instruktor i routesetter na jednej ze ścian w oddalonej o 200 km Granadzie. W wolnym czasie odwiedzaliśmy okoliczne rejony, a w przypadku braku pogody trenowaliśmy, głównie na balkonie (infrastruktura treningowa i jej dostępność w Hiszpanii jest odwrotnie proporcjonalna do jakości skał).

Urban czy nie urban climbing? (fot. Adam Kokot)

Wykaz przejść:

  • Randy up 8b (2. próba + przejście 1 wyciągu za 8a+ 10 lat temu), El Chorro
  • Desimula de mala gente 8b (2. próba + wiele prób 2 lata temu), Cogollos
  • Suprise 8b (a+/b?) (2. próba), Otińar
  • Aries 8b RP, Otińar
  • Fredy 8a OS, Otińar

Przejście pierwszej części „Randy”, czyli moje pierwsze 8a+ 10 lat temu! (fot. Tomek Fudali)

Następnie odwiedziliśmy Margalef, gdzie temperatury często oscylowały w okolicach zera stopni. Tutaj postanowiłem skupić się bardziej na metrach. W tym czasie udało mi się zrobić Pal Sur 8a/+ OS. Równie bardzo zadowolony jestem z  jednego dnia, kiedy to udało mi się przejść:

  • Cerco Iberico 8a OS
  • Transilvania 8a RP
  • Garvity globe 7c+ OS
  • Especial Caballero 7c+ OS
  • Maligna 7c OS

Zabawy na Cabernecie, Margalef (fot. Adam Kokot)

Ostatnim etapem była Santa Linya. Po pierwszych dwóch dniach rozwspinu nastąpił wspomniany wypadek Kasi. Jednak po 5 dniach w szpitalu, kiedy stan Kasi się ustabilizował, a Ona wybudziła się ze śpiączki, otrzymałem jasny komunikat: „Kochanie, idź się wspinać!”. Postanowiliśmy, że przez dzień będę się wspinał, a wieczory, noce i poranki będę spędzał przy Niej w szpitalu. Pierwszy dzień poświęciłem na ponowny rozwspin i przełamanie bariery psychicznej, albowiem w tym czasie często odtwarzałem 25 metrowy lot w głowie. Drugiego dnia, walcząc o powód do uśmiechu dla Kasi, udało mi się wyrównać rachunki sprzed lat i zrobić Fabelitę 8c RP  oraz chwilę później Rollito Sharma 8b+ RP! Uśmiech wrócił na usta Kasi!

Próby na „Fabelicie” 6 lat temu (fot. Henning Wang Photography)

Następne dni wykazały konkretne braki w opiece pięlęgniarskiej w szpitalu. Postanowiłem wtedy w pełni skupić się na opiece nad Kasią. Od ponad 3 tygodni mieszkam w szpitalu na podłodze przy Kasi, która kilka dni temu przeszła 10-godzinną operację rąk. Dość powiedzieć, że jedna z kości w przedramieniu Kasi była rozstrzaskana na 10 części. Kasia powoli dochodzi do siebie. Jeżeli chcecie Jej pomóc, to prosimy o wpłaty na konto fundacji dla Kasi:

92 8612 0003 0000 0000 2280 0001
Tytułem: dla Katarzyny Cieślak

Wpłaty powinny być opisane: 
Interwencyjny Zespół Pomocy Międzyludzkiej, BS w Krzeszowicach

Ostatnio wystartowaliśmy na nowo z treningami. Ja zacząłem od ogólnorozwojówki na terenie szpitala. Kasia z kolei codziennie rehabilituje palce, walcząc o pełen zakres ruchu.

Adam Karpierz (Headcrash, Heartbeat, KS Korona)




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum