29 grudnia 2016 11:43

Zimowa trylogia „di Lavaredo” w 13 godzin!

23 grudnia 2016 roku południowotyrolscy wspinacze Simon Krehrer i Christoph Hainz dokonali łańcuchowego przejścia trzech słynnych ścian na Tre Cime di Lavaredo we włoskich Dolomitach. Czas netto przejścia wszystkich trzech ścian wyniósł 7 godzin i 30 minut czyli uśredniony, przewodnikowy czas przejścia każdej z osobna linii.

Alpiniści wystartowali swoimi rowerami o 7 rano znad jeziora d’Antorno. Jak przyznał sam Krehrer, wspinacz to nie rowerzysta, więc z ulgą przyjął wbicie się w pionową ścianę Cima Grande, którą zaplanowali na pierwszy ogień. Po wyborze szpeju Simon i Christoph rozpoczęli żywcowanie początkowego, łatwego odcinka drogi Comici-Dimai.

Christoph Hainz podczas łańcuchówki na Tre Cime di Lavaredo (fot. Simon Krehrer)

Linia pokonana po raz pierwszy w 1933 roku ma około 190 metrów ciągowego terenu sięgającego VII stopnia trudności (pierwotnie V+, A0), a całościowo pokonuje aż 505 wertykalnych metrów, co przeciętnemu zespołowi zajmuje średnio 7 godzin. Zespół przewodników poradził sobie z nią w 2 godziny i 30 minut.

Simon Krehrer podczas łańcuchówki na Tre Cime di Lavaredo (fot. Christoph Hainz)

Następnie Simon i Christoph skierowali się pod Cima Ovest, gdzie czekał na nich kolejny klasyk – słynna droga Cassina (Cassin-Ratti w 1935 roku, VIII, lub VI A0, 350 m), która choć kluczy i trawersuje, generując również ponad pół kilometra wspinania, została pokonana przez Tyrolczyków w 3 godziny i 25 minut (przewodnikowy czas 7-9 godzin).

Droga „Comici-Dimai” na Cima Grande oraz „Cassin” na Cima Ovest (fot. arch. Christoph Hainz)

Na deser wspinacze zostawili sobie ścianę Cima Piccola, na której wybrali linię Spigolo Giallo (Comici-Varale-Zanutti w 1933 roku, VI+, 320 m), trzynastowyciągową drogę, którą pokonali w niecałe półtorej godziny.

Trzecia część łańcuchówki – „Spigolo Giallo (Gelbe Kante)” na Cima Piccola (fot. arch. Christoph Hainz)

Jak łatwo zauważyć, jedynie ostatnia droga na „Małej Cimie” jest linią potencjalnie nasłonecznioną, natomiast wybrane ściany Cima Grande i Ovest oprócz pięknego wspinania w lodowatej o tej porze roku skale, miały do zaoferowania wspinaczom również zalegający (za sprawą północnej wystawy) gdzieniegdzie śnieg, nie mówiąc o zaspach leżących u podnóży ścian, co z pewnością wpłynęło na ciężar ekwipunku i kaliber logistyczny łańcuchówki.

Simon Krehrer i Christoph Hainz zameldowali się w punkcie startowym o godzinie 20, czyli równo po trzynastu godzinach od rozpoczęcia akcji.

Kacper Tekieli
Źródło: www.planetmountain.com, profil FB Christian Hainz




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum