21 grudnia 2016 09:07

Co liczy się dla Mistrza Polski? – zdradza Piotrek Bunsch

Czekamy z niecierpliwością na relację Mechaniora z Mistrzostw Polski na Bloco. Przypomnijmy, że Andrzejowi nie udało się obronić tytułu sprzed roku, na miejscu Mistrza Polski zastąpił go Piotrek Bunsch (KS Korona Kraków, MotionLab). Zanim więc opowieść Mechaniora o tym, co działo się na Bloco w grudniową sobotę, garść przemyśleń Piotrka, które znaleźliśmy i zapożyczyliśmy z jego profilu FB.

Nowy mistrz Polski w boulderingu, Piotrek Bunsch (fot. Szymon Aksienionek)

Nowy Mistrz Polski w boulderingu, Piotrek Bunsch (fot. Szymon Aksienionek)

A tam Piotr pisze między innymi tak:

Tym razem mistrzem został ten, który: miał dość siły, żeby dostać się do sześcioosobowego finału, skoczył szybko przez szeroką rzeczkę, zaliczył bonusy na trudnych problemach i fleszował niełatwą czwórkę (podobnie jak cały skład podium). Może mało imponujący zestaw, ale wystarczyło, bo takie są zasady tej gry.

Nie ukrywam, że przyjemniej byłoby skopać chłopakom dupska na trudnych, robliwych przystawkach, bez złudzeń. Mogłoby co prawda nie być tak łatwo, bo są wyraźnie lepiej przystosowani siłowo. Siły konia nigdy nie posiądę, ale pociesza mnie fakt, że magia rundy finałowej czaruje jedynie zwycięzców.

Tytuł Mistrza co prawda przydał się jedynie podczas szukania partnerek do tańców na imprezie po zawodach i nie pomoże zrobić cyfry w skałach ani na koncie w banku. Niemniej najważniejsza jest zawsze dobra zabawa, morze motywacji i szczery uśmiech na twarzy. Dla Mistrza właśnie to ma sens. 😃 💪

Więcej na profilu FB Piotrka. Zaglądajcie także na jego bloga na wspinanie.pl. W archiwum znajdziecie przynajmniej kilka równie ciekawych wpisów :).

No i, gratulujemy Piotrkowi tytułu!

Brunka
źródło: profil FB Piotrka Bunscha




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum