22 listopada 2016 15:22

20 lat Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich (PSPW)

5 października 1996 roku Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich zostało przyjęte do międzynarodowej organizacji IVBV-UIAGM-IFMGA jako członek kandydat. Niemiecko – francusko – angielski skrót, obecny od 50 lat w Europie i na świecie, oznacza międzynarodową unię związków przewodnickich, która od 1965 roku wyznacza standardy dla przewodnictwa  technicznego w górach świata.

Alpy Austriackie

Alpy Austriackie

Ponad 6000 przewodników z 26 krajów pracuje według jednakowych wymagań wstępnych i jednolitych programów szkoleniowych i unifikacyjnych. Przy okazji, międzynarodową organizacją wyznaczającą standardy w przewodnictwie turystycznym jest UIMLA (The Union International of Mountain Leader Assotiations), organizacja powstała w 2004 roku i zrzeszająca kilkanaście krajów, w tym również Polskę.

Praca w zawodzie, jak to się u nas mówiło – przewodnika alpejskiego, była marzeniem wielu pokoleń wspinaczy po II wojnie światowej, ale poważne działania zaczęły się dopiero po roku 1990. Realizacja tego marzenia to zasługa zakopiańczyków. Po czterech latach szkoleń w Alpach i Tatrach oraz po trwających trzy tygodnie egzaminach kurs ukończyli: Ryszard Gajewski, Marcin Kacperek, Piotr Konopka, Andrzej Lejczak, Maciej Pawlikowski, Jan Tybor i Mieczysław Ziach. 5 października 2000 roku w czasie walnego zgromadzenia w Zermat Polska została jednogłośnie przyjęta jako kraj członkowski IVBV-UIAGM-IFMGA. „Blachy” wręczali instruktor niemieckiego związku Peter Gayer, ofiarny i przyjacielski opiekun  polskiej grupy oraz Antonio Carrel z doliny Aosty.

Zermatt 2000. od lewej: Apoloniusz Rajwa, andrzej Lejczak, Peter Geyer, Mieczysław Ziach, Piotr Konopka, Antonio Carrel, Leo Blättler

Zermatt 2000. od lewej: Apoloniusz Rajwa, andrzej Lejczak, Peter Geyer, Mieczysław Ziach, Piotr Konopka, Antonio Carrel, Leo Blättler

Członkowie Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich to ludzie zasłużeni dla całego polskiego środowiska górskiego i przewodnickiego: Jan Gąsienica Roj sen., Marian Kruczek, Jan Krupski, Apoloniusz Rajwa, Ryszard Szafirski, znawca Tatr i autor tatrzańskich przewodników Władysław Cywiński, b. naczelnik TOPR dr Robert Janik, b. z-ca naczelnika TOPR Adam Marasek, b. dyr TPN dr Paweł Skawiński i wielcy himalaiści: Maciej Berbeka, Ryszard Gajewski czy Maciej Pawlikowski. Pozostali to wybitni wspinacze i ratownicy, autorzy wielu nowych dróg i ekstremalnych zjazdów narciarskich w górach całego świata. Maciej Ciesielski, Paweł Karczmarczyk, Michał Król, Marcin Rutkowski, Andrzej Sokołowski i Przemysław Wójcik należą do czołówki polskiego alpinizmu wielkościanowego.

Andrzej Mikler z towarzyszami na Żabiej Lalce

Andrzej Mikler z towarzyszami na Żabiej Lalce

Nawiązując do tradycji, a szczególnie do tradycji polskiego przewodnictwa technicznego, naszym górskim patronem uczyniliśmy Stanisława Motykę (1906-1941), wspinacza i przewodnika z lat 30. ubiegłego stulecia. Postać w naszym górskim środowisku wybitna. Autor ponad 50 nowych dróg, które do dziś są znakiem jakości po obu stronach Tatr. Dzięki urodzie i śmiałości swoich projektów zyskał przydomek „estety skały”. Był najwybitniejszym przedstawicielem i prekursorem technicznego przewodnictwa w Polsce, pierwszym przewodnikiem tatrzańskim nie-góralem, który chodził z klientami po najtrudniejszych ówcześnie ścianach.

Tak pisze o nim Wojciech Szatkowski, historyk polskich sportów górskich:

Był postacią. W świecie wspinaczy zakopiańskich niekwestionowanym autorytetem. Spośród polskich skoczków i olimpijczyków w narciarstwie wyróżnia się tym, że oprócz sportu narciarskiego uprawiał taternictwo. Granit był jego przyjacielem, niemym, choć pewnie przychylnym świadkiem jego największych sukcesów taternickich. Chodził po Tatrach zwinnie jak kot, wspinał się szybko, elegancko przechodząc trudne partie skalne lekko, jakby nie sprawiały mu trudności.” Wśród jego wierszy i tekstów jest takie zabawne credo:

„Staszek lubi skały,

One lubią Staszka.

Afekt to jest stały.

Staszek lubi skały(…)”

Stanisław Motyka lubił przede wszystkim ludzi. Skromność, małomówność, olimpijski spokój w najtrudniejszych momentach i empatia okazywana partnerom, wyrobiły mu ksywkę Kleryk. Ten zestaw cech to odpowiednik tak modnych dziś „soft skills”, umiejętności zjednywania sobie ludzi, szczególnie ważny w relacji między przewodnikiem i jego towarzyszami. Pamięć o tym wyjątkowym człowieku, to drogowskaz dla nas, współczesnych przewodników.

Nasze stowarzyszenie działa już, jak się rzekło, 20 lat. Pierwszy zarząd ukonstytuował się we wrześniu 1996 roku. Pierwszym prezesem w latach 1996-2005 był Piotr Konopka, od roku 2005 do 2015 Marcin Kacperek, a obecnym jest niżej podpisany. Aktualnie trwa trzeci już samodzielnie prowadzony przez Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich kurs przewodnicki. Zapisy i kwalifikacja na następny kurs już zimą 2017.

Przewodnik z towarzyszem na grani Rochefort

Przewodnik z towarzyszem na grani Rochefort

Nasz skromny jubileusz, to również 20 lat współpracy z TOPR. Za życzliwość i pomoc podziękowania dla naczelników z tego okresu dr Roberta Janika i Jana Krzysztofa.

Ludwik Wilczyński




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum