8 sierpnia 2016 16:17

Wilder Kaiser – tyrolski klasyk – wspinanie skałkowe

W konkursie na najbardziej efektowną nazwę rejonu górskiego, i co dla nas najważniejsze wspinaczkowego, jedną z pierwszych lokat mogłoby z powodzeniem zająć Wilder Kaiser. Ta wyjątkowa górska kraina znajduje się w tyrolskich okolicach Kufstein i Kitzbühel. Od początku XX wieku wapienne ściany „Dzikiego Cesarza” przyciągają wspinaczy. To tutaj swoją spuściznę zostawili tacy wielcy jak choćby Paul Preuss, Hans Dülfer, Matthias Rebitsch czy Herman Buhl. Mimo że masyw Wilder Kaiser nie jest (jak na alpejską skalę) duży, to jednak ma w sobie niepowtarzalny klimat unoszącej się nad dzikimi, wapiennymi turniami historii alpinizmu.

Wapienne turnie Wilder Kaiser (fot. Sandbichler Peter / Tirol Werbung)

Wapienne turnie Wilder Kaiser (fot. Sandbichler Peter / Tirol Werbung)

Nie ma się co dziwić, Wilder Kaiser „wyrasta” z pięknego krajobrazu, zielone alpejskie łąki stają się coraz bardziej strome i przekształcają w urwiste wapienne ściany. W jakimś stopniu góry te przypominają nasze Tatry, nie tylko jeśli weźmiemy pod uwagę brak lodowców czy ich wysokość – najwyższy szczyt Ellmauer Halt liczy sobie 2344 m n.p.m., ale również ze względu na pewnego rodzaju kameralność. Stosunkowo łatwy dostęp do wapiennych ścian spowodował, że właśnie tu powstawały trudne drogi wspomnianych wyżej gigantów.

Wilder Kaiser od południa z okolic Going (fot. wspinanie.pl)

Wilder Kaiser od południa z okolic Going (fot. wspinanie.pl)

Zaletą Wilder Kaiser jest jego szeroka „oferta”. Każdy miłośnik gór i wspinania znajdzie tam coś dla siebie. Począwszy od pięknych szlaków turystycznych, poprzez ciekawe i wymagające umiejętności wspinaczkowych wejścia graniowe, wspomniane wspinanie wielowyciągowe (o wspinaniu górskim w Wilder Kaiser traktuje 2. część tekstu o tym rejonie: Wilder Kasier – alpejski klasyk – wspinanie górskie), a na wspinaczce skałkowej kończąc.

Panorama Wilder Kaiser

Panorama Wilder Kaiser

Ekipa wspinanie.pl miała możliwość zapoznania się najważniejszymi tamtejszymi rejonami skałkowymi – Achleiten oraz Schleierwasserfal. Spróbowaliśmy również wspinaczki wielowyciągowej na jednym z progów skalnych nieopodal Maukspitze. Nie najlepsza pogoda trochę nas ograniczyła ale zdążyliśmy złapać bakcyla Wilder Kaiser ;). Zadanie mieliśmy ułatwione, ponieważ naszym przewodnikiem po rejonie był świetny wspinacz sportowy i alpinista, paralotniarz, ambasador adidas Outdoor – Guido Unterwurzacher.

Rejony skałkowe w Wilder Kaiser

W regionie Wilder Kaiser mamy 4 główne rejony wspinaczkowe: Achleiten, Multerkanwand, Wilderer Kanzel oraz Schleierwasserfall. Rozlokowane są one wokół czterech głównych miejscowości regionu – Going, Ellmau, Scheffau i Söll. W stosunkowo niedalekim sąsiedztwie Wilder Kaiser znaleźć można jeszcze wiele innych ciekawych miejsc wspinaczkowych. A wymienione miasteczka mogą służyć za świetną bazę wypadową choćby do takich miejsc jak Sparchen i Geisterschmiedwand (oba tuż obok Kufstein) czy położonych na północny wschód od St. Johann: Haslerschlucht, Klobental, Adolari.

Wiele dobrego – jako świetnej miejscówce do wspinaczki wielowyciągowej – usłyszeliśmy również o efektownym masywie skalnym Steinplatte. Jednak jednym z najbardziej klasycznych i unikalnych miejsc w całym Tyrolu jest Schleierwasserfall.

Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Jeden z wodospadów rejonu Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Schleierwasserfall

Wystawa: południowa Położenie: 1200 m n.p.m.
Wysokość: do 60 metrów Długość dróg:  10-50 metrów
Drogi: 207 5a-5c: 2
6a-6c:  36
7a-7c: 76
8a-8c: 87
9a-9a+: 6
Sprzęt: lina 80 metrów, 15 ekspresów, zalecany kask
Sezon: Wszystkie pory roku (również zima), choć w lecie w słońcu może być za gorąco. W Hauptsektor można się wspinać podczas deszczu.
Podejście: ok. 45 min z parkingu Hüttling
Dojazd:  Jadąc główną drogą od strony centrum Going, przy hotelu Stangwirtl skręcamy w lewo. Dalej trzymając się Aschauerweg docieramy (mijając kąpielisko Badesee) do parkingu Hüttling (Aschingerkapelle). Skąd, już pieszo, podążając szlakiem Forstweg 817 kierujemy się w kierunku Graspointen i Nieder Regalm. Tuż za rozwidleniem More & More skręcamy w prawo na ścieżkę oznaczoną nr 818, która doprowadza już bezpośrednio do Schleierwasserfall.
Topo: wilderkaiser.info, climbers-paradise.com
Najłatwiejsza droga rejonu - "JoJo Joke" 5b (fot. wspinanie.pl)

Najłatwiejsza droga rejonu – „JoJo Joke” 5b (fot. wspinanie.pl)

Ten kultowy i jednocześnie mocno „oldschoolowy” rejon stał się areną świetnych przejść jednego z najlepszych wspinaczy w historii wspinania sportowego, mowa tu oczywiście o Niemcu Alexie Huberze. Mimo że mieszka on w oddalonym o kilkadziesiąt minut jazdy samochodem niemieckim Berchtesgaden, to właśnie Schleierwasserfall stał się jego ulubionym rejonem wspinaczkowym. To tutaj powstały takie drogi-ikony jak Gambit 8c+ (1993), Weisse Rose 9a/a+ (oryginalnie 8c+, 1994) czy Open Air 9a+ (oryginalnie 9a, 1996).

[generalnie w Tyrolu obowiązuje skala trudności zapisywana cyframi arabskimi i odpowiadająca skali UIAA, jednak zgodnie z najnowszym przewodnikiem po Tyrolu – „Tirol. Sportklettern in Nordtirol” autorstwa Michaela Meisla, w artykule używam wycen w skali francuskiej].

Roland Hemetzberger - 2. przejście "Fugu" 9a, Schelierwasserfall (fot. Fabian Hagenauer)

Roland Hemetzberger – 2. przejście „Fugu” 9a, Schelierwasserfall (fot. Fabian Hagenauer)

Magia dróg ściągnęła do Schleirwasserfall Czecha Adama Ondrę, który po wielu latach dokonał pierwszych powtórzeń ekstremów Alexa. Dzięki temu nadał im właściwe miejsce w historii. Wystarczy tylko napisać, że uznanie pasażu Open Air jako 9a+ uczyniło z niego pierwszą światową drogę w tym stopniu trudności o 5 lat wyprzedzającą Biographie (Realization) 9a+ Chrisa Sharmy.

Alex Huber na "Open Air" 9a+, Schleierwasserfall (fot. arch. Alex Huber)

Alex Huber na „Open Air” 9a+, Schleierwasserfall (fot. arch. Alex Huber)

Droga wciąż czeka na 3. przejście – polecamy! Miłośników wyzwań powinny zachęcić słowa samego Alexa, podkreślające imponujące rozmiary drogi oraz jej, wpisaną zresztą w nazwę, wyjątkową ekspozycję: [Open Air to] odkurzacz dla ciała i psychy wspinacza (1). Nic dodać, nic ująć.

Adam Ondra na Open Air 9a+ (2008 rok):

To jednak nie koniec wyjątkowych osiągnięć Hubera w Schleierwasserfall. W najbardziej przewieszonej część rejonu biegną nieuznające kompromisu pasaże. Są one nie tylko mocno wyślizgane, ale przed wszystkim bardzo siłowe i trudne. Dla wielu wspinaczy poprowadzenie takich dróg jak Opportunist 8b oraz Communist 8b+ może stanowić szczytowe osiągnięcie kariery. Dla Alexa drogi te również stanowiły limes jego wspinaczkowych możliwości, z tą tylko różnicą, że… solowych! Tak, tak, Alex zdecydował się pokonać je bez liny, na żywca… W pewien chłodny dzień 2004 roku, filmowany przez przygodnego turystę rozpoczął swoją wspinaczkę:

Jest mi zimno, nie pocą mi się ręcę, czuję, że tarcie jest świetne. Pierwszy raz magnezjuję dopiero po siedmiu metrach. Po chwili odpoczynku idę dalej. Dziurka na trzy palce, na dwa palce, podchwyt i obła krawądka – tylko kilka chwytów na kluczowych pięciu metrach. Długie, wysięgowe ruchy wymagają siłowego wspinania i nie pozwalają na myślenie o tym, co w tej chwili robię. Nawet w miejscu odpoczynkowym, które znajduje się zaraz ponad cruxem, nie zatrzymuję zbyt długo. Przed mną ostatnie dziesięć metrów wspinania w stopniu 7c – chcę mieć je za sobą, Ponownie magnezjuję. Piętnaście ruchów później kończę drogę. (2)

Alex bez liny na "Opportunist" 8b, Schleierwasserfall (fot. Michael Meisl)

Alex bez liny na „Opportunist” 8b, Schleierwasserfall (fot. Michael Meisl)

Trzeba dodać, że crux Communista znajduje się na ok. 12 metrze, a podłoże pod skałą usłane jest głazami i z pewnością nie wybaczyłoby błędu. Pasaż kończy się pod okapami i aby znaleźć się z powrotem na dole Alex musiał jeszcze zejść na żywca drogą 6b.

Schleierwasserfall uchodzi za jeden z najpiękniejszych rejonów skałkowych w całej Austrii. Już same jego położenie wśród zboczy, lasów i łąk sprawia, że może się podobać. Po podejściu pod główny sektor staje się jasne, że te komplementy i zachwyty nie są na wyrost. Naszym oczom ukazuje się kilkudziesięciometrowy, przewieszony amfiteatr, który przecinają kaskady wodospadów. Pełna tęczowych refleksów, unosząca się wszędzie, wodna mgiełka dodaje temu miejscu dodatkowego uroku. Temu wszystkiemu towarzyszy widok na okoliczne doliny i wznoszące się na południu Alpy.

Wodna kurtyna spowijająca Hauptsektor, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Wodna kurtyna spowijająca Hauptsektor, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Wróćmy jednak do wspinaczkowych zalet rejonu, który oferuje wspinaczom 201 dróg wspinaczkowych, z czego większość przypada na siódemkowe i ósemkowe trudności (do tego należy dodać 6 dróg od 9a w górę). Schleierwasserfall podzielone jest na 4 sektory, wymieniając od lewej: Skywalk, Graue Wand, Aquarium, Hauptsektor, Dento del Buoux. Każdy w sumie ma trochę inny charakter.

Na początku docieramy pod Hauptsektor i Aquarium (który zlokalizowany jest powyżej lewej części Hauptsektor, ponad 20 metrów nad ziemią). To tutaj znajdują się wodospady i to tutaj skumulowane są najefektowniejsze drogi rejonu. Wspomniałem o pewnej „oldskulowości” rejonu, otóż wiąże się ona m.in. z bardzo dużym wyślizganiem rozgrzewkowych dróg. Gdy do tego dodamy fakt, że szóstek jest naprawdę niewiele (choćby mega śliskie Schlutzkrapfen 6b+, Art Rock 6c czy Chocolate 6a+), to trzeba przyznać, że ta część Schleierwasserfall nie jest sektorem dla niedzielnych wspinaczy.

Kacper na jednej z rogrzewkowych szóstek w Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Kacper na jednej z rogrzewkowych szóstek w Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Inna strona „oldskulowości” to kwestia wycen. Jak przystało na rejon z historią – dużo dróg powstało na przełomie lat 80. i 90. XX wieku – nie znajdziemy tu łatwej cyfry. Wręcz przeciwnie, nawet na szóstkach trzeba się nieźle nasapać. To zresztą normalna sytuacja w tego typu miejscach – warto je również odwiedzać, aby znaleźć właściwe punkty odniesienia dla dewaluującej się gdzieniegdzie skali wspinaczkowej ;).

Kończąc temat historycznych tradycji tego miejsca warto podkreślić obecność skrzyneczek z książkami wejść, ławeczki, z której można kontemplować wodospad i widoki oraz „last but not least” drewnianej wygódki, która zaprasza stylowym, wyciętym w drzwiach serduszkiem.

"Oldskulowe" WC w Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

„Oldskulowe” WC w Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Na miłośników trudnej cyfry i siłowych pasaży czeka w Hauptsektor mocno przewieszona, jakby odcięta ostrym nożem, tafla skalna. To tutaj biegną solówki Hubera – Opportunist i Communist (trzeba dodać, że pasaże te są kombinacjami sąsiednich, idących prostszą linią dróg (m.in. Mongo 9a, La Pulce d’Aqua 8a+, Cool your Foot, Men 8a+). Wspinanie tu – pomijając śliskość chwytów – wymaga oprócz siły, umiejętności wrzucania nóg na wysoko położone stopnie.

Wspinanie na jednej z ósemek Hauptsektor (fot. wspinanie.pl)

Wspinanie na jednej z ósemek Hauptsektor (fot. wspinanie.pl)

Powyżej wznoszą się dachy i przewieszenia, po których biegną drugie wyciągi z najbardziej efektownymi drogami – takimi jak Huberowe Weisse Rose, czy Open Air. W lewej części przewisów, w sektorze Aquarium, swoje „trzy grosze” dołożył również Adam Ondra, który w 2009 roku dokonał pierwszego przejścia Fugu. Warto dodać, że tuż obok Fugu biegnie otwarty projekt należący do Alexa. Niemiec już raczej go nie zrobi, ktoś chętny?

Guido Unterwurzacher na "Number One" 7b, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Guido Unterwurzacher na „Number One” 7b, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Tych, których trochę „przeraził” opis Hauptsektor, śpieszę poinformować, że Schleierwasserfall oferuje również inny typ wspinania. Mowa tu choćby o sektorze Graue Wand. To niezwykły pas szarego, jednostajnie i nieznacznie przewieszającego się muru skalnego, który diagonalnie wznosi się na lewo od Hauptsektor.

A tutaj Gudio filmowo na Number One:

Graue Wand oferuje wspinanie po różnej wielkości dziurach i wymyciach, które o dziwo nie są tak obłe, na jakie wyglądają z dołu. Do perełek tego sektora trzeba zaliczyć 30-metrową drogę Number One direkt 7b (mimo że pochodzi z 1988 roku nie jest wyślizgana!, co zawdzięcza świetnej jakości szaremu wapieniowi). Wspinaczka po tym zjawiskowym pasażu, gorąco polecanym przez „opiekującego” się nami Guido Unterwurzachera, dostarczyła nam wiele satysfakcji, i mimo że wytrzymałościowy charakter drogi i kilka mokrych chwytów pozbawiły nas sukcesu, to wiemy jedno – na tę drogę musimy wrócić. Trzy drogi na lewo biegnie ciut trudniejsza i równie piękna Aqualung 7c (1988). Nie zdziwi Was pewnie, jak napiszę, że również została przeżywcowana przez Alexa Hubera.

Alex Huber soluje "Aqualung" 7c, Schleierwasserfall (fot. arch. Alex Huber)

Alex Huber soluje „Aqualung” 7c, Schleierwasserfall (fot. arch. Alex Huber)

Lewy sektor Skywalk oferuje różnorodne, bardziej pionowe wspinanie. Z tą skrajnie lewą częścią rejonu wiąże się mrożąca krew w żyłach historia masywnego obrywu skalnego. 13 stycznia 2016 runęła pokaźna część ściany, zniszczeniu uległo kilka dróg (również autorstwa Guido), a pozostałości po tym Armagedonie wciąż można oglądać pod skałami. Na szczęście nikt się tam wtedy nie wspinał.

Wielki obryw w sektorze Skywalk, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Wielki obryw w sektorze Skywalk, Schleierwasserfall (fot. wspinanie.pl)

Ofertę Schleierwasserfall dopełnia Detto del Buoux (Rechter Sektor) znajdujący się na prawo od Hauptsektor. Znajdziemy dam 12 dróg o umiarkowanych trudnościach od 6c do 7b.

Gospodarz rejonu i nasz przewodnik Guido Unterwurzacher w akcji (fot. wspinanie.pl)

Gospodarz rejonu i nasz przewodnik Guido Unterwurzacher w akcji (fot. wspinanie.pl)

Nie sposób w tym miejscu nie przybliżyć sylwetki Guido, który od wielu lat pełni rolę gospodarza Schleierwasserfall. Urodzony w pobliskim Kitzbühel 32-letni Austriak zna rejony Wilder Kaiser jak własną kieszeń. Obecnie mieszka w St. Johann i prowadzi „rokendrolową” szkołę wspinaczkową Alpinschule „Rock’n’Roll” (www.alpinschulerocknroll.at) i zajmuje się przewodnictwem.

Guido_Unterwurzachr w Schleierwasserfall (fot. Johannes Mair / Alpsolut21)

Guido Unterwurzacher w Schleierwasserfall (fot. Johannes Mair / Alpsolut21)

Do niego należy wiele pierwszych przejść dróg od 6b+ do 8c. Nie skupia się tylko na wspinaczce sportowej, jest specjalistą od wielowyciągowych wyzwań. Ma na swoim koncie choćby 3. powtórzenie Des Kaisers…, 1. przejście wraz z Alexem Huberem Südwind X- na wznoszącym się powyżej Schleierwasserfall Maukspitze czy w końcu 1. przejście klasyczne wraz z Muchem Mayrem Spanish Route na Cima Grande (notabene drogi atakowanej w tym sezonie przez Łukasz Dudka i Jacka Matuszka).

Guido ma również duże doświadczenie we wspinaniu w Patagonii (Droga Ferrariego na Cerro Torre, Exocet na Cerro Standhardt) i Karakorum (przejście Eternal Flame 7b/A1 1400 m). Na uwagę zasługuje jego tegoroczna wspinaczka w Yosemite, gdzie również z Much Mayrem przeszedł klasycznie 33-wyciągową drogę Shaft (5.13c), będącą wariantem do Muir Wall. Guido jest również specjalistą od wspinania w lodzie.

Nie stroni od paralotniarstwa, o czym mogliśmy się przekonać podczas zejścia spod Maukspitze. Gdy tylko ustała burza, a niebo zaczęło się przejaśniać, Guido pofrunął na swoim skrzydle na dół. Nam pozostało 1,5-godzinne zejście na parking.

Guido w drodze na parking (fot. wspinanie.pl)

Guido w drodze na parking (fot. wspinanie.pl)

Jak wynika z powyższej prezentacji, Guido jest odpowiednią osobą do rekomendowania wspinania w Schleierwasserfall. Oto jego lista 10 najlepszych wspinaczek w tym rejonie:

  • Wassermusik 8b+,
  • Endeavour 8a,
  • Beng 8a,
  • Titty Twister 8a,
  • Blauwal 8a+,
  • Cool your foot, Man 8a+,
  • Aqualung 7c,
  • Schwing dei Ding 7b+,
  • Skywalk 7b,
  • Number One direkt 7b,
  • El Gringo 7a,
  • i wiele innych!

Zapytany o swój stosunek do Wilder Kaiser, odpowiada bez namysłu:

Wspinanie w Kaiser jest dla mnie wyjątkowe – to po prostu mój dom. Te ściany kryją w sobie tyle historii, tyle ciekawych zdarzeń, tyle pasji! Wilder Kaiser oferuje wspaniałe wyzwania dla każdego wspinacza, zarówno dla tych pragnących przygody, jak i dla tych, którzy lubią po prostu przyjemnościowe wspinanie. Nie potrafię tak naprawdę wyrazić, jak wiele dla mnie znaczy to miejsce – jestem po prostu farciarzem, że Kaisery są tuż za drzwiami mojego domu!

Achleiten

Wystawa: południowa, zachodnia Położenie: 1000 m n.p.m.
Wysokość: do 70 metrów Długość dróg:  10-40 metrów
Drogi: 146 5a-5c: 7
6a-6c:  46
7a-7c: 55
8a-8c: 36
9a-9a+: 2
Sprzęt: lina 80 metrów, 15 ekspresów, zalecany kask
Sezon: Wszystkie pory roku (również zima), choć w lecie, w godzinach południowych, może być za gorąco. W części Hauptsektor można się wspinać podczas deszczu.
Podejście: ok. 30 min z parkingu Huttling
Dojazd:  Jadąc drogą B173 z Soll w kierunku Kufstein, w Stegen skręcamy w prawo, kierując się w górę na Achleitberg. Parkujemy przy nieczynnym już Gasthofie Achleiten (opłata za parking wynosi 2 euro). Z parkingu schodzimy asfaltem w dół do zakrętu, gdzie mijając szlaban, wchodzimy na szutrową, trawersującą zbocze drogę. Szlak (nr 12) prowadzi w kierunku Hintersteiner See. Po około 20 minutach docieramy do tablic informacyjnych. Tutaj skręcamy w prawo, ścieżka prowadzi prosto pod sektor główny Hauptsektor, skąd możemy pójść pod skałami do sektorów leżących na prawo lub lewo.
Topo: wilderkaiser.info, climbers-paradise.com
W drodze do Achleiten (fot. wspinanie.pl)

W drodze do Achleiten (fot. wspinanie.pl)

Achleiten to jeden z najpopularniejszych rejonów Wilder Kaiser. Zachęca dużą różnorodnością dróg. Możemy tu znaleźć prawie wszystkie wspinaczkowe formacje – płyty, rysy, zacięcia, przewieszenia. Łatwiejsze drogi biegną naturalnymi formacjami. Długość wspinaczek również jest różnorodna i waha się od 10 do 40 metrów. Rejon ma wystawę południową i w słoneczne, letnie dni może być w nim za gorąco. Cień dla asekuranta mogą zapewnić drzewa, ale ściany wznoszą się o wiele wyżej. Przewodniki zalecają wtedy wspinaczkę popołudniami. To co przeszkadza w lecie, jest wielką zaletą rejonu, który obok Scheleierwasserfall, jest polecany jako dobre miejsce do wspinania w miesiącach zimowych.

Roland Hemetzberger na "Outro" 9a/a+, Achleiten (fot. Michael Meisl)

Roland Hemetzberger na „Outro” 9a/a+, Achleiten (fot. Michael Meisl)

W Achleiten znajdziemy ponad 140 dróg od 4c do 9a/a+. Najtrudniejszą propozycję rejonu – Outro – otworzył niedawno Roland Hemetzberger. Roland to kolejny Niemiec, który ukochał Wilder Kaiser. Do jego sportowych osiągnięć trzeba również dodać 1. powtórzenie Fugu 9a czy kolejną autorską dziewiątkę w Achleiten, czyli The Void 9a.

Co ciekawe, Roland, podobnie jak Guido i Alex, nie skupia się jedynie na wspinaniu sportowym. Na swoim koncie ma świetne przejścia wielowyciągowe – oczywiście w Wilder Kaiser. Jest choćby autorem uklasycznienia Südwand (150 m, 8a+/b) na Karlspitze, 1. przejścia Relikt Noichl Wörndl (350 m, 8b/8b+) na Fleischbank oraz Delirium 8c również na ścianach tego słynnego szczytu.

W drodze pod sektory Achleiten (fot. wspinanie.pl)

W drodze pod sektory Achleiten (fot. wspinanie.pl)

Po tej dygresji pora na powrót do wspinania Achleiten, który trzeba przyznać nie jest jakimś spektakularnym miejscem. Tworzący go mur skalny w wielu miejscach jest poprzecinany półkami, rysami i kominami. Oczywiście tworzy wiele interesujących formacji, wśród których znajdziemy efektowne kanty, przewieszone brzuchy, płyty oraz wymagające zacięcia. Generalnie wspinanie jest wymagające i nawet nominalnie łatwe drogi mogą dostarczyć lekcji pokory.

Rejon podzielony jest na kilka sektorów (od lewej): Virgin Crack, Genusswandl, Hauptsektor, Rosengarten, Bauemwandl oraz Panoramawandl. Te dwa ostatnie sektory mają dwa piętra przedzielone półką. Jeśli chodzi o asekurację to generalnie drogi są dobrze obite, na wielu mamy do czynienia z nowymi kotwami. Jednak, jak to bywa w rejonach z długą historią, gdzieniegdzie możemy natknąć się na stary przelot oraz niemiło zdziwić się gdy początkowe kilka metrów trzeba przejść bez asekuracji. Cóż standard obicia z naszej Jury nie dotarł jeszcze na West ;).

Fragment sektora Rosengarten, Achleiten (fot. wspinanie.pl)

Fragment sektora Rosengarten, Achleiten (fot. wspinanie.pl)

W Achleiten dominuje szary wapień z dobrym tarciem – no może poza wyślizganą prawą częścią Hauptsektor. Na szarych płytach Genusswandl możemy znaleźć unikatową wspinaczkę po małych krzemyczkach, które dają możliwość poruszania się po gładkich fragmentach ściany. Miłośnicy krótkich i mocnych dróg znajdą coś dla siebie wśród ósemek a i b sektorów Bauemwandl i Panoramawandl. Różnej długości siódemek nie brakuje z kolei w Rosengarten – większość z nich mniej lub bardziej przewieszonymi formacjami, na których przyda się z pewnością umiejętność przytrzymania raz ostrych raz kiepskich krawądek i odciągów.

A oto zestaw najciekawszych dróg w Achleiten wg Guido:

  • Rocketman 8b+
  • Remigius 8b+,
  • Super dozy 8b+,
  • Totzenhaker 8b,
  • Virgin Crack 8a,
  • Leukotherma 8a,
  • Ehrentotzen 7c+,
  • Natural power 7c+,
  • Hacker pschorr 7b+,
  • Powerplay 7b,
  • Fledermausriss 6a.

 ***

Podstawowe informacje o pozostałych rejonach skałkowych Wilder Kaiser znajdziecie poniżej.

Rejon Multerkarwand (fot. wilder-kaiser.info)

Rejon Multerkarwand (fot. wilder-kaiser.info)

Multerkarwand

Rejon dla początkujących i średniozaawansowanych, również drogi wielowyciągowe

Wystawa: południowa,zachodnia Położenie: 1500 m n.p.m.
Wysokość: do 230 metrów Długość dróg:  15-230 metrów
Drogi: 39 5a-5c: 20
6a-6c:  16
7a-7c: 3
Sprzęt: lina 70 metrów, 15 ekspresów, kask
Sezon: lato, jesień
Podejście: ok. 1 do 1,5 godziny
Topo: wilderkaiser.info, climbers-paradise.com
Wspinanie w Wilderer Kanzel (fot. Hubert Praschberger / wilder-kaiser.info)

Wspinanie w Wilderer Kanzel (fot. Hubert Praschberger / wilder-kaiser.info)

Wilderer Kanzel

Rejon z różnorodnymi drogami.

Wystawa: południowa Położenie: 1700 m n.p.m.
Wysokość: do 25 metrów Długość dróg:  12-25 metrów
Drogi: 32 5a-5c: 15
6a-6c:  9
7a-7c: 7
8a-8c: 1
Sprzęt: lina 60 metrów, 12 ekspresów, zalecany kask
Sezon: lato, jesień
Podejście: ok. 1,5 godziny
Topo: wilderkaiser.info, climbers-paradise.com

***

Mała alternatywa na totalną zlewę. Rejon Tomseibeach oddalony o 20 km od Going pozwala na wspinanie w deszczu i zlokalizowany jest minutę od parkingu (fot. wspinanie.pl)

Mała alternatywa na totalną zlewę. Rejon Tomseibeach oddalony o 20 km od Going pozwala na wspinanie w deszczu i zlokalizowany jest minutę od parkingu (fot. wspinanie.pl)

Obfite opady deszczu pokrzyżowały nam plany na niedzielę. Jednak udał nam się znaleźć rejonik oddalony o 20 kilometrów od Going. Co najważniejsze pozwolił on na wspinanie mimo deszczu i miał drugą zaletę – minutowe podejście. Chodzi o zlokalizowany w dość zaskakującym miejscu Tomseibeach. Nazwa nawiązuje do rajskiego wspinania na plaży Tonsai w Tajlandii. Jego rzeczywistość może nie jest aż tak piękna – leży tuż na brzegu rzeki, ale w miejscu gdzie krzyżują się dwie drogi, linia kolejowa – ale ważne, że w ulewie można się w nim powspinać. Tomseibeach oferuje 19 przewieszonych dróg od 5b do 7c+.

Informacje praktyczne

Informacja turystyczna w Tyrolu jest świetnie rozwinięta, o czym możecie się przekonać przeglądając strony tyrol.pl oraz wilderkaiser.info. Znajdziecie tam wszystkie potrzebne informacje dotyczące letnich i zimowych aktywności. Wspinanie w Tyrolu jest tam również bardzo dobrze opisane. Dodatkowym i niezwykle cennym źródłem informacji o wszystkich rejonach wspinaczkowych w tym regionie dostarcza strona climbers-paradise.com. Co istotne, można tam znaleźć topa rejonów (również przygotowane do druku w formacie pdf – odpowiednie linki zamieściliśmy w opisach rejonów).

W Wilder Kaiser nie brakuje hoteli, pensjonatów, kwater prywatnych i kempingów. Ich listę znajdziecie tutaj. My z czystym sumieniem możemy polecić pensjonat Adelsbergers Bergland, do którego zalet należy dobra lokalizacja (zaledwie 5 min autem od parkingu pod Schleierwasserfall) i świetna kuchnia gospodarzy.

***

Nie sposób w takim tekście opisać wszystkich zakątków, szlaków i dróg wspinaczkowych w Wilder Kaiser (o wspinaniu górskim będzie traktowała 2. część tekstu o tym rejonie). Jedno jest pewne, ta wyjątkowa, górska kraina działa jak magnes na wspinaczy. Kiedy opuszczaliśmy o zmroku Going, na wszystkich graniach Wilder Kaiser płonęły wielkie ogniska – widok był naprawdę niesamowity. Ten zwyczaj kultywowany jest od ponad 200 lat kiedy to Tyrol powierzył się opiece serca Jezusowego. Ogniska mają co roku przypominać o tym ślubowaniu. Nasze ślubowanie nie było tak poważne w treści – po prostu każdy postanowił, że wróci tutaj, aby zrealizować swoje wspinaczkowe marzenia…

Piotr Turkot

Po wspinaniu i burzy piwo smakuje najlepiej (fot. Kacper Tekieli)

Po wspinaniu i burzy piwo smakuje najlepiej (fot. Kacper Tekieli)

O bardziej przygodowym wspinaniu w Wilder Kaiser traktuje 2. część tekstu: Wilder Kasier – alpejski klasyk – wspinanie górskie).

Podziękowania za zaproszenie dla:

tirol-logo-tyrol

wilder-kaiser-logo, tyrol

***

Literatura:

  • (1) i (2) Magazyn Góry nr 11, listopad 2004 (126), cytaty Alexa Hubera w tłumaczeniu Piotra Drożdża,
  • Tirol. Sportklettern in Nordtirol, Michael Meisl, 2016, www.routebook.com, www.michaelmeisl.com

Internet:




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum