29 sierpnia 2016 11:34

Sébastien Bouin i 50-metrowy maraton w Verdon

W Verdon pojawiła się nowość o nazwie L’homme demain. Długa (bo aż 50 metrów), bardzo wytrzymałościowa propozycja Sébastiena Bouin. Właśnie takie drogi Francuz lubi najbardziej, no i jeszcze łamane wyceny… , które często stawia przy własnych realizacjach. Przy L’homme demain stanęło 9a/9a+. 

Sébastiena Bouin na "L'homme demain" 9a/a+ (fot. Jan Novak)

Sébastiena Bouin na „L’homme demain” 9a/a+ (fot. Jan Novak)

Pierwsze przejście L’homme demain należy do Sébastiena, ale nie byłoby drogi gdyby nie Antonin Rhodes, który wypatrzył i obił projekt w Verdon. Linia biegnie najbardziej przewieszoną częścią sektora Ramirole, na lewo od A muerte bilou 9a, którą Bouin zrobił w ubiegłym roku. W sumie w rejonie są cztery dziewiątkowe pasaże, najtrudniejszy z nich to właśnie L’homme demain.

Wyceniając drogę L’homme Demain Francuz porównywał jej trudności z pokonaną tego lata Thor’s Hammer Ondry we Flatanger. Mówił wówczas: „Adam pokazał mi nowsze, łatwiejsze patenty znalezione przez powtarzających w drugiej części drogi. Z tymi patentami sądzimy, że droga nie ma 9a+, sugeruję obniżenie do 9a”. Nowość w Verdon zdaniem Francuza jest od Thor’s Hammer trochę trudniejsza.

Sébastien Bouin ma za sobą wiele pierwszych przejść sięgających 9a, 9a/a+, a nawet 9a+, choćby Kmirę w rejonie Pic Saint Loup (2015). Ma też na swojej liście coś wyjątkowego, słynne Chilam Balam 9a+/b w Villanueva del Rosario (2015).

Brunka
źródło: Fanatoc Climbing




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum