11 lat i 8b+! Illia Bakhmet Smolenskyi – ukraińska siła w polskich skałach
Z przyjemnością przekazujemy światowy news z polskich skał. 11-letni Illia Bakhmet Smolenskyi (Ukraina) pokonał Hipnofotofilię VI.6+ (8b+) na Górze Birów. W kategorii dzieciaków to bardzo dobre przejście! Illia wcześniej poprowadził również Krucjatę trzeźwości VI.6 na Wielkiej Cimie.
Hipnofotofilia biegnie na Wielkim Murze na Górze Birów. Drogę poprowadził w 2004 roku Kuba Rozbicki i początkowo miała wycenę VI.7. Po kolejnych powtórzeniach jej wycena ustaliła się na VI.6+. Drogę poprowadzili:
- Marcin Tralski (2005),
- Krzysztof Sas-Nowosielski (2005),
- Damian Sobczyk
- Paweł Wyrwa (2007),
- Michał Jagielski (2007),
- Stefan Madej (2012),
- Tomasz Grajpel (2012),
- Łukasz Dudek (2014).
Dla pochodzącego z Charkowa Illi to oczywiście pierwsza dorga o takich trudnościach. Oto co pisze o polskich skałach i tym przejściu:
Polskie skały spodobały mi się od pierwszego przechwytu. Bardzo ciekawe było to, że po długim deszczu praktycznie od razu można było się wspinać. Przychodziliśmy pod skałę, z której lała się woda, po rozgrzewce już była tylko lekko wilgotna a po pierwszej wstawce sucha. Jeszcze nigdzie nie spotkałem takiego zjawiska, wszędzie skała trzymała wodę chociażby kilka godzin, a tu tak jakby była pokryta specjalnym wodoodpornym środkiem :).
Jeśli chodzi o charakter wspinania to najpierw wydaje się, że wszystko jest śliskie, ale po kilku dniach można się przyzwyczaić. Małe chwyty bardzo obciążają stawy, więc ciężko jest zrobić kilka wartościowych przejść w ciągu jednego dnia. A w wielkich dziurach często znajduję pająki, które zasiedlają całe obszary skały, więc trzeba się wspinać z patykiem :). Mam nadzieję, że nie są trujące :).
Hipnofotofilia 8b+, krótka, boulderowa. Właściwie jest to po prostu boulder. Pierwsze 2-3 metry pokonujemy łatwym terenem po dziurach, po czym idzie długi crux na 2 wpinki i dojście do łańcucha znowu po łatwym. Na tej drodze w moim przypadku największą trudność stanowiły trzy ruchy. Pierwszy i najtrudniejszy z tych trzech dla mnie to przestrzał do obłego odciągu, który dorosłym nie powinien sprawiać problemów.
Próbowałem tam przestrzelić na trzy różne sposoby, a i tak w końcu wymyśliłem łatwiejszy patent :) Drugi ruch to krzyż z fakera do krawądki, no i trzeci to wymiana rąk na obłej półeczce. W ogóle przez to, że ruchy okazały się wykonalne dla mojego wzrostu, drogę udało się poprowadzić dość szybko bo już drugiego dnia, choć musiałem oddać sporo prób. Jest to moja pierwsza tak trudna droga, natomiast mam już w głowie kolejny projekt na Podzamczu, gdzie został mi jeden ruch do zrobienia i mam nadzieję, że uda mi się z nim rozprawić, zanim trzeba będzie powrócić w rodzinne strony.
Czego serdecznie życzymy :). O walorach wspinaczkowych młodego Illi możecie przekonać się na podstawie filmu z jednej z prób na Krucjacie trzeźwości (drogę tę całkiem niedawno poprowadził także nasz zdolny młodziak, 12-letni Kostek Sobański).
Mysza
PS Dziękuję Romanowi Batsenko za zdobycie informacji oraz przetłumaczenie wypowiedzi Illi.