Edu Marin ujarzmia słynne WoGü w Rätikonie
Jeśli ma się takie umiejętności, taką motywację i takie wsparcie mentalne to sukces wydaje się być jedynie kwestią czasu. Edu Marin, którego znów we wspinaczkowych bojach wspierał ojciec Francisco, donosi o kolejnym alpejskim przejściu. Tym razem Hiszpan pojechał do Rätikonu po głośne WoGü.
Prawie dwa miesiące, tyle Edu Marin potrzebował na ujarzmienie WoGü, której najtrudniejszy wyciąg sięga stopnia 8c. Decydująca akcja zajęła mu w sumie 4,5 godziny, w ścianę Hiszpan wszedł o 17.00, na topie zameldował się o 21.30 (ze względu na upał wspinanie przed 17.00 było niemożliwe). „Między innymi wytrwałość, pokora i motywacja były kluczem do pokonania tej niesamowitej linii otwartej przez Beata Kammerlandera w 1997 roku na cześć Wolfganga Güllicha” – pisze Edu. Wagi przejściu dodaje też fakt, że było to dopiero pierwsze powtórzenie drogi… po ośmiu latach od pierwszego klasycznego przejścia.
Beatowi Kammerlandowi, który wymyślił WoGü blisko 20 lat temu wspólnie z H. Schleichlem i P. Mathiasem, nie udało się pokonać całości klasycznie. Zrobił to dopiero w 2008 roku 15-letni wówczas Adam Ondra, potwierdzając – z małymi korektami – trudności zaproponowane przez Kammerlandera. Wyceny poszczególnych wyciągów wg Edu Marina (podobne odczucia co Ondra) wyglądają następująco: 8c, 8a, 8b+, 8b+, 8b+, 8a+, 7c+.
WoGü to kolejne wyśmienite wielowyciągowe osiągnięcie Hiszpana. W ubiegłym roku udało mu się zrealizować ambitny górski cel, który zakładał przejście takich klasyków jak: Orbayu 8c na zachodniej ścianie Naranjo de Bulnes (Picos de Europa), Digital Crack 8a na Arête des Cosmiques, Voie Petit 8b na Grand Capucin i Sansara X+ w rejonie Lofer. We wszystkich tych przejściach niezastąpionym partnerem Edu od liny był jego ojciec, dobry duch zespołu – Francisco.
Brunka
źródło: FB Edu Marina