Andrzej Bargiel ekspresowo na Piku Komunizma! I jest już w bazie
Po niecałych 21 godzinach od startu z bazy Moskwina Andrzej Bargiel stanął na Piku Komunizma (7495 m), trzecim szczycie w wyścigu po Śnieżną Panterę! Kolejne 7 godzin zajął temu znakomitemu skialpiniście zjazd i zejście do bazy.
Andrzej wspinaczkę na Pik Komunizma rozpoczął wczoraj, 1 sierpnia. Wyruszył o godzinie 13:00 (czasu polskiego) z bazy Moskvina i w zaledwie 5 godzin pokonał prawie 1700 metrów przewyższenia i dotarł do obozu trzeciego. Jak wyglądało wyjście z bazy możecie zobaczyć na filmie poniżej:
W obozie trzecim (wysokość ok. 6 tys. metrów) czekali na Andrzeja wspinacze z ekipy wspomagającej projekt.
Po nocy w obozie trzecim o godzinie 6 rano (3 naszego czasu) Andrzej wyruszył na szczyt. Na pokonanie kolejnych 1500 metrów przewyższenia potrzebował mniej niż 7 godzin i jak informuje RussianClimb ok. godziny 9:40 (polskiego czasu) stanął na szczycie Piku Komunizma, najwyższego wyzwania w tym projekcie!
Andrzej Bargiel reached the top of Communism peak! Congrats!
— Russianclimb (@russianclimb) August 2, 2016
Zjazd na nartach a następnie zejście przebiegało równie sprawnie. Andrzej po niecałych 7 godzinach (godz. 16:30 czasu polskiego) dotarł do bazy Moskvina. Trzeci szczyt do Śnieżnej Pantery zaliczony!
Andrzej Bargiel wyścig po Śnieżną Panterę (5 szczytów najwyższych szczytów byłego ZSRR) rozpoczął 16 lipca wejściem na Pik Lenina. 25 lipca zdobył drugi szczyt, leżący w Tadżykistanie Pik Korżeniewskiej. Teraz dołożył trzeci szczyt, Pik Komunizma.
Akcja na wszystkich szczytach była błyskawiczna. Andrzej wszedł i zjechał z nich na nartach w rewelacyjnym czasie – Pik Lenina (15 godz 38 minut), Pik Korżeniewskiej (13 godzin). Na Pik Komunizma wszedł w czasie poniżej 21 godzin a cała akcja trwała mniej niż 28 godzin.
Do zakończenia projektu pozostały wejścia na leżące w Kirgistanie szczyty – Chan Tengri (7010 m) i Pik Pobiedy (7439 m). Andrzej musi się spieszyć, ponieważ w swoim wyścigu ma zamiar pobić rekord z 1999 roku ustanowiony przez Denisa Urubko i Andrieja Mołotowa, którzy weszli na te pięć szczytów w 42 dni. Wejście na 3 szczyty zajęło Polakowi 18 dni.
Mysza