Andrzej Bargiel błyskawicznie na Chan Tengri! Polak jest już w bazie!
10 sierpnia o godzinie 11.42 lokalnego czasu Andrzej Bargiel stanął na szczycie Chan Tengri (7010 m). Po mniej niż 4 godzinach trudnego zejścia i zjazdu dotarł do bazy. To czwarty szczyt Polaka w wyścigu po Śnieżną Panterę i kolejny zdobyty w ekspresowym tempie!
Akcja Andrzeja była błyskawiczna. Wczoraj, 9 sierpnia, po południu ekipa dotarła do bazy pod Chan Tengri. Ze względu na prognozę – pogoda miała się utrzymać maksymalnie do dzisiejszego wieczora, Andrzej zdecydował wyruszyć natychmiast. Wystartował po 3 w nocy, by o 11:42 czasu lokalnego stanąć szczycie! Ze Chan Tengri dla RMF24 powiedział:
Jest 10 sierpnia, właśnie wszedłem na Chan Tengri, jest godzina 11:42, startowałem o godzinie 3:25, przychodzi teraz mgła więc będę musiał się powolutku zawijać.
Chan Tengri to czwarty szczyt w Śnieżnej Panterze. Andrzej jak to ma w zwyczaju zdobył szczyt błyskawicznie. Droga z bazy na szczyt zajęła mu 8 godzin i 17 minut a cała akcja z bazy do bazy 11 godzin 35 minut.
To się nazywa ekspresowy powrót do bazy. Andrzej już na dole #śnieżnapantera pic.twitter.com/yVFwDswx0l
— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) August 10, 2016
W wywiadzie dla RMF24 Andrzej Bargiel tak relacjonuje wejście i zjazd na Chan Tengri:
Mój docelowy plan zakładał zjazd z drugiej strony góry, ale nie miałem na tyle przestrzeni i czasu, żeby się tego podjąć. To było poważne wyzwanie. Wchodziłem więc klasyczną drogą i tam 70 procent zjeżdżałem. Część musiałem też schodzić ze względu na pogodę i przede wszystkim na ludzi, którzy tam chodzili. Jedynym miejscem, gdzie był śnieg, była właśnie klasyczna droga, a tam jest 900 metrów ściany, która ma 40-50 stopni nachylenia, więc nie było takiej możliwości. Ale też założyłem sobie, że warto to mieć po prostu za sobą i stąd ta próba.
Ostatecznie Andrzej zjechał z wysokości ok. 6300 m.
Andrzej Bargiel wyścig po Śnieżną Panterę (5 szczytów najwyższych szczytów byłego ZSRR) rozpoczął 16 lipca wejściem na Pik Lenina. 25 lipca zdobył drugi szczyt, leżący w Tadżykistanie Pik Korżeniewskiej. 2 sierpnia wszedł na najwyższy w projekcie Pik Komunizma. Teraz dołożył czwarty szczyt, Chan Tengri, znajdujący się na granicy Kirgistanu, Kazachstanu i Chin.
Do zakończenia projektu pozostało wejście na Pik Pobiedy (7439 m), znajdujący się na granicy Kirgistanu i Chin. Andrzej będzie się spieszył, ponieważ w swoim wyścigu ma zamiar pobić rekord z 1999 roku ustanowiony przez Denisa Urubko i Andrieja Mołotowa, którzy weszli na te pięć szczytów w 42 dni. Wejście na 4 szczyty zajęło Polakowi 26 dni.
Postępy Andrzeja mogliśmy śledzić na specjalnej stronie wspinanie.pl.
Mysza
[…] Źródło: wspinanie.pl […]