14 lipca 2016 13:21

Kontrowersje wokół śmiertelnego wypadku na Shishapangmie

W 2014 roku na Shishapangmie zginęło dwóch wspinaczy. Dzisiaj, po prawie dwóch latach, w niemieckich mediach górskich szeroko komentuje się nowe fakty dotyczące nierzetelnych relacji ocalałych uczestników wyprawy.

Basti Haag i Andrea Zambaldi, ofiary lawiny na Shishapangma

Basti Haag i Andrea Zambaldi, ofiary lawiny na Shishapangma

Tragiczne zdarzenie miało miejsce podczas realizacji projektu „Dynafit Double 8”, który zakładał szybkie, w czasie zaledwie 7 dni, zdobycie Shishapangamy i Cho Oyu . Podczas wyprawy planowano używać nart, a 80-kilometrową trasę pomiędzy bazami chciano pokonać na rowerach i pieszo. W skład ekspedycji wchodzili Benedikt Böhm, Sebastian Haag, Andrea Zambaldi i Martin Maier, a w zakończonym tragicznie ataku szczytowym na Shishapangmę uczestniczył także Ueli Steck.

24 września 2014 roku podczas feralnego ataku szczytowego, według relacji ocalałego Benedikta Böhma, na czele grupy miał znajdować się Sebastian Haag. Niemiec miał odejść trochę od grani i to pod nim miała się uwolnić lawina.

Żywioł porwał Haaga, Zimbaldiego i Maiera, ten ostatni cudem ocalał i dotarł o własnych siłach do obozu, Haag i Zimbaldi zginęli. Böhm i Steck mieli znajdować się poza głównym nurtem laiwny i ocaleli.

Shishapangma, sytuacja tuż przed zejściem lawiny

Shishapangma, sytuacja tuż przed zejściem lawiny

Okazuje się, że relacja Böhma nie była prawdziwa. Maier po prawie dwóch latach od wypadku, zaprezentował serię zdjęć wykonywanych w tym czasie z bazy, która pokazuje, że sytuacja na górze była inna. To Böhm znajdował się na czele grupy a nie Haag. Magazyn Bergsteiger przygotował film ukazujący to wydarzenie:

Ale zarzuty Maiera są poważniejsze, dotyczą również nie podjęcia przez Böhma i Stecka akcji ratunkowej. Twierdzi on, że mimo tego, że zauważyli jego sylwetkę na śniegu, poinformowali przez radio, że trawers przez lawinisko nie jest możliwy. Maier dla Bergsteigera mówi:

Nie mówię, że sami mieli mi pomóc. Ale mogli powiedzieć – nie jesteśmy w stanie tego zrobić ponieważ uważamy, że zagrożenie lawinowe jest zbyt duże, zamiast: nie ma szans, próba ratunku jest daremna.

Shishapangma, linia podejścia oraz linia zejścia lawiny

Shishapangma, linia podejścia oraz linia zejścia lawiny

Böhm i Steck bronią się. Ten pierwszy o tym momencie w wywiadzie dla “Sueddeutsche Zeitung”:

Najtrudniejsza decyzja w moim życiu, która bedzie mnie prześladować do końca życia. […] Na pewno nie chciałem uniemożliwić akcji ratunkowej

Natomiast Steck dla blogs.dw.com pisze:

Łatwo jest postfactum oskarżać tych, którzy byli na górze i musieli tam właśnie podjąć decyzję. […] Fakt, że uruchomiliśmy lawinę był błędem, za który musimy ponieść konsekwencje. Ja miałem szczęście, inni nie.

Na koniec warto oddać głos Stefanowi Nestlerowi relacjonującemu sprawę tragicznej lawiny:

Wśród tych, którzy obecnie pełnią rolę sędziów, większość spędziła jesień 2014 roku w swoich ciepłych domach. Niektórzy z nich prawdopodobnie nigdy nie byli w górach wysokich, nie mówiąc już o tym by doświadczyli tam ekstremalnych przeżyć. […] Niektóre kwestie muszą zostać wyjaśnione, zwłaszcza między Benediktem i Martinem. Mam nadzieję, że będzie to zrobione w sposób obiektywny.

Mysza

Źródła: blogs.dw.combergsteiger.de

 




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum