24 maja 2016 12:58

„Moja życiowa epopeja” – Kinga prowadzi Mechanikę pręta cienkiego VI.6+/7

Niedługo musieliśmy czekać na kolejną wiadomość od Kingi Ociepki-Grzegulskiej (KS Korona, motionLab, Heartbeat, 8a.pl, adventureexplorers). Tym razem dobre wieści doszły do nas z krakowskiej Jaskini Mamutowej…

Kinga na "Mechanice" (fot. Adam Kokot)

Kinga na „Mechanice” (fot. Adam Kokot)

23 maja Kinga poprowadziła w Jaskini Mamutowej Mechanikę pręta cienkiego VI.6+/7. Świetne przejście, do tego najlepsze w tym sezonie w jej wykonaniu. Gratulujemy! Poniżej Kinga na Mechanice:

Kinga nie ukrywa, że robienie trudnych (i coraz trudniejszych) dróg, w różnych formacjach, to dla niej nadrzędny cel. Walkę na Mechanice nazywa największą życiową epopeją:

Nigdy na żadnej drodze nie spędziłam dłużej niż 2 tygodnie. Nad tą pracowałam cały sezon 2014 (oczywiście z przerwami na inne drogi), później nastąpiła długa przerwa (ciąża) i do prób wróciłam niedawno na wiosnę. Jeszcze w dniu prowadzenia udało mi się wymyślić „setny” patent na loteryjny ruch do płetwy, który okazał się w końcu na tyle pewny, że z ulgą i radością wpięłam się do łańcucha.

Dodajmy, że przejście Mechaniki poprzedziło tej wiosny pokonanie Chomeiniego VI.6, ostatnio padła także Krucjata trzeźwości VI.6 na Podzamczu (szybko, bo już w 4. próbie).

Co teraz?

Jeśli czas pozwoli, chciałabym znaleźć kolejne cele na Jurze Północnej, ale na pewno Mamutowa, z racji niewielkiej odległości od domu, dalej będzie moim głównym miejscem treningowym.

Brunka
źródło: info własne




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum