Tomek Mackiewicz wraca na Nanga Parbat
Tomek Mackiewicz podjął decyzję o powrocie na Nanga Parbat. Jutro ma pojawić się w bazie pod tym niezdobytym zimą ośmiotysięcznikiem. Uruchamia także akcję zbierania pieniędzy na dalsze działanie w Pakistanie.
Przypomnijmy, że Tomek wspólnie z Francuzką Elisabeth Revol działali w tym roku na Nanga Parbat. Udało im się dotrzeć do wysokości ok. 7400-7500 m. Tomek miał plan przeczekania kolejnych 10 dni w obozie czwartym, ale ostatecznie zeszli do bazy i ogłosili zakończenie wyprawy (Elisabeth jest już we Francji). Tomek po zejściu powiedział:
Odjeżdżam z tej góry bez żadnych emocji. Przez ostatnich sześć lat nauczyłem się tutaj wielu rzeczy. Wyjazdy były zawsze ucieczką. Teraz wiem, że więcej uciekać nie muszę. Więcej tu nie przyjadę. W ogóle to chyba koniec z himalaizmem.
Jak widać, Nanga Parbat ma na Tomka, który zmaga się z nią już szósty raz, ogromny wpływ:
Na Nandze ciągle wieje, a czekam już kilka ładnych dni. Odpocząłem sobie na dole w tym czasie. Liczę na zmianę pogody na dniach i jutro wracam do BC, już formalności załatwione. Cieszę się, że nie musiałem kiblować przez ten czas w BC.
Wyprawę Tomka można wesprzeć na portalu zrzutka.pl.
Mysza
PS Dzięki Tomkowi niebyłe stają się nasze nagłówki „Następne starcie bez Polaków” i dobrze :). Tymczasem warunki na Nanga Parbat nie są teraz korzystne. Wiatr i opady sprawiły, że góra jest niebezpieczna, o czym można przekonać się oglądając gigantyczną lawinę przetaczającą się ścianą Diamir.
[…] boju po stronie Diamir pozostali Alex Txikon, Ali Sadpara, Simone Moro i Tamara Lunger. Miał doszlusować do nich Tomek […]