13 listopada 2015 14:10

UIAA wspiera rząd Nepalu w sprawie ograniczeń na Evereście

UIAA, światowa federacja krajowych związków wspinaczkowych, wydała oświadczenie, w którym wspiera działania rządu nepalskiego zmierzające do wprowadzenia ograniczeń na wspinaczy zamierzających zdobywać Mount Everest.

Mount Everest (fot. UIAA)

Mount Everest (fot. UIAA)

O propozycjach rządu nepalskiego pisaliśmy jeszcze w październiku br. – Everest nie dla każdego?. Już na wiosnę mają obowiązywać nowe przepisy w sprawie pozwoleń everestowskich, które w założeniu mają zmniejszyć liczbę wypadków na górze.

Ma zostać wprowadzone ograniczenie wiekowe, która uniemożliwi wspinaczkę osobom poniżej 18. oraz powyżej 75. roku życia. Pojawi się także wymóg doświadczenia wysokogórskie powyżej 6500 m n.p.m. Na najwyższą górę Ziemi nie będą mogli wspinać się także niepełnosprawni, którzy nie są w stanie prowadzić akcji samodzielnie.

Czy nowe ograniczenia zmniejszą tłok na Evereście? (fot. tlc.org)

Czy nowe ograniczenia zmniejszą tłok na Evereście? (fot. tlc.org)

Everest powinien stać się znowu górą wspinaczy, mówi Frits Vrijlandt, prezes UIAA, Popieramy wymagania dotyczące wieku (odmowę pozwolenia na wspinaczkę osobom poniżej 18. oraz powyżej 75. roku życia) oraz konieczność minimalnych wymagań fizycznych i psychicznych pozwalających na wspinaczkę samodzielną lub z partnerem. Jeśli musisz być wciągany na górę, to nie nadajesz się na Everest. Najważniejsze jest to, że wymagania te proponują władze Nepalu, które są odpowiedzialne za górę i właśnie dobro Everestu najbardziej leży im na sercu.

W oświadczeniu władze UIAA wyrażają także nadzieję, że te ograniczenia sprawią, że znacząco wzrośnie bezpieczeństwo na zatłoczonej górze i zmniejszy się także presja na przewodników, ryzykujących życie dla źle przygotowanych wspinaczy.

Mysza

Źródło: UIAA

PS Chciałbym podzielać nadzieję władz UIAA na poprawę sytuacji na Evereście, która miałaby nastąpić za sprawą wprowadzenia nowych przepisów. Odnoszę jednak wrażenie, że winy za liczbę wypadków nie ponoszą nastolatkowie, starcy, czy niepełnosprawni, a liczba ta jest raczej efektem poziomu zagęszczenia wspinaczy na każdy metr kwadratowy najwyższej góry Ziemi.

Liczby są tu bezlitosne, wspinanie w najwyższych górach jest po prostu bardzo niebezpieczne. Wymóg minimalnego doświadczenia jest sensowny, ale ciekawy jestem jaki procent dotychczasowych uczestników komercyjnych wypraw go nie spełniał…

Jedynym sposobem na poprawę statystyk byłoby drastyczne ograniczenie liczby wydawanych zezwoleń, na co rząd Nepalu raczej się nie zdecyduje ze względu na ogromne dochody jakie przynoszą komercyjne wyprawy na Everest gospodarce tego kraju.

Nie przekonanym polecam lekturę tekstów:




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum