Jorg Verhoeven powtarza The Wheel of Life w wersji direct i stawia 8C
Jorg Verhoeven – skały, góry, bouldery… Wszędzie tam Holender czuje się bardzo pewnie i potrafi robić naprawdę wysokiej klasy przejścia. Tym razem skusiło go słynne The Wheel of Life w Hollow Mountain Cave (Grampians). Słynną linię Koyamady przeszedł w wersji direct.
The Wheel of Life to oczywiście dzieło samego Dai Koyamady z 2004 roku. Japończyk, aby pokonać całą długość jaskini, połączył trudności Under Siege V14/8B+ (7C+ i 8A+) i Sleepy Rave V15/8C (8A+ i 8B+), z czego wyszło bagatela ponad 60 przechwytów. Taki gigant wycenił na boulderowe 8C+. Później powtarzający podzielili się między tych, którzy potraktowali The Wheel of Life boulderowo i tych, którzy ze względu na długość skłaniali się raczej do wyceny „linowej”. Pojawiło się też wiele sugestii co to trudności – od 8B+, przez 8C, autorskie 8C+, do 9a.
W sumie dopracowanie przechwytów i wyjście na top zajęło Jorgowi Verhoevenowi pięć dni. Holender nie ma też wątpliwości, że The Wheel of Life należy wycenić w skali boulderowej (ze względu na wysokość, niekorzystanie z liny i ekspresów) i stawia na 8C, co świadczy tylko o tym, jak różne mogą być oblicza boulderingu…
Dodajmy, że Holender przeszedł wariant direct, robiąc zarazem prawdopodobnie pierwsze powtórzenie. Taką pełniejszą wersję The Wheel of Life wymyślił i zrealizował w 2012 roku James Kassay, startując w najniższej części jaskini i wychodząc w najwyższym jej punkcie (wyjście w lewo do Dead Cant Dance).
James Kassay na The Wheel of Life direct (Black Diamond):
Brunka
źródło: www.ukclimbing.com