4 listopada 2015 13:41

Jorg Verhoeven powtarza The Wheel of Life w wersji direct i stawia 8C

Jorg Verhoeven – skały, góry, bouldery… Wszędzie tam Holender czuje się bardzo pewnie i potrafi robić naprawdę wysokiej klasy przejścia. Tym razem skusiło go słynne The Wheel of Life w Hollow Mountain Cave (Grampians). Słynną linię Koyamady przeszedł w wersji direct.

Jorg Verhoeven na "The Wheel of Life" (fot. Jon Glassberg)

Jorg Verhoeven na „The Wheel of Life” (fot. Jon Glassberg)

The Wheel of Life to oczywiście dzieło samego Dai Koyamady z 2004 roku. Japończyk, aby pokonać całą długość jaskini, połączył trudności Under Siege V14/8B+ (7C+ i 8A+) i Sleepy Rave V15/8C (8A+ i 8B+), z czego wyszło bagatela ponad 60 przechwytów. Taki gigant wycenił na boulderowe 8C+. Później powtarzający podzielili się między tych, którzy potraktowali The Wheel of Life boulderowo i tych, którzy ze względu na długość skłaniali się raczej do wyceny „linowej”. Pojawiło się też wiele sugestii co to trudności – od 8B+, przez 8C, autorskie 8C+, do 9a.

W sumie dopracowanie przechwytów i wyjście na top zajęło Jorgowi Verhoevenowi pięć dni. Holender nie ma też wątpliwości, że The Wheel of Life należy wycenić w skali boulderowej (ze względu na wysokość, niekorzystanie z liny i ekspresów) i stawia na 8C, co świadczy tylko o tym, jak różne mogą być oblicza boulderingu…

Dodajmy, że Holender przeszedł wariant direct, robiąc zarazem prawdopodobnie pierwsze powtórzenie. Taką pełniejszą wersję The Wheel of Life wymyślił i zrealizował w 2012 roku James Kassay, startując w najniższej części jaskini i wychodząc w najwyższym jej punkcie (wyjście w lewo do Dead Cant Dance).

James Kassay na The Wheel of Life direct (Black Diamond):

Brunka
źródło: www.ukclimbing.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum