20 listopada 2015 14:19

Jacopo Larcher i Barbara Zangerl klasycznie na El Niño

Jesienią Barbara Zangerl i Jacopo Larcher dokonali klasycznego, zespołowego przejścia drogi El Niño (5.13c/8a+) na El Capitan w dolinie Yosemite. Dla Austriaczki była to druga wizyta w światowej stolicy wspinaczki wielkościanowej. W 2010 roku bez powodzenia atakowała The Secret Passage (5.13c) w towarzystwie Hansjörga Auera.

Zrobione! (fot. Jacopo Larcher)

Zrobione! (fot. Jacopo Larcher)

Barbara Zangerl swój pierwszy pobyt w dolinie wspomina jako zderzenie swoich dotychczasowych wspinaczkowych doświadczeń z brutalną rzeczywistością wielkich ścian. W 2010 roku nie była gotowa ani na trudne wyciągi w rysach, ani na zakładanie asekuracji w ścianie El Capitan. Wyjazd zakończył się dwudziestometrowym lotem Auera, po którym austriacki alpinista wylądował w szpitalu ze złamanym nadgarstkiem.

Zangerl „odrobiła lekcję” ze wspinaczki rysowej, terminując między innymi w Indian Creek i w tym roku powróciła do doliny w towarzystwie włoskiego wspinacza Jacopo Larchera. Początkowo planowali klasyczne przejście którejś z dróg położonych na lewo od „Nosa”, jednak spora ilość wspinaczy w tym rejonie ściany skierowały ich wzrok na drugą stronę granitowego muru.

Delikatne ruchy na "El Niño" (fot. François Lebeau)

Barbara i czujne ruchy na „El Niño” (fot. François Lebeau)

Chrzest bojowy dla Jacopo Larchera (fot. François Lebeau)

Chrzest bojowy Jacopo Larchera (fot. François Lebeau)

Jako że dla Larchera była to pierwsza wizyta w Yosemite, zaaklimatyzowali się wspólnie na kilku jednowyciągowych klasykach jak Separate Reallity czy Fish Crack, jak również przeszli Rostrum (5.11c) i kilka mniejszych wielowyciągówek. Po tej intensywnej rozgrzewce byli gotowi, by zmierzyć się z El Niño.

Bolty zastąpiły niepewną asekurację, którą Austriaczka zapamiętała z 2010 roku z The Secret Passage, jednak odległości między nimi nie zachęcały do częstych lotów. Na dodatek miejsca ich osadzenia pozostawiały wiele do życzenia i regularnie zniechęcały duet do kolejnych prób. Sytuacja zmieniła się po kilku dniach odpoczynku, kiedy to zespół odzyskał motywację i poukładał sobie w głowie wszystkie kluczowe miejsca pierwszej części drogi. Byli gotowi do rozpoczęcie właściwej wspinaczki w stylu „ground up”, którą udało im się ukończyć po 7 dniach.

Kacper Tekieli
źródło: www.ukclimbing.com

"El Niño" (topo Alex Huber)

„El Niño” (topo Alex Huber)




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum