Nowe „dziewiątki” – Alex Megos i Gabriele Moroni
Schyłek sezonu i być jedna z ostatnich okazji w tym roku na mocne przejścia. Przynajmniej na Franken… Warunki wykorzystał Alexander Megos i poprowadził u siebie nową „jedenastkę”.
To był zresztą wyjątkowy dzień dla Niemca, bo nie tylko udało mu się rozwiązać projekt Philippa Wardy na Bärenschlucht – powstała Space Lap 11 (9a), ale też miał okazję wspinać się w doborowym towarzystwie samego Jerrego Moffatta. Przypomnijmy, że tej jesieni Alex poprowadził na Planetarium drogę Supernova 11+ (9a+/b), najwyżej wyceniony frankenjurajski ekstrem, póki co bez powtórzenia…
Tymczasem w Arco o nową 9a pokusił się Gabriele Moroni. Włoch znany ze swoich mocnych przejść boulderowych (ale nie tylko) zrobił w Nago pierwsze przejście Sid Lives – projektu, który obił już kilka lat temu. Niewiele, bo tylko 10 metrów długości, ale za to bardzo siłowego wspinania – według autora solidne 8B przechodzące w 7B/B+.
Moroni to nie tylko świetny boulderowiec, równie dobrze radzi sobie z liną. Przeszedł wiele dróg w stopniu 9a (w tym słynne Action Directe), ma też na koncie dwa rodzynki: Goldrake 9a+ Adama Ondry we włoskim rejonie Cornalba i Classified 11 (9a/a+) Alexa Megosa na Franken, obie powtórzył jako pierwszy.
Brunka
źródło: www.8a.nu, profil FB Alexa Megosa