Idzie jak burza… – Sachi Amma na Jungle Boogie 9a+
Co prawda Sachi Amma nie startuje w tym sezonie w Pucharze Świata (a ma już dwa puchary na półce), ale wspina się za to w skałach… i to jak! Wszystko toczy się zresztą według ściśle ustalonego planu, bo Japończyk postanowił sobie, że w sezonie 2015 skupi się na dziewiątkowych ekstremach. Takich dróg, od 9a w górę, nazbierał od stycznia dziewięć.
Już sierpniu można było zobaczyć Sachiego w Céüse, obok słynnej Biographie (tę pokonał w ubiegłym roku). Tuż na lewo znajdował się cel Japończyka – Jungle Boogie 9a+, poprowadzony po raz pierwszy przez Adama Ondrę w 2012 roku, choć obity już wcześniej przez Sylvaina Beissiera.
Czysta wytrzymałość siłowa – tak w skrócie można określić charakter blisko 30-metrowej drogi. Ondra mówił po swoim przejściu: „Trzeba się wspinać tak szybko jak to możliwe – to rzeczywiście rodzaj sprintu. Podczas prób dwa razy spadłem na ostatnim trudnym przechwycie – w miejscu, w którym myślałem, że nie da się już polecieć!”.
Sachi, który wpiął się do łańcucha 17 września mówi tak:
Wreszcie… Nadal nie mogę w to uwierzyć. Teraz mocno pada. Jutro wyjeżdżam do Niemiec. Miałem ostatnią szansę. To cud!
Cud, ale okupiony wieloma próbami i talentem Japończyka ;) Zobaczcie próby Sachiego na Jungle Boogie:
I sam autor na drodze:
Sachi Amma zaczął ten sezon najlepiej jak tylko można, bo od pokonania w Olianie Fight or Flight Chrisa Sharmy, swojej pierwszej i pewnie nie ostatniej 9b. Potem była seria dróg 9a-9a+, w tym między innymi Power Inverter 9a+, Catxasa 9a+ i Seleccio Anal 9a+.
Brunka
źródło: www.planetgrimpe.com