Trzy słoneczne ściany Master Topo – pełen opis. Cz. 2. Kieżmarski Szczyt

Pod koniec czerwca 2015 roku ukazały się drukiem dwa nowe zestawy Master Topo z serii „Ściany Tatr”. Pierwszy tworzy para plakatów (2xB3) z położonymi blisko siebie ścianami, czołową filara Spadowej Kopy i zachodnią Żabiego Mnicha (ich opis publikowaliśmy parę dni temu).

Drugi zestaw opisuje Kieżmarski Szczyt z 500-metrową ścianą południową i jest to plakat podwójny, formatu B2 w pionie. Zachęceni perspektywą dogodnego podejścia i wspinaczki w jesiennym słońcu, zwłaszcza na tej ostatniej ścianie, poprosiliśmy autora trzech plakatów Grzegorza Głazka o szerszy opis.

Patrz też Cz. 1. Spadowa Kopa, Żabi Mnich.

Spadowa Kopa i Żabi Mnich oraz Kieżmarski - obok siebie w jednej skali

Spadowa Kopa i Żabi Mnich oraz Kieżmarski – obok siebie w jednej skali

***

KIEŻMARSKI SZCZYT

Nowością największą i to także dosłownym tego słowa znaczeniu jest topo Kieżmarski Szczyt, ściana południowaKežmarský štít, južná stena. Jest to pierwszy plakat Master Topo z Tatr Słowackich, od razu z ich odległej części. Otrzymał on tytuł dwujęzyczny i ma format B2 pionowy, podwójny w stosunku do dwóch topo-plakatów wcześniej wymienionych.

Topo-plakat Kieżmarski Szczyt, ściana południowa - Kežmarský stít, južná stena

Topo-plakat Kieżmarski Szczyt, ściana południowa – Kežmarský stít, južná stena

Podstawą mapy-plakatu jest bardzo szczegółowe zdjęcie całej ściany, z lewej strony obejmujące również dużą część południowych urwisk grani Wideł. Do tego dochodzi mocno powiększony fragment z popularnym Wielkim Zacięciem i sąsiednią Płytą Pająków, przez którą wiodą cztery z najbardziej wymagających dróg klasycznych na ścianie. Na drugim małym zdjęciu i w tekście omówiono niuanse zejścia z wierzchołka.

Całość pokazuje szczegółowo ponad 30 dróg wspinaczkowych wraz z wariantami na samym Kieżmarskim oraz 8 dróg na Wielkim i Wschodnim Szczycie Wideł. Zaznaczono nowsze ringi i stanowiska zjazdowe, zwłaszcza te poniżej tzw. Rampy oraz te na grani Wideł. Oszacowano wysokość wielu punktów i turniczek w ścianie i masywie. Podano i zaproponowano wiele określeń i ewentualnych przyszłych nazw ważniejszych formacji (w tym wyciągnięto z zapomnienia kilka określeń użytych przez samego Wincentego Birkenmajera, takich jak „skrzyżale” i „pestkowate żeberko”). Podtytuły i wszystkie nazwy topograficzne podano konsekwentnie w dwóch językach, po polsku i słowacku, co powinno ułatwić korzystanie ze źródeł i kontaktów słowackich. Aktualność danych sięga wiosny 2015.

Topo-plakat Kieżmarskiego w zasadniczej mierze (zdaniem jego Autora) wyczerpuje wiedzę i dotychczasowe ustalenia wspinaczkowo-topograficzne dotyczące tej ściany, a ponadto dodaje szereg ustaleń własnych. W tym uwzględnia wszelkie problemy i obserwacje poruszane na naszych forach wspinaczkowych i w publikacjach fachowych. Warto podkreślić, że rozwikłano przebiegi także mniej znanych i nieużywanych wariantów. Np. pierwszy raz w literaturze dokładnie rozrysowano przebiegi i warianty dróg historycznych, począwszy od tak znanych dróg jak droga Birkenmajera i Filar Grósza oraz Prawy Puškáš i Lewy Puškáš, z ich dużymi i dotąd mało dostrzeganymi wariantami.

Szczegółowa lista poprawek znajduje się poniżej, w osobnej części artykułu.

KILKA SŁÓW O SAMEJ ŚCIANIE:

Sama ściana jest od kilkunastu lat jedną z trzech najpopulrniejszych ścian Tatr Słowackich (obok zachodniej ściany Łomnicy i Galerii Osterwy), jest też z nich najwyższa. Położona na południowo-wschodnim końcu Tatr, w pierwszy dzień pogody od rana jest ogrzewana przez słońce. Dojazd kolejką gondolową do Łomnickiego Stawu (Skalnaté pleso; kolejka rusza około 8:30 rano, z dużego bezpłatnego parkingu) i krótkie, oczywiste terenowo podejście umożliwiają znalezienie się u podstawy ściany około 10.00 rano. Latem na ogół wystarcza to do skończenia większości dróg za dnia, nawet jeśli startowałoby się gdzieś nisko spod Tatr. Dzięki porannemu nasłonecznieniu wspinaczka klasyczna może być na tej ścianie przyjemnością od maja aż do późnego października.

Dodatkową cechą tej ściany jest to, że widzimy ją z daleka i na wprost, np. jeszcze będąc na szosie, gdy mamy prosty wybór, czy chcemy w wygodny sposób skorzystać z infrastruktury kolejkowej i szybko znaleźć się u podnóży widocznej cały czas przed nami ściany, czy też wybieramy inne plany.

Należy jednocześnie uświadomić sobie, że zasadnicza część większości wspinaczek na tej ścianie kończy się na wysokości od 160 do 200 m poniżej wierzchołka, a wyżej teren jest zawikłany i czasem wciąż wspinaczkowy. Oraz, co jest istotne dla chcących pokonać urwisko do końca, piesza droga zejścia wiedzie niemal przez sam wierzchołek, nie ma skrótu. Rozeznanie, jak wydostać się z urwisk w razie deszczu lub mgły, jest na tej ścianie bardzo ważne.Tu szczególnie przydaje się dokładne topo, i to z oszacowaniami wysokości ważniejszych punktów w ścianie.

Fragment plakatu Kieżmarski Szczyt (fot. i oprac. G. Głazek).

Fragment plakatu Kieżmarski Szczyt (fot. i oprac. G. Głazek)

O TYM CO MÓWIĄ ŹRÓDŁA:

W dotychczasowej literaturze opracowań jest już sporo, ale na ogół miały charakter przeglądowy, niewybiegający poza dobre rozpoznanie pojedynczych dróg i obok nich powielanie starych opisów dróg pozostałych.

Pozytywnym wyjątkiem są tu opracowania w A/ZERO, biuletynie KW Warszawa (nry 6, z 2003 i 10, z 2005, pierwsze z opracowań przy współudziale niżej podpisanego; podsumowania na stronie kw.warszawa.pl/topo), gdyż bazowały one bezpośrednio na przejściach wspinaczkowych. Jednak odnosiły się one do wycinka w środkowej części ściany oraz miały charakter roboczy, nastawione na to, że w kolejnym numerze może nastąpić poważna korekta – czyli dawały one postęp, ale niekoniecznie wynik ostateczny.

Ze względów ilościowych warte podkreślenia są też dwa opracowania przewodnikowe, wcześniejsze w przewodniku WHP tom 22 z 1979 roku, oraz najnowsze, w przewodniku słowackim Bobovčák-Jacina: Výber tatranských stien, tom II, wydanym w 2011.

Jednak tym, co jest istotne nawet i w tych źródłach (chociaż w nich jakby mniej), są pokutujące i powielane błędy, przy czym błędy te miewały naprawdę podstawowy charakter oraz wynikały z powielania dawnych schematów dróg. Np. w literaturze w ogóle nie dostrzegano dużych wariantów, które niekiedy mają po 100-120 m, w tym wariantu ściekiem po lewej stronie lubianej, prawej drogi Puškáša, wyraźnie trudniejszego od drogi oryginalnej, ale chodzonego od przeszło 40 lat (!). Z kolei na prawo od startu drogi Puškáša znajduje się inny blisko 100-metrowy i oczywisty wariant, do którego nikt dotąd się w literaturze jasno nie przyznał. Podobnie dzieje się z licznymi wariantami u dołu i w środku drogi Dieški, które nie są zbyt łatwe, lecz mimo tego nie mają autorów.

Poza brakiem danych danych występuje też uporczywe powielane niepoprawności przebiegu. Przykładowo, schematy, zwłaszcza słowackie, pokazują dół drogi Pająków jako prostolinijny, podczas gdy w rzeczywistości ma on około 60 metrów łatwych trawersów w prawo (zaś przebieg prostolinijny od razu powinien wzbudzić niepokój, bo wyprowadzałby dosłownie poza ścianę).

Na najlepszym ze schematów polskich (kolegi „Biszona”) jest lepiej, ale nadal trawersom – i sumom długości wyciągów dla tej części drogi – brakuje sporo metrów, korekta sprawia wrażenie, jakby była zbyt nieśmiała. Dalszy przykład,  wiele opracowań wciąż pokazuje pełne rozdzielenie dróg Birkenmajera i przejścia Lipka-Święcicki. Odpowiadało to stanowi wiedzy z momentu powstawania drogi, ale teraz ów dawny stan wiedzy dosłownie petryfikuje, nie uwzględniając przejść i obserwacji z lat dzisiejszych.

SZCZEGÓŁY GŁÓWNYCH POPRAWEK:

Rozwiązanych spraw problemowych jest, jak na tak znaną ścianę, nadspodziewanie wiele. Pełniejsza lista rozwikłanych kwestii przedstawia się następująco:

1. Jasno wyróżniono i dokładnie rozrysowano do niedawna nieobecny w literaturze duży i liczący co najmniej 40 lat wariant „lewym ściekiem” do Prawego Puškáša (robocza nazwa wariantu – Pseudo-Puškáš). Dokładnie opracowano też przebieg Prawego Puškáša oryginalnie, zwłaszcza warianty u samej góry.

2. Precyzyjnie rozwikłano wszelkie warianty drogi Birkenmajera (zob. pkt. 3 i 4 poniżej). Ponadto naniesiono duże warianty odgałęziające się w prawo od górnej połowy tej drogi, powstałe później, ale bez odnotowania w literaturze, za to podnoszące rangę przejścia całości. Jednym jest dokończony przez nieznanych wspinaczy wariant z próby Kazimierza Kupczyka (WHP 3336 O), inne to efektowne warianty przez Wielką Płytę w prawo.

3. Rozwikłano warianty i trudności u dołu i w środku drogi Kriššáka; droga ta ma dłuższy odcinek wspólny z najbardziej lewym z wariantów drogi Birkenmajera (mało znany wariant Grzybkowskich z 1957, WHP 3336 JK) i biegnie cały czas tym samym ciągiem kominków i depresji, przy czym ciąg ten ma bardziej urozmaicone wyceny niż to wynika z rozpowszechnionych lecz zbyt uproszczonych schematów. Ponadto ta część drogi Kriššáka kończy się uczęszczanym i zupełnie poziomym trawersem w lewo, dawniej nieopisanym. Wariant zgodny ze schematem zdobywców, w lewo skos, jest trudniejszy i chodzony mało, zaś czasem rysowana końcówka wprost do Rampy wydaje się poważnym nieporozumieniem.

3A. Przy okazji drogi Kriššáka i jej górnej, samoistnej części – zlokalizowano że połączenie z Zacięciem Fiali jest znacznie niżej niż pokazuje się to w literaturze (mają wspólne przedostatnie stanowisko).

4. Rozwikłano zagadkę nadspodziewanie wielu metrów wspólnego przebiegu dróg Birkenmajera i Lipka-Święcicki (np. wątek wspólnej części tych linii przewijał się na forum wspinanie.pl i został swego czasu wręcz „zweryfikowany” jednoczesnym przejściem obu dróg w 2007 r., w trakcie którego zespoły się połączyły). Kwestią mogącą rzucić światło na to wieloletnie nieporozumienie jest to, że przejście powstało gdy wprawdzie istniały, ale jeszcze nigdzie nie były rozróżniane warianty z Prawego Puškáša z pkt. 1 powyżej. Wspinacze mogli sądzić, że do drogi Birkenmajera jest więcej miejsca, bo od prawego, oryginalnego wariantu rzeczywiście jest – ale oni szli tym lewym (tzw. Pseudo-Puškáš, do drogi Birkenmajera zbliżający się na około 10 m).

W spadku po tej zaszłości pozostaje nam to, że ewentualne pełne rozdzielanie dróg Birkenmajera i Święcickiego na ilustracjach testuje rzetelność nowszych opracowań, pokazując, czy bezkrytycznie powiela się w nich schematy sprzed 40 lat (jedynym pozytywnym wyjątkiem jest wspomniane już późniejsze opracowanie z A ZERO nr 10 z 2007, ale i na nim odcinek wspólny obu dróg powinien być dłuższy).

Na marginesie, na tatrzańskim forum wspinanie.pl można znaleźć największy wybór cennych wątków dotyczących tej ściany, zwłaszcza punktów 1, 2 i 4 powyżej oraz zejść. Oto niektóre z nich:

5. Poprawnie oddano oraz podniesiono wyceny dużego wariantu Kelego po płycie (przy lewej drodze Puškáša).

6. Po raz pierwszy dostrzeżono i naniesiono nieopisany duży wariant depresją na prawo od płyty Kelego.

7. Uporządkowano warianty u dołu drogi Dieški (i u dołu drogi Jon-Šilhan – być może tożsame z dołem drogi braci Križo, mającym schemat, ale wciąż niezlokalizowany w terenie).

8. Naniesiono późniejszą i jak się okazuje, bardziej samodzielną od poprzedniej drogę łódzką z 1985 (to określenie proponowane). Drogę zdublowano np. w 2005 r przejściem słowackim (zob. przewodnik Bobovčák-Jacina: Výber tatranských stien, tom II, wyd. 2011, s. 124 i fot. s. 127, wariant do drogi 9, linią przerywaną) i właśnie ten fakt przesądził o tym, że na obecnym topo owo przejście z 1985 uznano za samodzielną drogę.

9. Zidentyfikowano w s z y s t k i e elementy z opisu Filara Grósza i poprawnie oddano przebiegu drogi i wariantów. Opisy przewodnikowe tej drogi były bardzo skomplikowane i wprowadzały istotne nieporozumienie dla górnej części drogi (np. w opisie jedno ze stanowisk błędnie umieszczono przed przewinięciem za ostrą krawędź i w rezultacie, od okolic tzw. VI. Uskoku, kawałek opisu się zdublował, a końcowe podziały na odcinki i odległości stały się niepoprawne). Sprawa wymagała porównania z opisem oryginalnym i bardzo żmudnych ustaleń w terenie oraz rekordowo rozbudowanej dokumentacji fotograficznej. Przy opisie tej drogi bardzo przydała się nieoceniona współpraca z Grzegorzem Foltą, co znalazło także wyraz w podpisie w części tytułowej plakatu; pomoc ta dotyczy także kilku innych dróg historycznych, w tym drogi Birkenmajera.

10. Rozrysowano dokładniej i skorygowano wyceny na słynnych drogach klasycznych na Płycie Pająków, m. in. Total Free Jazz i Túlak po hviezdach, pierwsze symbole słowackiego stylu „RP w Tatrach”. Drogi te (poza samą drogą Pająków) są na ogół bardziej wymagające niż to by wynikało z pierwotnych schematów, przy czym nie chodzi o same podniesienie w wycen, ale i stan asekuracji. Od początku była nie najlepsza, a jeśli coś ostatnio odnowiono, to głównie stanowiska.

Przykład jednego z opracowań pomocniczych, wykorzystanego do rozszyfrowania i poprawienia opisu górnej części filara Grosza (fot G. Głazek, linie i opisy G. Folta i G. Głazek)

Przykład jednego z opracowań pomocniczych, wykorzystanego do rozszyfrowania i poprawienia opisu górnej części filara Grosza (fot G. Głazek, linie i opisy G. Folta i G. Głazek)

Do wyjaśnionych spraw można dodać (11) uporządkowanie przebiegu wariantów w relatywnie łatwej, a przez to mylnej, dolnej części drogi Pająków oraz (12) dokładniejsze zlokalizowanie, miejscami bardzo blisko sąsiadującej od lewej z tymi wariantami, drogi Bilski-Cywiński z 1981.

Dla grani Wideł zaś nastąpiło m. in. (13) rozszyfrowanie wariantów i wycen na drodze Motyki na Wschodnim Szczycie Wideł oraz (14) uzupełnienie informacji o klasycznym przejściu prawej drogi Tatarki na Wielkim Szczycie w 2013 – jak się okazuje, najtrudniejszy odcinek tej, drogi, V+, A0 pozostał nieklasyczny, bo powtórzenie wiodło terenem kilkanaście metrów na lewo. Doszła też (15) korekta niektórych wycen na samej grani.

* * *

Powyższe zestawienie nie wyczerpuje listy rozwiązanych problemów, jednak pokazuje jakościowo i ilościowo, jakie kwestie do dzisiaj pozostawały dla ściany nierozwikłane lub rozwikłane za słabo. Wyjaśnianie ich wymagało aktualnej znajomości terenu, dokładnego obfotografowania ze ściany i z daleka oraz docierania do oryginalnych źródeł, opisów, schematów i uczestników przejść. Zestawienie to pokazuje, że mimo że ściana jest od lat popularna i ma dogodny dostęp, to wciąż brakowało dla niej gruntownych analiz i wykonania prawdziwej „pracy u podstaw”.

Dlaczego tyle niewiadomych łączyło się akurat z tą ścianą, to osobna sprawa. W Tatrach Polskich też mieliśmy swoje popularne lub narzucające się ściany z mocno zaniedbanymi rozszyfrowaniami mniej znanych dróg (w tym nawet „ścianę tajemnic naprzeciw kolejki” – to podtytuł obszernego artykułu o zachodniej ścianie Kościelca, jaki ukazał się w lecie 1999 w „Optymiście”). Jednak tę topograficzną i fotograficzną „pracę u podstaw” dla wielu ścian Tatr Polskich już wykonano, szczególnie w ostatniej dekadzie. Wypada mieć nadzieję, że obecne opracowanie Kieżmarskiego Szczytu spełni podobną funkcję.

***

Fotomapy rejonu wierzchołka Kieżmarskiego Szczytu. Z lewej o góry fragment z Atlasu Geodis 1:15 000, z tymi samymi zdjęciami lotniczymi i błędem ich zszycia, jaki powtórzono na nieco później wydanej Ortofotomapie 1:25 000. Z prawej ten sam teren na zdjęciach satelitarnych w Atlasie Geosystems 1:15 000 i na maps.Google.com, pokazujących obraz bez tego błędu.

Fotomapy rejonu wierzchołka Kieżmarskiego Szczytu. Z lewej o góry fragment z Atlasu Geodis 1:15 000, z tymi samymi zdjęciami lotniczymi i błędem ich zszycia, jaki powtórzono na nieco później wydanej Ortofotomapie 1:25 000. Z prawej ten sam teren na zdjęciach satelitarnych w Atlasie Geosystems 1:15 000 i na maps.Google.com, pokazujących obraz bez tego błędu.

UWAGI O TOPOGRAFII SZCZYTU I ZEJŚCIACH:

W opisie zejścia i u dołu tekstów plakatu znalazły się rozbudowane uwagi, omawiające topografię wierzchołka oraz wady niektórych map lotniczych szczytu. Tu, nie mając takich ograniczeń jak na plakacie, możemy pokazać na ilustracji, o jak poważny problem chodzi.

Nietypowa budowa polega na tym, że grań zejściowa, wschodnia (dokładniej SEE) nie odchodzi bezpośrednio od wierzchołka, ale wyodrębnia się dopiero około 100 m niżej, z szerokiego wsch. zbocza. Na uproszczonych mapkach i graniówkach tego nie widać, na nich zwornikiem jest sam szczyt. W przypadku złej widoczności i gdy jest się tam po raz pierwszy, można się naprawdę zgubić, np. kierując się uproszczoną logiką terenu. Np. taką jak z mapy graniowej, typu „po wyjściu ze ściany i osiągnięciu wierzchołka zwracamy się pierwszą granią na prawo”. Bowiem w ten sposób znajdziemy się na grani pn.-wsch., a ewentualne planowane przewinięcie na wschodnie zbocze de facto może okazać się przewinięciem na urwiska północne. Niektóre z przypadków utraty orientacji pod samym szczytem miały właśnie taki charakter i naprawdę poważne konsekwencje.

W rozeznaniu nietypowej budowy wierzchołka mogłyby pomóc dobre fotomapy, ale tu pojawia się drugi problem. Polega on na tym, że na jednych z bardziej popularnych takich opracowań, akurat dla samych wierzchołków Kieżmarskiego i Małego Kieżmarskiego, występuje zasadniczy błąd, wynikły ze zdublowania formacji przy zszyciu zdjęć lotniczych (podkreślmy, lotniczych – część elementów jest silnie zniekształcona geometrycznie i fakt ich zdublowania nie jest łatwy do wykrycia). Pokazuje to ilustracja obok, którą można potraktować jako techniczne uzupełnienie owych dwu uwag końcowych na plakacie.

Z ostatniej chwili

Jacek Jurkowski, jak sam pisze zainspirowany nowym plakatem Master Topo, w połowie lipca wraz z Jerzym Gurbą dokonał powtórzenia trudnej i długiej Cesty do hôr i potwierdził jakość opracowanego na plakacie topo tej drogi. W tych samych dniach Grzegorz Folta w czasie przejścia w rejonie Filara Mogilnickiego zweryfikował altimetrem niektóre trygonometryczne oszacowania wysokości z plakatu. Uzyskał m.in. następujące wyniki: podstawa ściany w okolicach Dwóch Want – około 2030 m, na plakacie ok. 2030; siodełko na trawersie z Cmentarzyska – 2260 m, na plakacie ok. 2260 m; „Półka nad kútom” (nad Wielkim Zacięciem, na topo skrót PnK) – 2362 m, na plakacie ok. 2360.

Podziękowania

W opracowaniach powyższych szczególnie pomocni byli Grzegorz Folta, Jacek Jurkowski, Bogusław Kowalski, Marcin Księżak, Jakub Radziejowski, Piotr Sztaba, Kacper Tekieli i Marcin Wernik. Na wczesnym etapie pomogli także Radosław Kołodziński, Robert Nejman, Paweł Olendzki i Paweł Strzelecki.

Dodatkowego wsparcia w wydaniu zestawu udzieliły portal wspinanie.pl, sklep Paker i Uniwersytecki Klub Alpinistyczny (UKA).

Grzegorz Głazek

***

Grzegorz Głazek: Kieżmarski Szczyt, ściana południowa (Kežmarský štít, južná stena), seria „ściany Tatr”, topo nr 14. Wydawca Master Topo, Warszawa 2015, współproducent wydania Antykwariat Górski FILAR, Kielce. Format 480×680 mm (B2, w pionie). Dostępne wersje składane (w kieszonce foliowej 13×25 cm) lub rolowane (rękaw foliowy 48×3 cm).

Zestawy Spadowa Kopa i Żabi Mnich oraz Kieżmarski, w formie w jakiej są sprzedawane, tzn. składane jak mapa lub rolowane

Zestawy Spadowa Kopa i Żabi Mnich oraz Kieżmarski, w formie w jakiej są sprzedawane, tzn. składane jak mapa lub rolowane

 




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum