6 lipca 2015 18:51

Po 6 latach od pierwszego przejścia na topie „Livin’ Large” 8C staje James Webb

Jeden z najskuteczniejszych i bezsprzecznie najsilniejszych obecnie boulderowców na świecie James Webb powtórzył przepiękny Livin’ Large 8C w Rocklands (sektor Champagne) autorstwa Fina Nalle Hukkataivala z 2009 roku. I to powtórzył dopiero jako pierwszy.

James Webb na "Livin' Large" (fot. Beau Kahler)

James Webb na 8-metrowym „Livin’ Large”. Przydaje się sporo crashpadów… (fot. Beau Kahler)

10 dni prób. Tyle zajęło Webbowi dotarcie na top Livin’ Large. Czyli dużo więcej niż praca nad jakimkolwiek innym problemem 8C, jakie Amerykanin ma na swoim koncie… A ma ich sporo. Wreszcie wielka ulga i wielkie szczęście, którego – jak mówi – nie da się opisać słowami. Szczęście tym większe, że przejście padło dosłownie ostatniego dnia pobytu w rejonie.

Z Livin’ Large (nazywanym roboczo „Project Real Big”) męczył się także sam autor, wcześniej wędkując linię. Mimo że Hukkataival zdecydowanie nie należy do zwolenników próbowania problemów z liną, tu – jak pisał – nie było innego wyjścia. Livin’ Large to 8-metrowy, przewieszony kant, w sumie ponad 20 przechwytów (ciąg od początku do końca) i do tego crux przed samym topem. Finowi zdarzało się spadać nawet z ostatniego ruchu. Trzy razy na końcu spadał zresztą także Jimmy Webb.

Autor na "Livin' Large" (fot. Chuck Fryberger)

Techniczne przechwyty w wykonaniu autora, Nalle Hukkataivala (fot. Chuck Fryberger)

Dla Amerykanina Livin’ Large to już ósmy problem w trudnościach 8C i najpewniej znajdzie się w gronie tych  najcenniejszych. Nie bez powodu, jeszcze przed finalnym przejściem, opisywał Livin’ Large jako jedną z najlepszych linii, jakie widział.

Brunka
źródło: www.ukclimbing.com

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum