Fala upałów zbiera żniwo na Mont Blanc. Droga normalna niewskazana
W związku z falą upałów bardzo znacznie wzrosło zagrożenie lawinami kamiennymi w Alpach. W czwartek miał miejsce kolejny śmiertelny wypadek na drodze normalnej na Mont Blanc. Władze zalecają omijanie tej najpopularniejszej drogi na najwyższy szczyt Alp.
Wypadek miał miejsce w czwartek, 16 lipca tuż przed 5 rano w Grand Couloir. 59-latek z partnerem wyruszyli w nocy z Col de Voza (1653 m), by dostać się do schronu Goûter (3835 m). W Grand Couloir wspinacz został śmiertelnie uderzony lawiną kamienną, jego partner zdołał się schronić.
Grand Couloir to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na drodze normalnej na Mont Blanc. Rocznie przechodzi przez niego ok. 30-40 tys. osób. Średnio dochodzi tam do prawie 14 wypadków rocznie, w tym ok. 3 śmiertelnych. W 2011 roku zginął w tym miejscu Wojciech Kozub. Rozważa się wybudowanie w tym miejscu kładki, która miałby uchronić wspinaczy przed skutkami niezwykle częstych tam lawin kamiennych.
Dodatkowo, obecnie ryzyko zwiększyło się znacznie w związku z falą upałów. Temperatury powyżej zera są obecnie do wysokości 4800 metrów i następuje rozmrażanie luźnych skał, co sprawia wyjątkowe częste uwalnianie się lawin kamiennych. Grand Couloir znajduje się na wyskości 3300 m. W związku z tym nawet wczesne wyjście nie gwarantuje bezpiecznego przejścia przez ten odcinek drogi normalnej.
Tutaj film z 2011 roku:
Prefekt Haute-Savoie, Georges-François Leclerc i mer Saint-Gervais, Jean-Marc Peillex, zalecają by „alpiniści pragnący zdobyć Mont Blanc drogą normalną (…) przesunęli wejście.”. Również firmy przewodnickie z Chamonix na razie zawiesiły prowadzenie klientów tą drogą.
Mysza
Źródła: AFP, chamonix.net