Mateusz Mazur i życiówka na „Fumar perjudica” VI.7
Prowadzenie drogi o trudnościach VI.7 to zawsze ciekawe wydarzenie. W tym wypadku mające jeszcze sympatyczny kontekst ustanowienia osobistego rekordu, bowiem dla Mateusza Mazura Fumar perjudica to pierwsza tak trudna droga na koncie.
Mateusz wpiął się do łańcucha w czwartek. Pokonał tym samym dwie wymagające linie Mamutowej, czyli Mechanikę Pręta Cienkiego i Czekając na Godoffa – Fumar perjudica to rzetelna kombinacja autorstwa Marcina Wszołka.
Sukces mógł przyjść już wcześniej, podczas poniedziałkowej próby. Jednak jak pisze Mateusz na swoim blogu – „Niestety brakło chłodnej głowy i nie wpiąłem się do łańcucha”.
Mateusz opisuje również swoje doświadczenia z drogą, na której (oraz innych mamutowych pasażach) musiał spędzić wiele „roboczogodzin”. Samo wspinanie w jaskini oczywiście nie byłoby wystarczające:
W tym roku po raz pierwszy łączę w sezonie wspinanie w skałach i trening na ścianie i jestem bardzo zadowolony z efektów. Sam temat treningów to wciąż jeszcze ogromne pole do działania, co bardzo mnie cieszy.
O specyfice Fumara:
„Fumar” jak każda inna trudna droga nie tylko nabija przedramię – może też trochę namieszać w głowie. W miarę regularny progres zapewniał mi psychiczny spokój, ale były też momenty, które wymagały większej koncentracji nad psychologiczną stroną wspinania.
A tak Mateusz podsumowuje swój sukces:
Ostatecznie psycha i buła dobrze się zgrały dzięki czemu mam na koncie nową życiówkę Teraz czas przypomnieć sobie na czym polega wspinanie w pionie i realizować po kolei resztę założeń na ten sezon.
Mateusz wspina się od ponad 10 lat. Poprowadził m.in. Murarza II – decydujące starcie” VI.5+/6, Czekając na Godoffa VI.6, Chomeiniego VI.6. Coraz częściej startuje w zawodach. Od 2009 jest instruktorem sportu o specjalności wspinaczka sportowa. Prowadzi treningi, a jego kursanci regularnie się rozwijają.
Jeśli chcecie więcej dowiedzieć się więcej o przejściu Fumar Perjudica oraz o innych wspinaczkach Mateusza zapraszamy na jego blog – mysticlimb.pl.
Sprocket
Źródło: mysticlimb.pl