„Everest” – Hollywood wraca do tragedii z 1996 roku

Niedawno pisaliśmy o zbliżającej się premierze remake’u filmu „Na fali” z wątkami wspinaczkowymi. Tym razem Hollywood wziął się za temat o wiele poważniejszy, czyli próbę pokazania tragedii, która miała miejsce na Mount Everest w 1996 roku.

Tragiczne  wydarzenia, podczas których zginęło 8 wspinaczy miały miejsce 10-11 maja 1996 roku. W sumie w tamtym sezonie na najwyższej górze świata poniosło śmierć 12 osób. Do czasu lawin w 2014 i 2015 roku był to najtragiczniejszy sezon na Mount Everest.

Wydarzenia, które doprowadziły do śmierci wspinaczy zostały opisane w licznych książkach, na czele z nagradzanym bestselerem „Wszystko za Everest” Jona Krakauera, uczestnika wydarzeń z 1996 roku. Właśnie na podstawie tej relacji powstał scenariusz do filmu „Everest”.

W produkcji będziemy mięli okazję zobaczyć hollywoodzkie gwiazdy. Jake Gyllenhaal wcieli się w postać Scotta Fishera a Jason Clarke zagra Roba Halla – liderów komercyjnych wypraw, którzy zginęli tamtego lata.

W 1996 roku tragedia na Everest wywołała ogromną dyskusję na temat komercjalizacji wypraw na Mount Everest. Dyskusja zaowocowała… jeszcze większą komercjalizacją tej góry. Pojawieniem się profesjonalnego „przemysłu”, który umożliwia łatwiejsze zdobycie góry. W tym roku w związku z tragicznym trzęsieniem w Nepalu góra trochę odetchnie, ale miłośnicy Everestu będą mogli go poczuć dzięki fabryce snów, także w wersji 3D.

Premiera filmu ma mieć miejsce we wrześniu tego roku.

Mysza