Tom Ballard drytoolowo, czyli Low G-Man D14
Jak wiemy, górskie wyniki nie biorą się z księżyca, a z rzetelnego treningu. Niedawno pisaliśmy o świetnym samotnym przejściu Toma Ballarda na Grandes Jorasses – pokonał w 3 godz. 20 minut drogę Colton-Macintyre, teraz wiemy, że właściwy zapas zdobył m.in. na najtrudniejszej skałkowej drodze drytoolowej w Włoszech – Low G-Man D14.
Low G-Man D14 to świeżutka, ze stycznia tego roku, linia autorstwa Jeffa Merciera. Jest kombinacją trzech dróg: Hermaphrodite(D7), Megaroof (D12+) i drugiej części Kamasutry (D13+).
Niedawno linia otrzymała pierwsze powtórzenie za sprawą Czeszki Lucie Hrozovej. Swoją drogą drytooling to specyficzna konkurencja wspinaczkowa, ponieważ w niej czołówka pań jest zdecydowanie bliżej męskiej czołówki niż w innych. Przykładem jest nie tylko Lucie, ale wystarczy wspomnieć o Ines Papert (pokonywała mężczyzn w bezpośredniej rywalizacji na zawodach, nie mówiąc już o jej przejściach w skale…), czy przejściach Angeliki Rainer.
No ale wracając do meritum. Tom uporał się z Low G-Man na początku marca. Dodatkowo pokonał OS jeszcze D12 – Squirting Woman, co na pewno sprawiło, że zapas przy przejściu bez znajomości Colton-Macintyre na Grandes Jorasses miał większy. A my trzymamy kciuki za bezpieczne przeprowadzenie projektu Starlight and Storm (patrz news). Czekają go jeszcze Eiger i Petit Dru.
Mysza
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA
