„Chwała wam, chłopaki, że tego dokonaliście” – 35. rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest

W finale spotkania każdy z prelegentów dokonał swojego rodzaju podsumowania: Dla mnie wyprawa ta była początkiem mojej kilkuletniej kariery himalajskiej – mówił Alek Lwow.

Jan Serafin wspominał odpowiedź papieża Jana Pawła II na depeszę o sukcesie wyprawy, a Leszek Cichy opowiedział o wizycie w ówczesnym Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Następnie głos zabrał Maciej Pawlikowski:

Bardzo przeżywałem zimową wyprawę na Everest, byłym jednym z najmłodszych uczestników (..) Modliliśmy się do tamtejszych bóstw, aby w końcu się udało, żeby chłopaki weszli na szczyt. No i ta potworna ulga, że to się stało (..) Chwała wam, chłopaki, że tego dokonaliście.

Janusz Holnicki natomiast dzięki Andrzejowi Zawadzie poznał swoją żonę, która zaprojektowała znaczek wyprawy, o czym poinformował zebranych.

Ryszard Dmoch ograniczył się do podziękowań osobom związanym z wyprawą, a Bogdan Jankowski wyznał:

Wyprawa everestowska zimowa była najszczęśliwszą wyprawą, w jakiej miałem okazję brać udział – dlatego, że i wróciliśmy wszyscy w komplecie, co nie zawsze na moich wyprawach miało miejsce, i szczyt został zdobyty. (…) To była pierwsza wyprawa, na której nie zdołałem oderwać się od bazy (…) a ja zawsze uważałem, że człowiek powinien robić to, co umie robić najlepiej, być tam, gdzie jest najbardziej potrzebny.

Krzysztof Wielicki:

Był to początek mojej drogi górskiej, gdzie wraz z przyjaciółmi budowaliśmy potęgę alpinizmu (…) Myślę, że gdyby nie było Everestu zimą, to nie byłoby tej drogi, którą później przeszedłem.

Całość zakończyła Anna Milewska:

Andrzej był naprawdę szczęśliwy. (…) Kontynuacja tej idei teraz przerodziła się w Polskie Himalaje i dalej to jest kontynuowane przez następne pokolenia. Całe góry przed wami!

Znakomite osobistości polskiego himalaizmu, solidna porcja wiedzy zgromadzona w jednym miejscu, unikalne fotografie oraz archiwalne nagrania rozmów prowadzonych podczas wyprawy sprawiły, że z ogromna mocą powróciły wspomnienia sprzed 35 lat. Uczestnicy spotkania sprawiali wrażenie jakby przenieśli się w tamte czasy i przeżywali wszystko na nowo. Niektórzy odkryli coś nowego, inni poczuli to, o czym już dawno zapomnieli. Jedno jest pewne – emocje udzieliły się wszystkim, także publiczności. Nikt nie wyszedł z kina Wisła obojętny na jedno z największych dokonań polskiego himalaizmu, a to właśnie jest coś, z czego możemy być dumni, zawsze i wszędzie.

Izabela Wysocka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum