28 stycznia 2015 12:03

Najtrudniejszy w dorobku Alexandra Megosa – „Lucid Dreaming” 8C

Grandpa Peabody – 15-metrowy kamień w Buttermilks. To właśnie tam całkiem niedawno Daniel Woods zrealizował swój mega projekt The Process, przy którym ostatecznie zdecydował się postawić 8C+. Ale Grandpa Peabody to również inna słynna linia, Lucid Dreaming 8C. O trzecie przejście ekstremu pokusił się wczoraj Alexander Megos.

Alex na "Lucid Dreaming" 8C (fot. Ken Etzel)

Alex na „Lucid Dreaming” 8C (fot. Ken Etzel)

„Chcę być coraz silniejszy” – mówi w wywiadach Megos pytany o najbliższe plany. No i krok po kroku realizuje swój główny cel. Pokonany wczoraj Lucid Dreaming określił jako swój zdecydowanie najdłużej oblegany i zarazem najtrudniejszy problem, jaki do tej pory zrobił. W sumie 11 dni pracy, 3 w listopadzie i 8 tegorocznych sesji. Co zdaniem Niemca decyduje o trudności? Dokładnie trzy ruchy, z których najcięższy jest ten ostatni – strzał ze ścisku do krawądki. I jeszcze bardzo ostre chwyty, a co za tym idzie problemy ze skórą…

Lucid Dreaming jako pierwszy przeszedł w 2010 roku Paul Robinson, proponując początkowo nawet 8C+, ostatecznie postawił na 8C. Boulder jest wersją z siedzenia do highballa Rastaman vibration 8A+ Jareda Rotha z 2002 roku. Kluczowa sekwencja, wspomniany przez Megosa kilkuruchowy crux, znajduje się co prawda nisko nad ziemią, ale potem dochodzi jeszcze aspekt psychiczny – wyjście na top wysoko nad ziemią. Drugie przejście Lucing Dreaming padło dopiero w styczniu 2014 roku i należy do Daniela Woodsa.

Brunka
źródło: profil FB Alexandra Megosa, www.rockandice.com

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum