Miejsce absolutnego oddalenia – Pik Kosmos 2014
35 kilometrów drogi – 11 dni udręki
„Fizycy odkryli, że postrzegalna na pierwszy rzut oka trwałość materii jest iluzją stworzoną przez nasze zmysły. Podobnie jest z naszym ciałem. Postrzegając go jako litą formę nie jesteśmy świadomi, że 99,99% jego powierzchni to pusta przestrzeń. Tak właśnie rozległy jest obszar pomiędzy atomami w porównaniu do ich rozmiaru”. I taka właśnie przestrzeń dzieliła nas fizycznie i duchowo od Piku Kosmos, który pierwszego dnia był jedynym celem naszej wyprawy. Podobno droga jest celem. Pewnie inaczej pisalibyśmy o tym, gdybyśmy weszli na wierzchołek (a może nie), ale przemierzając kirgiski kosmos, przekonaliśmy się, że to, co wydaje się bliskie, wcale takie w rzeczywistości być nie musi, a samo osiągnięcie celu to zaskakująco krótka chwila. I gdybyśmy tylko koncentrowali się na tej jednej krótkiej chwili, to co byłoby z tą przestrzenią, która oddziela jeden cel od drugiego? Byłaby pusta? Pozbawiona sensu?
Dzień pierwszy – Baza Kotur
Baza Kotur to granica poznanego wszechświata. Jeżeli w Zachodnim Kokszał Tau są jakieś drogi, a na niektórych odcinkach tych bezdroży szczątkowo występują utrwalone ślady kół, to właśnie w tym miejscu zamyka się ten rozdział. Potężny płaskowyż, który stromo wznosi się tuż za rozlewiskiem rzeki spływającej z lodowca Kotur, sprawia, że żaden, nawet najmocniejszy wielokołowy pojazd nie jest wstanie przekroczyć tej bariery. Płaskowyż w najwyższym punkcie osiąga wysokość 4381 m n.p.m., i ze wszystkich stron podcięty jest głębokimi wąwozami.
Za czasów Związku Radzieckiego, gdy ten rejon był jeszcze strefą militarną, po północnej stronie płaskowyżu, i wzdłuż sąsiedniego pasma górskiego Borkoldoj, istniała droga. Z trudem wydarta naturze, pełniła funkcję tranzytową dla pograniczników patrolujących granicę z Chinami. Po rozluźnieniu napiętych stosunków pomiędzy ZSRR a Chinami, a także później po upadku samego Związku Radzieckiego, droga w ciągu kilkunastu lat wróciła do natury. Teraz, żeby dostać się na lodowiec Grigorieva (u podnoża Piku Dankova), a dalej pod Pik Kosmos, należy cały ten dystans przejść pieszo – 36 kilometrów, pięć rzek lodowcowych, głębokie wąwozy, strome i piarżyste stoki, oraz deniwelacje sięgające 600 m. A wszystko to z ładunkiem 90 kg na jedną osobę.
- Obóz 1 w bazie Kotur. Start wyprawy.
- Wyjście z bazy Kotur
Graty za Kosmos!!!! [1]
wielkie gratulacja za realizacje przedsiewziecia :) szkoda tylko ze nie…
toldi