3 października 2014 08:39

Szczyt sezonu w Himalajach

W tym roku szczyt sezonu wypadł wyjątkowo wcześnie. Kiedyś najlepszy okres do ataków szczytowych następował mniej więcej w połowie października. Wanda Rutkiewicz weszła na Everest 16 października 1978 roku. Cho Oyu poddał się po raz pierwszy człowiekowi 19 października 1954 (Josef Jöchler, Herbert Tichy i Pasang Dawa Lama), a w 1978 roku Alois Furtner i Eduard Koblmüller stanęli na jego wierzchołku dopiero 29 października.

W tym samym 1978 roku sam doświadczyłem obowiązującej wówczas normy pogodowej. Warszawska wyprawa na Makalu, którą kierowałem, dotarła do bazy 30 września – równo z końcem opadów monsunowych. Byliśmy wtedy znacznie opóźnieni, ale i tak wcześniej niewiele dałoby się zdziałać.

Wydaje się, że pogoda w Himalajach Centralnych od paru lat zaczęła się zmieniać, monsun ustępuje znacznie wcześniej i wyprawy rozpoczynają działalność powyżej bazy nierzadko już na początku września.

Zorro Face na Nuptse. (fot. Freddie Wilkinson)

Zorro Face na Nuptse. (fot. Freddie Wilkinson)

***

  • Lhotse (8501 m)

Bieżący sezon charakteryzuje się brakiem wypraw na Mount Everest (8848 m) i Kanczendzongę (8586 m). Baza na lodowcu Khumbu musi być pusta, gdyż jedyna wyprawa na Lhotse (8501 m) atakuje południową ścianę tego szczytu. Mowa tu o 5 Koreańczykach, którzy w tym roku chcą wziąć rewanż na ścianie, która przed rokiem obroniła się wyjątkową sztormowo-śnieżną pogodą. Są to Sung Taek-Hong (kierownik), Kim Tae-Gon, Choi Jin-Chul, Yim Jun-Ho i Jeon Jae-Min. Poza kierownikiem, który jest weteranem ekspedycji himalajskich i polarnych, w skład zespołu wchodzą młodzi alpiniści.

Drogi na pd. ścianie Lhotse. Linia próby koreańskiej zaznaczona jest na czarno (fot. altitudepakistan.blogspot.com)

Drogi na pd. ścianie Lhotse. Linia próby koreańskiej zaznaczona jest na czarno (fot. altitudepakistan.blogspot.com)

Ostatnia wiadomość od nich pochodzi sprzed tygodnia. Zeszli wówczas do bazy po założeniu obozu II (6800 m). Ze względu na niestabilną pogodę i schodzące ścianą lawiny, zespół posuwa się w górę dość powoli. Dotarcie do obozu II miało miejsce dopiero po 12 dniach ciężkiej pracy od założenia obozu I. Teraz, gdy monsun się skończył, Koreańczycy liczą na przyśpieszenie akcji. Planowali założenie obozu III pod koniec września i obozu IV w pierwszych dniach października. Na razie brak potwierdzenia realizacji ich założeń.

Niedawno w tym rejonie pojawił się kolejny zespół mający równie ambitne plany. Mam tu na myśli znanego nam dobrze partnera Rafała Sławińskiego i współzdobywcę Złotego Czekana Iana Welsteda, któremu partneruje inny wybitny alpinista kanadyjski, Jason Kruk. Celem tej doborowej dwójki jest wytyczenie nowej drogi na południowej ścianie Nuptse (7861 m), zwanej Zorro Face. Kruk i Welsted aklimatyzują się teraz w rejonie Khumbu, by następnie zaatakować ścianę w stylu alpejskim.

Na ten cel w bieżącym roku Kanadyjczycy otrzymali Mugs Stump Award. Jest to doroczna nagroda, a ściślej grant, przyznawany północnoamerykańskim alpinistom na realizację najbardziej ambitnych zamierzeń. Sponsorują go: „Alpinist Magazine”, oraz firmy „Black Diamond Equipment” Ltd, „Mountain Gear”, „Patagonia” Inc., i „W.L. Gore & Associates” Inc. W tym roku łączna wysokość grantu wynosiła 36000 $, i sumę tę podzielono między siedem zespołów.

Obserwator wydarzeń w najwyższych górach i korespondent portalu explorersweb.com, pakistański inżynier z Lahore, Raheel Adnan, opublikował na swoim blogu listę wypraw, które dostały pozwolenie na ośmiotysięczniki w Himalajach Centralnych. Jak już wspomniałem, brak na niej wypraw na Everest i Kanczendzongę.

  • Makalu (8485 m) szturmują trzy wyprawy

Brytyjska wyprawa wojskowa (8 brytyjskich alpinistów i 6 Olek Szerpów). Kierownikiem ogólnym wyprawy, noszącej oficjalną nazwę British Tri-services Expedition, jest Colin Scott, a kierownikiem sportowym – Dick Gale. Brytyjscy wojskowi atakują długą grań południowo-wschodnią, zdobytą przez Japończyków w 1970 roku. Dotychczas wyprawa dotarła do obozu II.

Makalu od zachodu (fot. gore-ljudje.net)

Makalu od zachodu (fot. gore-ljudje.net)

Madison Mountaineering Expedition to wyprawa komercyjna prowadzona przez amerykańskiego alpinistę i przewodnika Garretta Madisona. Na liście brak wykazu uczestników wyprawy, a celem jest również grań południowo-wschodnia. Jest to zaskakujące zważywszy na komercyjny charakter wyprawy. Wyprawa dotarła do bazy 26 września i 3 dni później założyła bazę wysuniętą u podnóża grani, określonej kiedyś przez Jeana Franco, kierownika zdobywczej wyprawy francuskiej, jako Grań Peuterey o wymiarach himalajskich

Trzecią wyprawą szturmującą Makalu jest niewielki team wspinaczy słoweńskich, jednak brak jakichkolwiek szczegółów o ich planach i postępach.

  • Cho Oyu (8201 m)

Jeden z najłatwiejszych ośmiotysięczników jest w tym sezonie oblegany aż przez 16 wypraw, z których 6 ma charakter komercyjny. Są to wyprawy organizacji Summit Climb (Leader Dan Mazur), International Mountain Guides (Mike Hamill), Adventure Consultants (Steve Moffat), Alpine Ascents International (Ben Jones), 7 Summit Club (Alex Abramow) i Snowy Horizon.

Ponadto jest kilka mniejszych wypraw z Włoch, Danii, Szwajcarii, Hiszpanii i Australii, a do jedynych ambitniejszych należą dwie wyprawy skialpinistyczne z Polski.

Wiele ze wspomnianych wypraw zaliczyła już wierzchołek. Sukcesem też zakończyła się wyprawa Olka Ostrowskiego, który 29 września jako pierwszy Polak zjechał na nartach z tego ośmiotysięcznika (na snowboardzie ta sztuka udała się Olafowi Jarzemskiemu w 2004 roku).Wyczyn ten miał szansę powtórzyć Andrzej Bargiel, tym bardziej, że po sukcesie na Manaslu miał już świetną aklimatyzację. Niestety, jego wyprawa nie dostała od władz chińskich pozwolenia na działalność w rejonie Cho Oyu i w związku z tym wraca do kraju.

Olek Ostrowki podczas ekstremalnego zjazdu w Tatrach (fot. polakpotrafi.pl)

Olek Ostrowki podczas ekstremalnego zjazdu w Tatrach (fot. polakpotrafi.pl)

  • Shisha Pangma (8027 m)

Choć ten szczyt leży w stosunkowo niewielkiej odległości od Cho Oyu, nie ma w tym sezonie podobnego szczęścia do pogody. Stoki zalegają masy świeżo spadłego śniegu, które stwarzają ogromne niebezpieczeństwo lawin.

W ubiegłym tygodniu lawina zabiła dwóch członków wyprawy „Double8 Expedition”, planującej szybkościowe wejście na wierzchołek. W skład jej wchodziła dwójka Niemców Benedikt Böhm i Sebastian Haag oraz Włoch Andrea Zambaldi. Dołączył do nich działający niezależnie znakomity Szwajcar Ueli Steck. Więcej o wypadku pisaliśmy tutaj.

Shisha Pangma od północy. Widoczną ścianą spadła tragiczna w skutkach lawina (fot. summitpost.org)

Shisha Pangma od północy. Widoczną ścianą spadła tragiczna w skutkach lawina (fot. summitpost.org)

Niebezpieczne warunki skłoniły kilka wypraw do rezygnacji z dalszej działalności. Jednak hiszpański weteran Carlos Soria próbuje nadal. Zakończył fazę aklimatyzacji do obozu II. Zamiast normalnej drogi, zamierza on atakować wierzchołek wariantem poprowadzonym w 2005 roku przez swojego rodaka Iñaki Ochoa de Olza.

  • Manaslu (8156 m)

Kto wybrał się podczas tego sezonu na Manaslu, mógł sobie pogratulować wyboru. Sprzyjające warunki dały szansę wielu alpinistom, również licznym członkom wypraw komercyjnych na osiągnięcie wierzchołka. Dla nas najważniejsze było rekordowe wejście i zjazd z wierzchołka, czego dokonał 26-letni zakopiańczyk Andrzej Bargiel.

Andrzej Bargiel w drodze na Manaslu (fot. mountain.ru)

Andrzej Bargiel w drodze na Manaslu (fot. mountain.ru)

Zdarzył się również nieszczęśliwy wypadek. 27 września zginął 59-letni Japończyk Yoshimasa Sasaki. Na wysokości 7300 m potknął się, spadł około 30 m i poniósł śmierć na miejscu.

  • Dhaulagiri (8167 m)

10-osobową wyprawą skialpinistyczno-wspinaczkową kieruje Ján Matlák. Słowacy zmagają się z trudnymi warunkami na podejściu do obozu I. Na tym odcinku, ze względu na liczne szczeliny, zmuszeni byli do rozpięcia 1200 m lin poręczowych. Pogoda w ciągu dnia jest jak twierdzą: całkiem przyzwoita, jednak psuje się codzienne wieczorem, pada śnieg a czasem nawet deszcz.

Planowana droga Słowaków na Dhaulagiri (fot. dhaulagiri2014.expedition.sk)

Planowana droga Słowaków na Dhaulagiri (fot. dhaulagiri2014.expedition.sk)

Janusz Kurczab
źródło: www.altitudepakistan.blogspot.com, www.dhaulagiri2014.expedition.sk, www.benediktboehm.de




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum