Andrzej Hartman – „widziałem ją dziś po raz pierwszy. Jest piękna…”
„Pasja Gór” to projekt budowy pomnika ku czci tragicznie zmarłych alpinistów. Bliscy, przyjaciele, znajomi i środowisko wspinaczkowe chcą upamiętnić tych, którzy zostali w górach na zawsze. Jednym z nich będzie Andrzej Hartman.
Andrzej Hartman (1949-1983) – polski taternik i alpinista z zawodu fizyk (absolwent i pracownik Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach). Członek AKA przy Uniwersytecie Śląskim, a potem zaś Klubu Wysokogórskiego w Katowicach. Na uczelni był ceniony za uczynność i rzadką umiejętność analitycznego, przejrzystego spojrzenia i wyjaśniania problemów naukowych. Kończył właśnie pracę doktorską z zakresu fizyki jądrowej, owoc kilkuletnich pracochłonnych dociekań i obliczeń. Czas, którego mu zawsze brakowało, starał się dzielić pomiędzy tym, co sprawiało mu radość i satysfakcję: pracę naukową, góry, życie towarzyskie i rodzinne.
Zaczął się wspinać w 1970 roku w Tatrach, gdzie przeszedł m.in. drogę Chrobaka i Heinricha na Kazalnicy Mięguszowieckiej oraz zimą pn.-wsch. Filar Mięguszowieckiego Szczytu i drogę Stanisławskiego na Małym Kieżmarskim Szczycie. W 1972 roku wyjechał w Alpy Kamnickie. W 1978 roku wszedł na Pik Lenina (7134 m) w Pamirze, a w 1981 roku na Dunagiri (7066m) w Himalajach Gerhwalu.
Zginął 23 października 1983 roku, mając zaledwie 34 lata, podczas próby poprowadzenia drogi niezdobytą ścianą szczytu Ganesh II w Himalajach Nepalu. Tragedia wydarzyła się podczas zjazdów z grani. W trakcie zjazdu nastąpiło wyrwanie stanowiska zjazdowego wykonanego z kotwiczki śnieżnej („dead man”), a w konsekwencji upadek do podstawy ściany. Krzysztof Wielicki, który z tego stanowiska zjechał jako pierwszy, zszedł samotnie i powiadomił bazę o tragicznym wypadku. W ścianie pozostał Ryszard Pawłowski, który – pozbawiony liny – nie był w stanie samotnie pokonać w dół trudnego, 60-metrowego odcinka. Zawiadomiony o wypadku zespół wrócił z drogi na Ganesh II i tego samego dnia zorganizowana została wyprawa ratunkowa.
O górze, na której przyszło mu zginąć, Andrzej Hartman w ostatnich ze swoich listów napisał „… widziałem ją dziś po raz pierwszy. Jest piękna…”
Źródła: Wielka Encyklopedia Alpinizmu Kiełkowskich Tom. 6,
Encyklopedia powszechna, Prywatne materiały członków KW Katowice
Zapraszamy do przeczytania wspomnienia Marka Łukaszewskiego, który w bardzo osobistym i wzruszającym tekście przybliży nam postać swojego przyjaciela i wyjątkowego człowieka, jakim był Andrzej Hartman.
Zachęcamy do wsparcia inicjatywy budowy pomnika. Projekt można wesprzeć na platformie Polak Potrafi.