25 sierpnia 2014 11:52

McKinnon dokonuje jednego z najważniejszych zimowych przejść w Nowej Zelandii

18 lipca znany nowozelandzki alpinista Guy McKinnon dokonał jednego z najważniejszych zimowych przejść we wspinaczkowej historii Nowej Zelandii. W samotnej wspinaczce i bez wsparcia helikoptera dokonał drugiego przejścia wschodniej ściany Pope’s Nose w Południowych Alpach.

Wschodnia ściana Pope's Nose, Alpy Południowe, Nowa Zelandia z linią wspinaczki McKinnona (fot. www.alpinist.com)

Wschodnia ściana Pope’s Nose, Alpy Południowe, Nowa Zelandia z linią wspinaczki McKinnona (fot. www.alpinist.com)

Pierwszego zimowego przejścia dokonali na przełomie lipca i sierpnia 1990 roku Brian Alder, Lionel Clay, Nick Cradock i Dave Fearnley. Zespół dostał się do podstawy ściany helikopterem i w dwa dni wytyczył drogę Fuck the Pope (VI NZ6). Przejście to wyznaczyło standardy zimowej wspinaczki w Nowej Zelandii na następne ćwierćwiecze. W 2011 roku władze Parku Narodowego Mt. Aspiring, w obrębie którego znajduje się Pope’s Nose, wprowadziły zakaz korzystania z helikopterów, co diametralnie zmieniło reguły gry w tym rejonie.

Pomimo liczącego ponad 20 kilometrów podejścia stromym, skomplikowanym lodowcem i dużego opadu śniegu McKinnon był zdeterminowany, by dokonać drugiego zimowego przejścia wschodniej ściany Pope’s Nose. W przeszłości próbował osiągnąć podstawę ściany, ale próby te zawsze kończyły się porażką w starciu z siłami natury. Ambitny plan Nowozelandczyka zakładał ponadto wspinaczkę na Pope’s Nose z przejściem następnie północno-wschodniej ściany Mt. Aspiring istniejącymi drogami lub z nowymi wariantami.

Pierwsza próba podejścia pod ścianę zakończyła się fiaskiem i McKinnon podjął 14 lipca drugą próbę wiodącą dłuższą drogą. Po trzech dniach, 18 lipca osiągnął wreszcie podstawę ściany. Pierwsze 300 metrów ściany to stroma ściana czołowa, ale wspinaczka postępowała szybko. Warunki lodowe były bliskie ideału. McKinnon stwierdził post factum, że był to najlepszy lód, w jakim wspinał się w Nowej Zelandii. W samej ścianie zagrożenie lawinowe praktycznie nie istniało.

Górna część ściany była łatwiejsza i po pięciu godzinach, o 14.30 Nowozelandczyk stanął na wierzchołku. Mając na uwadze łańcuchówkę Pope’s Nose – Mt. Aspiring, McKinnon zszedł na lodowiec Volta, gdzie spędził mroźną noc w szczelinie zasypywanej przez schodzące pyłówki. Rankiem 19 lipca, pomimo ciężkiej nocy, rozpoczął wspinaczkę i przeszedł około 250 metrów północno-wschodniej ściany Mt. Aspiring, po czym nie czując się zbyt pewnie podjął decyzję o wycofie.

To kolejne świetne przejście Nowozelandczyka, który jest obecnie uważany przez wielu za najwybitniejszego obecnie nowozelandzkiego alpinistę.

Wilan
źródło: Alpinist




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum