14 lipca 2014 11:32

Pechowo w PŚ, za to w skałach po mistrzowsku – Adam Ondra na „TCT” 9a OS

Miało być pięknie w Pucharze Świata, jest pięknie… ale w skałach. Adam Ondra planował spektakularnie wrócić na pucharowe deski, póki co nie za bardzo się udaje (9. miejsce w Haiyang, 27. miejsce w Chamonix). Sukcesów jednak nie brakuje, na czele z kolejnym 9a OS.

Adam Ondra na "Il Diomani" 9a OS, Baltzola (fot. Patxi Usobiaga)

Adam Ondra na „Il Diomani” 9a OS, Baltzola (fot. Patxi Usobiaga)

Ondra postanowił odreagować dotkliwą porażkę w Chamonix i pojechał z wizytą do włoskiego Gravere. 11 lipca zrobił tu w pierwszej próbie wiosenną nowość Stefano Ghisolfiego TCT 9a. To droga dedykowana tragicznie zmarłemu w lipcu ubiegłego roku 12-letniemu Tito Claudio Traversie.

Stefano Ghisolfi na swoim projekcie:

Niedużo brakowało, żeby tego samego dnia padła druga 9a bez znajomości. Adam zdążył wstawić się jeszcze w La Prophetie des Grenouilles we francuskim rejonie Fournel. Pechowo po przejściu kruksa odpadł z urwanym chwytem, ostatecznie skończyło się na 2. próbie.

Adam Ondra ma już trzy drogi 9a zrobione onsajtem. Poza TCT są to La Cabane au Canada (Rawyl 2013) i Il Domani (Baltzola 2014). Poza nim takie trudności OS pokonał jedynie Alexander Megos (Estado Critico, Siurana 2013 – pierwszy onsajt w historii sportowego wspinania).

Brunka
źródło: www.8a.nu

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    bez tematu [9]
    po prostu w skałach nie było sędziów...to się jakoś nazywa…

    14-07-2014
    yeti362