29 kwietnia 2014 10:17

Marcin Wszołek wraca do Ospu: „Izgubljeni sin” 8a+ OS

Świąteczne okresy sprzyjają wyjazdom. Dłuższą przerwę postanowił wykorzystać również Marcin Wszołek (SALEWA, Wild Country, Fumar, wspinanie.pl), który w kwietniu obrał kierunek na popularny Osp. Ze Słowenii krakowianin przywiózł ciekawy wykaz przejść.

Marcisz Wszołek na "Pati Noso" 8c/c+, Siurana (fot. arch. Marcin Wszołek)

Marcisz Wszołek na „Pati Noso” 8c/c+, Siurana (fot. arch. Marcin Wszołek)

Marcin do Ospu powrócił po dosyć długiej przerwie. Przez ostatnie lata omijał bowiem rejon na rzecz innych celów i, jak sam przyznaje, tym przyjemniej odwiedził go ponownie. Plany zakładały głównie wstawki w Talk is Cheap 8c, co miało posłużyć jako przygotowanie pod kręcenie boulderów na Pucharze Świata – droga należy bowiem do wybitnie siłowych. Jak podsumowuje Marcin:

 „Wystarczyła mi jednak jedna wstawka, by skonstatować potrzebę zmiany celu. Na drogę wrócę, ale po pucharach świata, z trochę większą mocą boulderową :)”

Sukcesem, choć nie bez przygód, zakończyły się za to próby wspinania w najczystszym stylu. Krakowianinowi w pierwszej kolejności udało się pokonać Giljotinę 8a, sądząc, że jest to jego pierwszy OS na takich trudnościach w Ospie. Osobisty elektroniczny wykaz przejść zweryfikował jednak wynik i kazał wrócić na ziemię, jako że okazało się, że… droga padła już kilka lat wcześniej :). Na szczęście „ósemek a” w Ospie nie brakuje i już następnego dnia Marcin ruszył na kolejny cel – Samsarę.

„Po lekkiej walce znalazłem się w pierwszym łańcuchu. Kiedy okazało się, że przedłużenie dodaje do trudności tylko plusika, nie zastanawiając się długo, ruszyłem w dalszą drogę. Na górnym stanowisku zameldowałem się po co najmniej kolejnych 20 minutach wspinania. Tym samym podnosząc mój Osp’owy personal best do 8a+ OS na drodze nazwanej wymownie Izgubljeni sin.”

Tego samego dnia udało się pokonać jeszcze w drugiej próbie Marjeticę, czyli klasyk prawej lodówki za 8b/b+.

„Próby sklejenia balda tej ostatniej z trawersowym dojściem nie przyniosły oczekiwanych efektów, zatem na przejście Strelovoda, będę musiał poczekać do następnej wizyty w Ospie. Mam nadzieję, że już w czerwcu.”

Warto przy tej okazji przypomnieć, że Marcin jest również autorem najlepszego przejścia OS w polskich skałach, a mowa o znajdującej się na Jastrzębniku Alei Zasłużonych VI.5+/6.

Marcin Wszołek na "Reductio ad absurdum" VI.4, Goncerzyca, Smoleń (fot. Adam Kokot)

Marcin Wszołek na „Reductio ad absurdum” VI.4, Goncerzyca, Smoleń (fot. Adam Kokot)

Tymczasem maj zapowiada się bardzo ciekawie. Już w następny weekend Marcin wystąpi w roli jednego z routesetterów na boulderowym Pucharze Świata w Baku, a tydzień później dołączy do ekipy w Grindelwald, przygotowującej problemy na zawody tej samej rangi.

Monika Młodecka

Marcina wspierają:

[show-logos orderby=’none’ category=’marcin-wszolek’ activeurl=’new’ style=’normal’ interface=’grid6′ tooltip=’true’ limit=’0′ ]




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum