Rekordowy weekend Kajtka Koperwasa pod Krakowem – pada „Fumar perjudica” VI.7
Pogoda przednia, warunki do wspinania świetne… nic tylko sięgać po trudne drogi. Szansy nie zmarnował Kajetan Koperwas (KW Katowice, Witchholds, HeartBeat), który w miniony weekend poprowadził w Mamutowej Fumar perjudica VI.7. Tym samym padła najtrudniejsza droga w dorobku. Gratulujemy!
Do Fumara Kajtek wstawiał się już w ubiegłym sezonie. Wtedy zresztą poprowadził między innymi Czekając na Godoffa VI.6 i Mechanikę pręta cienkiego VI.6+. W tym roku wystarczyły cztery wyjazdy:
Nie spodziewałem się poprowadzenia „Fumara” już na czwartym wyjeździe do Mamutowej w tym roku. Biorąc pod uwagę, że poprzedniej jesieni miałem kilka dobrych prób, podczas których rozginało mnie wytrzymałościowo kilka ruchów przed końcem, sądziłem, że zanim uda mi się pokonać drogę spadnę w każdym możliwym miejscu końcówki „Godoffa” i dopiero później ledwo wepnę się do stanu.
Okazało się, że w sobotę po przejściu najbardziej selekcyjnego dla mnie miejsca, czyli dołożenia prawej ręki do listwy na „Godoffie”, czułem się całkiem dobrze (do teraz nie wiem dlaczego, bo poprzedniego dnia startowałem w Akademickich Mistrzostwach Śląska i nie za bardzo się wyspałem:), więc nie byłem wypoczęty jak należy) i wpinkę do stanu wykonałem faktycznie ledwo, ale tylko i wyłącznie ze względu na emocje jakie panowały w mojej głowie.
We wspomnianych Akademickich Mistrzostwach Śląska Kajtek walczył w czasówkach. Ostatecznie zajął 4. miejsce. Najszybciej na Śląsku biegali Angelika Miśkowska (przed Joanną Cieślińską i Joanną Mędrzak) i Jacek Czech (przed Pawłem Dragą i Szymonem Kuliszem).
A zaglądając jeszcze do kajecika katowiczanina…. Poza rodzimymi ekstremami Kajtek ma w dorobku przynajmniej kilka innych zacnych przejść – choćby hiszpańskie Ixea 8b+, Philipe Cuisinere 8b/b+ i Botanics 8b/b+ (Rodellar), no i jest jeszcze jedna z ostatnich zdobyczy, Loosing my relligion 8b w tureckim Geyik Bayiri.
Brunka