Lawina na Nanga Parbat: mocno poturbowani Michał Obrycki i Paweł Dunaj
Dwóch członków polskiej zimowej wyprawy na Nanga Parbat, Michał Obrycki i Paweł Dunaj, zostało porwanych przez lawinę. Wspinacze są mocno poturbowani (m.in. złamanie ręki i żeber), ale według ostatnich informacji są już w bazie, gdzie czekają na przylot helikoptera.
Wypadek wydarzył się tuż poniżej obozu C1, na FB stronie wyprawy czytamy:
Porwało ich tuż poniżej C1, już za garbem (w rezultacie przelecieli na dół nie przelatując przez garb – inna drogą niż się podchodzi, ale wylądowali już w miejscu na drodze, niedaleko „puszkowni”, w linii prostej z 400-500 m będzie).
Szczęśliwie lawina ich nie zasypała i wspinacze byli w stanie wezwać pomoc. Przebywający w bazie Jacek Teler z Tomkiem Mackiewiczem natychmiast wyruszyli w górę i dotarli do poszkodowanych. Ok. godziny 4 nad ranem wszyscy znaleźli się w bazie, Marek Klonowski na stronie Portalu Górskiego pisze:
Chłopaki w bazie (do czwartej rano ich znosili), Michał nos opatrzony, noga też chyba nie złamana, dziura w łydce po raku, no i obity cały… a Pablo złamana ręka i żebra… tramal jest (jak to Paweł co się mama ma martwić).
Z ostatnich informacji wynika, że obecnie czekają na helikopter ze Skardu w bazie (na wysokości 3500 m w w Lattabo, opuszczonej zimą wiosce pasterskiej). Niestety pogoda jest niekorzystna i trzeba czekać na poprawę warunków.
Źródła: Portal Górski, Nanga Dream