28 marca 2014 20:37

Adam Bielecki otrzymał od internautów ponad 60 tys. na Kanczendzongę!

Wyjątkowym sukcesem zakończyła się uruchomiona przez Adama Bieleckiego akcja zbierania funduszy.  Prawie 800 internautów zdecydowało się wesprzeć jego udział w wyprawie na Kanczendzongę i uzbierana przez nich suma jest jedną z wyższych w historii serwisu crowdfundingowego Polak Potrafi.

Adam Bielecki

Adam Bielecki

W grudniu ubiegłego roku Denis Urubko zaprosił Adama Bieleckiego do udziału w swojej wyprawie, której celem jest nowa droga na trzeci szczyt świata, Kanczendzongę (8585 m). Po niespodziewanym wycofaniu się głównego sponsora wyprawy Adam zdecydował się poprosić o wsparcie rodaków:

Koszt mojego udziału w wyprawie to 50 tys. zł. Mam już 20 tys. – jeżeli uzbieram jeszcze 15 tys., to „zadłużę się po uszy”, ale pojadę na wyprawę życia. Jeżeli uda mi się zebrać 30 tys., to bez problemu sfinansuję całe przedsięwzięcie.

Efekt zbiórki przerósł wszelkie oczekiwania. W czasie dwóch godzin internauci za pośrednictwem serwisu Polak Potrafi uzbierali 15 tys., czyli minimum potrzebne, by Adam mógł pojechać na wyprawę. Ostatecznie po dwóch tygodniach zbiórki wyprawę wsparło 770 internatów, którzy łącznie uzbierali ponad 61 tys. złotych. Trzeba dodać, że rekordowy projekt w serwisie Polak Potrafi wsparło 880 osób, a najwyższa zebrana suma to 97 tys. złotych. Adam jeszcze w czasie trwania zbiórki pisał:

Moi drodzy, pieniądze uzbierane, nadwyżkę zamierzam wydać na sprzęt i oczywiście kolejną wyprawę :-) (Patagonia?). Obiecuję nie nadwyrężyć waszego zaufania, mam tylko nadzieję, że nepalska poczta będzie współpracować! Jesteście naprawdę wielcy!

A wracając do celu wyprawy. Jest nim wytyczenie nowej drogi na północnej ścianie Kanczendzongi. W składzie wyprawy znajdą się poza Denisem Urubko i Adamem jeszcze Rosjanin Artiom Braun oraz pochodzący z Kraju Basków Alex Txikon. Wylot z kraju zaplanowano na 8 kwietnia. Po dwóch dniach podróży autobusem na wschód Nepalu wyprawa rozpocznie 10-dniowy trekking do podnóża rzadko odwiedzanej północnej ściany Kanczendzongi. Akcja górska jest przewidywana na 35 dni. Aklimatyzacja odbędzie się w klasycznym stylu wyprawowym na drodze wytyczonej w 1979 roku przez zespół Doug Scott, Peter Boardman i Joe Tasker.  Następnie zespół spróbuje poprowadzić nową drogę w czystym stylu alpejskim w prawej części północnej ściany. Zejście odbędzie się drogą brytyjską.

Kanczendzonga i planowany przebieg drogi na szczyt

Kanczendzonga i planowany przebieg drogi na szczyt

Miejmy nadzieję, że większość wspierających Adama zdaje sobie sprawę, że to projekt, którego szanse realizacji w dużym stopniu określa góra i nie będą zawiedzeni, gdy celu głównego nie uda się osiągnąć. My trzymamy kciuki za pierwszą od prawie 20 lat nową drogę na ośmiotysięczniku z udziałem Polaka, ale przede wszystkim za szczęśliwy powrót do domu całej ekipy.

Zapraszam do przeczytania ciekawego wywiadu z Adamem: Na wyprawę na Kanczendzongę jadę. Kamień spadł mi z serca!

Mysza




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum