3 stycznia 2014 14:40

Koniec wyprawy Dujmovits – Załuski na Nanga Parbat

Ralf Dujmovits ogłosił zakończenie wyprawy na Nanga Parbat. Jej plan przewidywał szybki samotny atak którąś z dróg na zachodniej flance. Niemiec polegał na zdobytej w Andach aklimatyzacji – cztery noce spędzone na wysokości 6000 m i dwie noce na wierzchołku Aconcagui (6962 m).

Drogi na flance Diamir (fot. aaj.americanalpineclub.org)*

Nanga Parbat – drogi na flance Diamir (fot. aaj.americanalpineclub.org)

Wszystko wskazywało na wybór drogi Kinshofera, znanej już Ralfowi z wejścia w 2001 roku. Darek Załuski, oprócz nakręcenia filmu o wyprawie, miał mu pomagać w przejściu przez niebezpieczny lodospad pod ścianą. Tymczasem okazało się, że zarówno na drodze Kinshofera, jak i na sąsiedniej drodze Göschla panują trudne warunki – strome kuluary pokrywa szklisty, niebieski lód, co oznaczałoby fiasko planu szybkiej wspinaczki i konieczność poręczowania.

Dujmovits zwrócił się ku drodze Messnera, tzn. szlakowi samotnego wejścia Reinholda Messnera w 1978 roku. 30 grudnia 2013 Ralf i Darek założyli depozyt materiałów na wysokości 5500 m. Jednak od rana następnego dnia i przez kolejne 36 godzin padał śnieg. W pierwszy dzień 2014 roku zapanowały bardzo dobre warunki pogodowe, które pozwoliły na dokładną lustrację trasy przez lornetkę. Wykazała ona, że dolna część drogi jest poważnie zagrożona lawinami seraków. Szczególnie groźnie wyglądały dwie odpęknięte, zwisające z bariery lodowe wieże.

Dolne partie drogi Messnera. Seraki grożące oberwaniem, depozyt - krzyżyk i obóz I - małe kółko (fot. Ralf Dujmovits)

Dolne partie drogi Messnera. Seraki grożące oberwaniem, depozyt – krzyżyk i obóz I – małe kółko (fot. Ralf Dujmovits)

Uzasadniając swoją decyzję, Ralf Dujmovits przywołał katastrofę na K2 w 2008 roku, kiedy to lawina seraków z bariery ponad Szyjką Butelki spowodowała kilka ofiar śmiertelnych. Darek Załuski w pełni poparł decyzję o wycofaniu się. W rozmowie telefonicznej ze Stefanem Nestlerem (blogs.dw.de/adventuresports) Ralf powiedział:

Jestem przekonany, że pomysł na bardzo szybką zimową wyprawę od strony Diamir, przy wcześniejszej aklimatyzacji w innych wysokich górach, jest sensowny. Ale trzeba dużo szczęścia i dopasowania się do warunków w górach. Plan jest wykonalny, ale będę miał dużo czasu do przemyślenia w spokoju, czy naprawdę będę mógł to zrobić w przyszłości w pojedynkę.

 Wyjeżdżam stąd z nostalgią – to były trudne ale także dzikie i piękne przygody. Moje najlepsze życzenia na rok 2014 – w końcu najbardziej liczy się zdrowie i kochający ludzie wokół ciebie. Dwóm wyprawom na flance Rupal życzę dużo szczęścia i powodzenia!

Darek Załuski zadowolony - wraca do domu (fot. Ralf Dujmovits)

Darek Załuski zadowolony – wraca do domu (fot. Ralf Dujmovits)

Janusz Kurczab
źródło: blogs.dw.de/adventuresports

Drogi na flance Diamir (fot. aaj.americanalpineclub.org)*

Drogi na flance Diamir (fot. aaj.americanalpineclub.org)*

Nanga Parbat – drogi na flance Diamir:

  1. Droga normalna (Kinshofera); 1a – górny wariant obecnie używany
  2. Żebro Mummery’ego – droga zejściowa braci Messnerów w 1970 r.
  3. Droga zejściowa Reinholda Messnera w 1978 r.
  4. Droga słoweńska z 2011 r. do pd.-zach. grani
  5. Droga Messnera (solo w 1978 r.)
  6. Górne partie drogi Schella (wariant oryginalny, później chodzono inaczej)

Drogi Göschla, jak i niedokończona Messner-Eisendle, prowadzą znacznie na lewo (poza zdjęciem) i łączą się z drogą Kinshofera w górnych partiach.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum