BoulerRes 2013 już za nami – relacja

BoulderRes 2013 już za nami. Dla Rzeszowskiego Klubu Wysokogórskiego ta ósma edycja była niezwykle wyjątkowa. Po pierwsze – została zorganizowana na nowej ścianie CW Baltoro, po drugie – po raz pierwszy miała przebieg dwudniowy, po trzecie – padł rekord frekwencji.

(fot. Piotr Lisowski)

CW Baltoro – nasze dziecko ;). Panel budowany przez cztery miesiące w czynie społecznym przez Członków RKW trafił do użytku końcem marca br. Zawody były dla obiektu prawdziwym sprawdzianem. Po raz pierwszy w CW Baltoro zagościła impreza rangi ogólnopolskiej. Dziś wiemy, że obiekt zdał egzamin i mamy nadzieję, że na kolejnej edycji zadebiutują nowe przewieszenia.

Dwudniowy przebieg imprezy wynikał głównie ze współpracy RKW ze Stowarzyszeniem na Rzecz Przedsiębiorczości, Promocji i Rozwoju Turystyki PRO-TUR.  Tak się złożyło, że w terminie 15-17 listopada 2013 r. Rzeszów opanowały nasze imprezy. Stowarzyszenie PRO-TUR zorganizowało w tym czasie trzydniową imprezę podróżniczą – Podkarpacki Kalejdoskop Podróżniczy. Łącząc wspólne pasje zorganizowaliśmy dla wszystkich zainteresowanych otwarte warsztaty wspinaczkowe.

Skutkiem obu zdarzeń musiała być dobra frekwencja. Już dobrze rokował piątkowy telefon: „Hallo. Cześć! Można przekimać się u Was na ścianie? Jedziemy do Was autostopem z Wrocławia” ;) Blisko ¾ osób przyjechało do nas z całej Polski. 118 zawodników – to cieszy.

(fot. Piotr Lisowski)

(fot. Piotr Lisowski)

Program zawodów przewidywał 4 grupy eliminacyjne oraz finały. Pierwotnie w finałach mieli wystartować wszyscy zawodnicy jednocześnie. Właściwie w dniu imprezy, aby uatrakcyjnić finałowe starty, zmieniliśmy formułę na pucharową.

Wróćmy jednak do eliminacji. Ekipa z krakowskiego AVATARU – Smagaś i Groszek – wkręciła 17 boulderów. Przystawki przypadły wszystkim do gustu, starym wyjadaczom panelowych topów, jak i również tym, którzy są na początku swojej wspinaczkowej drogi.  A  ich przemyślana konstrukcja spowodowała, że każdy startujący wyciskał z siebie maksimum mocy. I  być może to było powodem, że  aż 6 Pań i 10 Panów, którzy najmniej skatowali materace rzeszowskiej pakerni znalazło się w finałach.

(fot. Piotr Lisowski)

(fot. Piotr Lisowski)

Problemy przygotowane na finał wymagały od uczestników nie tylko mocy ale również wspinaczkowego sprytu, jak i również odrobiny nonszalancji – to plus przyjęta pucharowa formuła dość szybko i sprawnie wyłoniły zwycięzców. Wygrali Asia Oleksiuk i Roman Batsenko.

Z roku na rok powiększająca się liczba startujących zawodników wskazuje że Rzeszowska zawody na stałe zagościły w kalendarzu imprez na, których warto się pokazać. Nie bez  znaczenia jest również rewelacyjna atmosfera panująca w trakcie zawodów  jak i wieczornego after.

Edi

Zapraszamy do zobaczenia krótkiej relacji filmowej z zawodów.

Finał panów:

Finał pań:

Eliminacje pań:

Eliminacje panów:

***