10 października 2013 13:38

Jacek Berbeka – ciężko będzie odbudować zaufanie, bo zaufanie zostało całkowicie zniszczone

Jacek Berbeka, brat Macieja, który zginął podczas wyprawy na Broad Peak oraz inicjator i uczestnik wyprawy poszukiwawczej po ciała Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego, udzielił RMF24 obszernego wywiadu. Jacek m.in. opisuje szczegóły wyposażenia, jakie wspólnie z Jackiem Jawieniem znaleźli przy Tomku Kowalskim, zwracając uwagę na raki:

Nie wiem dlaczego Tomek, w takim sprzęcie został wypuszczony na atak szczytowy. Z tyłu wszystkie zęby starte, łącznik wymieniony, ale góra połączona dwójką czy trójką „repa” z butem. Ten rak wisiał mu na lewej nodze, po prostu mu spadł.

Przy Tomku nie znaleziono też czołówki i plecaka a wspinacz wisiał na małpie służącej do podchodzenia a nie na ósemce.


Jacek Berbeka w obozie 2 na Broad Peak w poszukiwaniu miejsca na namiot  (fot. Jacek Jawień)

Jacek Berbeka szeroko odnosi się do kwestii rozdzielenia zespołu:

Przy tych warunkach, gdyby ktoś pomógł, gdyby cała czwórka razem działała i pomalutku sobie schodzili do przełęczy, to myślę, że nic by się nie stało.

Jacek jest przekonany, że Jego brat zginął 6 marca w szczelinie nad ostatnim obozem, sugeruje też problemy związane z poręczówkami powieszonymi na tej szczelinie przez wyprawę:

Do 6.30 była rozmowa z Tomkiem. Czy był kontakt z Maćkiem? Wydaje mi się, że tak, bo jak działo się coś niedobrego, to Maciek by się kontaktował. 

[…]

Według mnie Maciek jest w szczelinie, a dla mnie jest rzeczą dziwną, że jedyna poręcz została na jednym punkcie u góry zaczepiona, bez żadnych odciągów.

W wywiadzie Jacek odnosi się również do raportu PZA:

Ja to już powtarzam któryś raz i powtórzę jeszcze raz: bardzo się cieszę, że powstał taki raport, dlatego że on dotknął dosłownie kawałka wierzchołka góry lodowej.

Pod koniec wywiadu Maciej Pałahnicki zadaje pytanie o przyszłość polskiego himalaizmu zimowego:

Ciężko będzie odbudować zaufanie, bo zaufanie zostało całkowicie zniszczone. Przede wszystkim do ludzi, jeden do drugiego i to jest naprawdę ciężka sprawa.

[…]

A jeśli chodzi o wspinanie, to jak mówiłem od 15 lat zauważam deprecjację kompletną tych wszystkich podstawowych, ale to podstawowych, nienaruszalnych kanonów, które w ogóle nie powinny być dotykane, a tu to wszystko zostało zrównane z ziemią. Ale myślę, że znajdą się fajni ludzie i jest możliwość porozumienia się i można jeszcze coś fajnego zrobić.

Cały wywiad na RMF24: Berbeka: Tomek nie miał plecaka i nie miał czołówki.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    J. Berbeka [42]
    "Do 6.30 była rozmowa z Tomkiem. Czy był kontakt z…

    10-10-2013
    Samuel