28 sierpnia 2013 11:34

Nowe uregulowania dotyczące Everestu

Sezon w Karakorum praktycznie jest zakończony, toteż coraz większe zainteresowanie wzbudza zbliżający się jesienny sezon himalajski.


Everest, Nuptse i Lhotse z Gokyo Ri (fot. Janusz Kurczab)

Wydarzenia z ostatniej wiosny pod Everestem – ostry konflikt między alpinistami i Szerpami – skłoniły władze nepalskie do zajęcia się tą sprawą, by nie dopuścić w przyszłości do tego typu zatargów. Zagrażają one w warunkach działalności wysokogórskiej nie tylko współpracy między cudzoziemskimi uczestnikami i nepalskimi pracownikami wypraw, ale nawet życiu uczestników konfliktu.


W kolejce na Everest (fot. Richard Pattison)

Ministerstwo Kultury, Turystyki i Lotnictwa Cywilnego Nepalu zapowiedziało, że od początku przyszłorocznego sezonu wiosennego będzie dokładniej monitorować wyprawową działalność na Evereście. Po raz pierwszy w bazie pod Everestem znajdzie się rządowy zespół mający za zadanie pomagać wyprawom w rozwiazywaniu problemów i konfliktów, koordynować akcje ratownicze i dbać o sprawy ochrony środowiska.

Rząd widzi potrzebę regulacji działalności górskiej – powiedział reporterowi BBC News Purna Chandra Bhattarai, szef departamentu przemysłu turystycznego, który nadzoruje alpinizm w Nepalu – gdy przedstawiciele rządu będą obecni na miejscu, nieuchronność kary za naruszenie prawa stanie się oczywista.

Obecne przepisy wymagają wprawdzie, żeby do każdego zespołu został przydzielony oficer łącznikowy, ale w praktyce wielu z nich nie opuszcza nawet Katmandu.

Bhattarai dodaje:

Jeżeli nawet oficer łącznikowy był na miejscu w bazie, to reprezentował interesy swojej wyprawy a nie rządu Nepalu, i nie był władny do podejmowania decyzji w stosunku do innych wypraw. To się zmieni, teraz pracownicy „Zintegrowanego Centrum Obsługi” zastąpią pracę oficerów łącznikowych. Ich zadaniem będzie również sprawdzanie pozwoleń wspinaczkowych i wydawanie certyfikatów, że dany wspinacz dotarł na szczyt.

W artykule opublikowanym na portalu thehindu.com, inny przedstawiciel ministerstwa – podsekretarz stanu Surendra Sapkota zapowiedział rozszerzenie listy szczytów udostępnionych dla wspinaczki (dotychczas liczy ona 326 pozycji). Ministerstwo będzie się również domagać podwojenia sumy ubezpieczeniowej dla nepalskiego personelu pomocniczego, głównie szerpańskich tragarzy wysokościowych.

Pilna lektura nowych przepisów, gdy tylko zostaną ogłoszone, będzie obowiązkowa dla organizatorów i kierowników przyszłych wypraw himalajskich.


Baza pod Everestem na lodowcu Khumbu
(fot. mountainsoftravelphotos.com)

Pojawiają się komentarze, że nowe uregulowania mogą okazać się niewystarczające. Zabrał głos m.in. znany włoski alpinista i organizator wypraw Agostino Da Polenza. Po wycofaniu się z czynnego uprawiania wspinaczki z powodu kontuzji kolana, został szefem organizacji EvK2Cnr, zarządzającej międzynarodowymi projektami badawczymi dotyczącymi zmian klimatycznych na dużych wysokościach. Do EvK2Cnr należy m.in. znane Laboratorium Piramidy na lodowcu Khumbu oraz urządzenia meteo na Przełęczy Południowej.


Włoska piramida pod Everestem na tle Pumori (fot. Sergio Riva)

Da Polenza postuluje administracyjne ograniczenie ilości wypraw szturmujących Everest, tak jak to było przed laty. Podkreślił, że „Diamentowy Jubileusz” Everestu stał się okazją do masowego odwiedzania bazy pod tym szczytem:

W pewnym momencie zamieszkiwało ją prawie 1000 osób. Tylko w ciągu kilku dni prawie 500 wspinaczy i Szerpów osiągnęło wierzchołek Everestu. To tak jakby w 10-osobowej łodzi upakować 30 osób. Konflikty są nieuniknione…

Janusz Kurczab

Źródła: bbc.co.uk, thehindu.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum