3 czerwca 2013 16:36

Jest moc – Kinga w polskich skałach

Po Kalymnos przyszła pora na nasz rodzimy wapień. Kinga Ociepka-Grzegulska postanowiła budować formę (głównie moc w palcach ;) na miejscowych klasykach. Na efekty nie trzeba było długo czekać.


Kinga Ociepka-Grzegulska

A więc po kolei. Na początek Bolechowice i Pobicie tytanów VI.5+/6 RP. Kinga komplementuje Pobicie – „Świetna droga z ciekawym trawersem w płycie, przypominająca Próbę Turinga [VI.6+, Dupa Słonia]”. Tę ostatnią poprowadziła w czerwcu 2010 roku, było to zresztą dopiero pierwsze i jak dotąd jedyne przejście kobiece. Przy okazji w Bolechowicach padł jeszcze Taniec starca VI.3+/4 OS.

Potem przyszła kolej na Przybycie pawianów VI.6, z którym Kinga poradziła sobie bardzo sprawnie (najprawdopodobniej pierwsze powtórzenie kobiece). „Mocne zgięcia po dobrych dwójkach, droga bardzo pode mnie, dlatego zrobiłam ją w 2. próbie dnia. Wcześniej drogę próbowałam raz sześć lat temu. Raczej łatwe VI.6” – tak opisuje swoją przygodę z klasykiem Polnika.

Następny przystanek Jaskinia Mamutowa i komplementowana przez Kingę Chłosta VI.5 RP:

Jak dla mnie jedna z fajniejszych dróg w Mamutowej, bardzo bułujący trawers po dobrych chwytach, postanowiłam ją zrobić zanim zacznę próbować „Hipertrofię”, mającą długi odcinek wspólny.


Kinga na „Chłoście” VI.5, Mamutowa

I na koniec jeszcze dwie linie na Ostatniej w Słonecznych – Prosta zlewa VI.4/4+ OS i Komandor Tarkin zrobiona flashem. O tej ostatniej:

Niezbyt urodziwa droga, dwa siłowe baldery, wybrałam się na nią tylko dlatego, że namówił mnie na nią Kuba Łopata – dzięki za świetnego flash’a :)! W nowym przewodniku ma VI.5/5+, ja skłaniam się do czystego VI.5.

Niezła seria przejść! Czekamy na więcej :)

Brunka

Sponsorzy:




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum