24 maja 2013 09:24

Rekordy na Evereście. 80-latek na szczycie!

Padł kolejny rekord wieku zdobywców najwyższego szczytu świata. Wchodząc na wierzchołek Everestu (8848 m) w dniu 23 maja o godz. 9.05 czasu lokalnego, 80-letni Japończyk Yuichiro Miura odzyskał tytuł najstarszego zdobywcy tego szczytu.


Yuichiro Miura (fot. digitalspy.co.uk)

Wcześniej był na nim dwukrotnie, za każdym razem bijąc poprzedni rekord wieku. Po raz pierwszy dokonał tego w 2003 roku, gdy miał lat 70. Powtórzył wejście w 5 lat później. Dwukrotnie jednak tracił rekord: w 2007 roku na rzecz 71-letniego rodaka Katsusuke Yanagisawy, a w maju 2008 już następnego dnia jego osiągnięcie przewyższył prawie 77-letni Nepalczyk Min Bahadur Sherchan.

Jednak, jak donoszą nepalskie media, ten ostatni – liczący dziś 81 lat – nie zamierza rezygnować i w przyszłym tygodniu ma zamiar odzyskać rekord. Ciekawe, czy do ataku Nepalczyka utrzyma się okno pogodowe, bo mamy już ostatnią dekadę maja, a monsun się zbliża…


Yuichiro Miura na wierzchołku Everestu, 26 maja 2008
(fot. voanews.com)

23 maja na wierzchołek Everestu po raz piętnasty wszedł Amerykanin Dave Hahn. Jest rekordzistą, nie licząc Szerpów, jeśli chodzi o ilość wejść na najwyższy szczyt świata. Polski rekord w tej dziedzinie należy do Ryszarda Pawłowskiego, który czterokrotnie był na tym wierzchołku.

Również 23 maja na Everest wszedł niespełna 40-letni sopocianin Piotr Cieszewski. Z obozu IV na Przełęczy Południowej wyruszył 22 maja o godz. 21, wierzchołek osiągnął o godz. 5.15 rano. Tym samym ilość polskich zdobywców najwyższego szczytu świata wzrosła do 36. Ciekawostką jest, że wyjazd do Nepalu był dla Cieszewskiego podróżą poślubną, jako że dwa dni przed wylotem zawarł w Gdyni związek małżeński. Jego żona Ewelina w połowie kwietnia wspięła się na Lobuche East (6119 m).

Kilka dni wcześniej, w sobotę18 maja, na Evereście stanęła 40-letnia Amanda Ramsden, która w ten sposób jako pierwsza mieszkanka RPA zakończyła zdobywanie „Seven Summits”, czyli Korony Ziemi. W dzień później na Everest weszły dwie indyjskie bliźniaczki Tashi i Nugshi, oraz jako pierwsza Pakistanka Samina Baig w towarzystwie swojego brata Mirzy Alego.

Niesłychany wyczyn stał się udziałem 39-letniego Brytyjczyka Kentona Coola i Szerpy Dorje Gyaldzena. W ciągu trzech dni – 19, 20 i 21 maja dokonał kolejno wejść na tryptyk Czomolungmy: Nuptse 7861 m), Everest (8848 m) i Lhotse (8501 m). Dotychczas jeszcze nikomu się to nie udało. Na Evereście Kenton stanął już po raz 11!


Kenton Cool i Dorje Gyaldzen w bazie (fot. Kenton Cool)

Pozostając przy Evereście, trzeba odnotować osiągnięcie Hiszpana Carlosa Paunera, który wejściem na ten szczyt zakończył zdobywanie Korony Himalajów.

Wszystkie ośmiotysięczne szczyty zdobywał bez dodatkowego tlenu. Podobnie, „beztlenowym” zdobywcą Korony został Koreańczyk Kim Chang-Ho, jako pierwszy przedstawiciel swojego kraju. Wejście na wszystkie ośmiotysięczniki zajęło Koreańczykowi 7 lat, 10 miesięcy i 6 dni. Koreańska Federacja Alpinizmu odnotowała skrupulatnie, że oznacza to odebranie dotychczasowego rekordu Jerzemu Kukuczce, który potrzebował na to około miesiąca więcej.

Był to bardzo produktywny okres na Evereście, ale trzeba odnotować także złe wieści. Góra pochłonęła kolejne ofiary: podczas zejścia ze szczytu śmierć ponieśli Koreańczyk Seo Sung-Ho (wszedł bez tlenu) i Mohammed Hussain z Bangladeszu.

Janusz Kurczab

Źródła: explorersweb.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum