1 października 2012 11:38

Poczułem wkrętkę, której ostatnio mi brakowało… – Pazur na Chocolate Caliente 8c+

W Siuranie zrobiły się wreszcie warunki, co skrzętnie wykorzystał Rafał Porębski wracając na swój czerwcowy porachunek – Chocolate Caliente 8c+.


Rafał na "Chocolate Caliente" 8c+, Siurana

Jak pisze na swoim blogu – „piękna trasa w pomarańczowym wapieniu od razu go zauroczyła „. Linia sektora Grau del Massets to pomysł Daniela Junga (powtórzona przez Ramoneta i Pirmina Bertle). W sumie niedużo jak na hiszpańskie standardy, bo 15 metrów boulderowego, krawądkowego wspinania, nie wybaczającego najmniejszego nawet błędu:

Główne trudności to około 15-ruchowa sekwencja po malusieńkich krawądkach i słabych stopniach. Najtrudniejszy ruch to długie, trikowe i precyzyjne sięgnięcie z odciągowego oblaka do dobrego fakera. W międzyczasie trzeba 3 razy się zatrzymać i zrobić wpinki. Po kluczowej sekwencji droga lekko odpuszcza, ale spaść jeszcze można, teren do samego łańcucha to wg mnie około 7c+, przy czym niżsi bardziej 8a.

Jak podkreśla Pazur – „dotychczasowe pociągnięte trasy tak trudnych (i tylu pod rząd) przechwytów nie posiadały, ale również były o innym, bardziej „wydymkowym” charakterze”. Warto dodać, że nieco ponad rok temu właśnie w Siuranie Rafał poprowadził swoją najtrudniejszą wówczas drogę Pati Noso 8c+, w sektorze El Pati.

Dużo więcej o wspinaniu po Chocolate Caliente i dalszym aklimatyzowaniu się w „nowym” domu :) na blogu Rafała.

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum