Polacy na Szczycie Awicenny, także na nartach
Szczyt Awicenny, bardziej znany pod nazwą Piku Lenina, drugi co do wysokości wierzchołek gór Pamiru, to częsty cel Polaków, dający możliwość zmierzenia się z wysokością (7134 m). Zwłaszcza, że droga normalna, choć ma wycenę 5B w skali rosyjskiej nie jest technicznie trudna.
Dlatego także w tym roku na szczycie zameldowało się sporo naszych rodaków. Najciekawsze wejście, a w zasadzie zjazd wykonał Olek Ostrowski (KW Kraków, ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR), który po wejściu na wierzchołek (22 lipca) zjechał w trochę ponad 3 godziny północną ścianą na nartach (relacja tutaj).

Linia zjazdu Olka
(fot. Olek Ostrowski / drytooling.com.pl)
Oczywiście nie był to pierwszy polski zjazd na nartach z Piku Lenina. Np. w 1991 roku miała miejsce wyprawa Klubu Przewodników Górskich z Krakowa, podczas której Zbyszek Szymborski zjechał drogą podejścia w całości.
Z Olkiem na szczyt wszedł Kazimierz Chmiest. Na szczycie stanęli w tym roku w innych terminach również:
- Agnieszka Aleksandra Wieczorek,
- Dominik Kochański,
- Hubert Szczepan Krzemiński (patronat prezydenta miasta Legionowo, partnerzy Hufiec ZHP Legionowo, 1% for the Planet, sponsorzy GMP-info oraz KW Warszawa),
- Przemysław Włodek,
- Rafał Małecki,
- Tadeusz Maślany,
- Tomasz Kalinowski.
Mysza
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA