31 lipca 2012 10:41

W Karakorum sezon w pełni, ale sukcesów niewiele

Mimo dużej liczby działających wypraw, w dalszym ciągu brak wejść na szczyty ośmiotysięczne w Karakorum. W górach leży dużo śniegu i panują niebezpieczne warunki. Ale być może już w najbliższych dniach ta sytuacja ulegnie zmianie.


Trango Nameless Tower (fot. trango.blogfa)

***

19 lipca z próby wejścia na Gasherbrum I wycofał się Jacek Teler, po czym przeniósł się pod K2. Na GI Jacek przeżył niebezpieczną przygodę, gdy w kuluarze japońskim jego i grupę innych alpinistów strąciła lawina śnieżna. Mimo upadku od 150 do 300 metrów, na szczęście nikomu nic się nie stało.


Lawina na GI (fot. Louis Rousseau)


Ocaleni z lawiny na GI. Pierwszy z prawej Jacek Teler
(fot. Louis Rousseau)

Jacek, który już wielokrotnie próbował wejść na drugi szczyt świata, napisał na swoim blogu, że „jeszcze nie widział K2 w tak śnieżnej szacie”. Mając już aklimatyzację, dość szybko założył dwa obozy, ale 27 lipca wiatr zgonił go z obozu II. Dalej Jacek pisze, że 29 lipca zrobiła się piękna pogoda i z bazy ruszył w górę 40-osobowy „peleton” wspinaczy z rozmaitych wypraw. On nie wyszedł: dam jeden dzień lawinom, ruszę jutro i będę ich gonił.


K2 z Concordii (fot. Janusz Kurczab)

We wspomnianym „peletonie” nie było naszej dwójki Adam BieleckiMarcin Kaczkan, która działała znacznie wyżej. 27 lipca Adam i Marcin wraz ze słowackim zespołem Petera Hamora jako pierwsi w sezonie dotarli do obozu III (7400 m). Do obozu III doszli też Dawa Wangchuk Sherpa – kierownik komercyjnej wyprawy Seven Summit, wraz z grupą Szerpów i klientami oraz znany skyrunner Christian Stangl. Obecnie trwa akcja poręczowania drogi do obozu IV. Wyprawa SevenSummit zamierza w najbliższym czasie z pomocą aparatury tlenowej zaatakować szczyt. Jednak pogoda nadal jest niepewna, a prognoza nie jest jednoznaczna.

Bielecki i Kaczkan zdobywali aklimatyzację nie tylko na Żebrze Abruzzi. Na pobliskim Broad Peaku, mimo że nie został on jeszcze zdobyty w tym sezonie, istniała już sieć poręczówek do obozu trzeciego (7400 m), umożliwiająca szybkie i względnie bezpieczne zdobywanie wysokości. Wykorzystali to Polacy i 9 lipca, wraz z działającym samotnie na Broad Peaku Pawłem Michalskim, weszli w ścianę.

Na nocleg zatrzymali się w obozie II (6100 m). 10 lipca rano zwinęli mały namiocik i ruszyli w górę, torując w głębokim śniegu. O godz. 14 osiągnęli tzw. „niską trójkę” (ok. 7000 m). Ruszyli jeszcze w kierunku wierzchołka, by zawrócić z wysokości 7400 m z powodu niebezpieczeństwa lawin. 11 lipca wrócili do bazy pod K2.

Niewiele wieści dociera spod niższych szczytów i turni Karakorum. Amerykańsko-słoweński zespół w składzie: Hayden Kennedy, Kyle Dempster i Urban Novak w dniach 16-20 lipca wytyczył nową drogę na wschodniej ścianie K7 (6935 m) z doliny Charakusa.


Wschodnia ściana K7 z trasą próby zespołu
Dempster-Kennedy-Novak w 2011 r. (fot. rockandice.com)

Warto też odnotować sukces Irańczyków na Trango Nameless Tower (6250 m). 14 lipca osiągnęli oni wierzchołek sławnej turni, jako pierwsi przedstawiciele swojej nacji, pokonując drogę słoweńską.

Janusz Kurczab

Źródła: polskihimalaizmziomowy.pl, blogk2.com, explorersweb.com, desnivel

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum