25 lipca 2012 10:14

Manifest Surrealistyczny w Rzędkach – Dupa Biskupa i Łabędzi Śpiew tradycyjnie

W minioną sobotę w Rzędkach Marcin Flower Poznański poprowadził na własnej asekuracji Dupę Biskupa VI.5 w Rzędkach. Było to jednak tylko preludium do przejścia dłuższej linii – połączenia Dupy Biskupa z Łabędzim Śpiewem, co ostatecznie zrealizował wspólnie z Piotrkiem Dredem Konarskim. Zacznijmy jednak od początku…


Próby na „Dupie Biskupa”

Dupa Biskupa to oczywiście droga w pełni obita, jedna z pierwszych „sześć piątek” w polskich skałach. Po raz pierwszy pokonana na wędkę przez warszawskiego wspinacza Leszka Wojasa w 1984 roku, poprowadzona została z dolną asekuracją wiosną 1986 roku przez Mirka Wódkę, który osadził w rysie 3 ringi i spita. Przejście Mirka oznaczało powstanie jednej z najtrudniejszych dróg na naszej Jurze, pozostałe VI.5-ki znajdowały wówczas pod Krakowem (Chiński Maharadża, Montokwas, Nienasycenie).

Pomysł poprowadzenia Dupy Biskupa w tradycyjnym stylu chodził po głowie Flowera (rysa kusiła najpewniej wielu innych) już od kilku lat. Marcin uznał, że można to zrobić, a asekuracja jest bezpieczna i pewna. W efekcie 21 lipca droga padła na własnej, osadzonych zostało pięć przelotów zakładanych przy każdej próbie od dołu. Największą trudność  – jak mówi – sprawiło mu znalezienie optymalnych miejsc do asekuracji, które nie przeszkadzałyby w swobodnym wspinaniu.

Marcin:

W czasie prób na drodze odbyłem wiele rozmów dotyczących usunięcia przelotów z drogi… Większość rozmówców było za, ale ostateczna decyzja należała do Autora pierwszego przejścia „z dołem” Mirka Wódki, który w czasie krótkiej rozmowy był przeciwny takiemu rozwiązaniu, dlatego ringi na drodze muszą pozostać. Dobrze by było, by następni pogromcy tej linii w stylu tradycyjnym zastosowali mój patent z porządnym zaklejeniem ringów taśmą.

Od niedawna w naszym środowisku istnieje styl o nazwie Green Spot, który oznacza przejście drogi sportowej z własną protekcją, ale moim zdaniem jeżeli mamy możliwość wpięcia się do ringów jest to mentalne ułatwienie drogi.


Zapadła decyzja o zaklejeniu ringów

Po poprowadzeniu Dupy Biskupa Marcin z Piotrkiem postanowili przedłużyć drogę o kolejny wyciąg, rysę Łabędzi Śpiew (VI.2+), w efekcie czego powstał Manifest Surrealistyczny.


Drugi wyciąg – "Łabędzi Śpiew"

Marcin:

Szczególne podziękowanie dla wszystkich uczestniczących w próbach prowadzenia, a w szczególności dla asekurantów. Podziękowania dla wszystkich znajomych i nieznajomych widzów za miła atmosferę którą stworzyli podczas przejścia „Manifestu Surrealistycznego”.

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Manifest Surrealistyczny w Rzędkach - Dupa Biskupa i Łabędzi Śpiew tradycyjnie [62]
    Gratulacje za świetne przejście! Coś nowego pośród kolejnych nowinek z…

    25-07-2012
    Mbajgr