Mamutowa – nowy rozdział? Według Łukasza Dudka zdecydowanie tak
“Mamutowa została uwolniona od przyklejonych i dokręconych chwytów. Ostatni element – zwornik udało się wyeliminować. Po 4 dniach pracy przechodzę Las Vegas Parano, a chwilę wcześniej Deklarację Nieśmiertelności” – taką wiadomość dostaliśmy od Łukasza Dudka (The North Face, Rock Pillars, Ocun, 8a.pl).
Łukasz na “Stal Mielec” VI.7+, 2009 rok
(fot. Mariusz “Butcher” Majer)
Już Marcin Wszołek, pokonując w ubiegłym roku właśnie Las Vegas Parano bez sztucznego chwytu mówił o początku nowej ery w Mamutowej, ery bez sztucznych chwytów. Nie było jednak mowy o zworniku, który Marcin uznał za integralną część tego miejsca. Łukasz uważa inaczej. Jego zdaniem powinny zostać wyeliminowane wszystkie sztuczne, doklejone chwyty. Zyska na tym nie tylko jakość wspinania, ale również uroda i estetyka dróg.
Łukasz:
Idea usunięcia sztucznych chwytów została zapoczątkowana przez Bogdana Rokosza, który jako jedyny był w stanie wyjść poza ustalony w jaskini schemat. Zaraził mnie tą wizją. Uważam, że czystym absurdem jest pozostawienie dolepionych “kup”, skoro da się przejść bez nich. Dzięki Bogdan!
A wracając do poprowadzonych przez Łukasza dróg. Zdecydowanie najtrudniejsze ruchy w jaskini prezentuje według niego obecnie Las Vegas Parano, które wycenia na bardzo mocne 8c, a może nawet więcej [po późniejszej wizycie w Santa Linya Łukasz ocenił drogę na 8c+, przyp. red. 2014 ]:
Obecny crux to 11 bardzo siłowych i precyzyjnych ruchów, aby dotrzeć do charakterystycznej dziupli w okapie, a następnie wykonanie praktycznie bez resta końcówki drogi. Kluczem do sukcesu jest zahaczenie lewej pięty na bardzo małym stopieńku i wykonanie z niej serii dwóch przestrzałów. Jest to najbardziej wymagające haczenie nogi, jakie do tej pory spotkałem w skałach. Przydaje się nowy but z bardzo dobrą piętą – inaczej nie mamy szans.
Utrudniła się również Deklaracja Nieśmiertelności, choć nie aż tak bardzo, jak w przypadku Las Vegas. Wycena Deklaracji to wg Łukasza rzetelne 8b+:
Do poprzedniego cruxa dochodzi 6 siłowych ruchów i 2 trudne wpinki, w tym jedna z ciasnych dwójek na płytce. Nie da się już zrobić jednej przed trudnościami i przegrzać reszty bez wpinania liny, jak robiłem prowadząc “Sprawę Honoru” czy inne kombinacje.
Pozostaje jeszcze najtrudniejsza linia w Mamutowej – Sprawa Honoru w nowej wersji (Sprawę Łukasz poprowadził w 2009 roku). To zresztą następny cel Łukasza. Po jej poprowadzeniu deklaruje, że zwornik powinien ostatecznie zniknąć.
Nie ulega wątpliwości, że czas na nowy rozdział w historii wspinania w podkrakowskiej jaskini…
Brunka
- Kolosy: wyróżnienie dla Łukasza Dudka
- Samotnie na “Dachu Świata”: rozmawiamy z Łukaszem Dudkiem
- Łukasz Dudek pokonuje samotnie drogę “Pan Aroma” 8c na Cima Ovest
- „Pan Aroma” – cel wspinaczkowo-artystyczny
- “Buszujący w krzonie” VI.6. Otwarty projekt na Lwie rozwiązuje Łukasz Dudek [solo z liną]
- “Klatka na ludzi” VI.7 w Podlesicach [film]
- “Water World” 9a i samotnie z liną na Jastrzębniku: Łukasz Dudek o minionym sezonie zimowym
- W Podlesicach powstaje “Core” VI.7: drogę otwiera Łukasz Dudek, w swoim ulubionym stylu
- Podsumowanie tatrzańskiego lata 2019
- Na Podkarpaciu powstaje “Utyje szarańcza” VI.8. Piaskowcowy ekstrem otwiera Łukasz Dudek
Brawo [10]
Łukasz ciśnij do końca Skoro jest moc to warto doporowadzić…
raf